Reklama

Sport

ME siatkarek

Polki w ćwierćfinale po zwycięstwie nad Niemkami 3:0

Polskie siatkarki pokonały w Brukseli Niemcy 3:0 (25:22, 25:20, 26:24) w meczu 1/8 finału mistrzostw Europy siatkarek i awansowały do ćwierćfinału. W środę o półfinał zmierzą się z Turcją, która wyeliminowała Belgię, wygrywając 3:1.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska – Niemcy 3:0 (25:22, 25:20, 26:24)

Polska: Joanna Wołosz, Magdalena Stysiak, Agnieszka Korneluk, Magdalena Jurczyk, Olivia Różański, Martyna Łukasik, Maria Stenzel (libero) – Monika Fedusio, Aleksandra Szczygłowska, Katarzyna Wenerska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niemcy: Pia Kastner, Monique Strubbe, Camila Weitzel, Marie Schoelzel, Lena Stigrot, Lina Alsmeier, Anna Pogany (libero) - Laura Emonts Weihenmaier, Annie Cesar, Antonina Stautz, Annegret Holzig.

Wynik 3:0 nie odzwierciedla przebiegu spotkania, bowiem praktycznie w każdym z setów Niemki wysoko zawiesiły poprzeczkę. Podopieczne Stefano Lavariniego potrafiły wytrzymać presję w decydujących momentach.

Niemki od początku turnieju muszą sobie radzić bez liderki Hanny Orthmann, która w pierwszym secie inauguracyjnego spotkania z Grecją doznała poważnej kontuzji. W trybie awaryjnym zastąpiła ją Annegret Holzig, ale i dla niej ten turniej zakończył się fatalnie. W końcówce trzeciej partii po dynamicznym ataku nieszczęśliwie upadła na parkiet i na noszach opuściła boisko.

Reklama

Polki zaczęły mocno skoncentrowane od dobrych serwisów Joanny Wołosz. Wypracowały kilkupunktową przewagę, ale szybko ją straciły, bowiem po drugiej stronie siatki rozkręcała się Lina Alsmeier i szybko na tablicy pojawił się remis (13:13). Niemki grały szybką siatkówkę i biało-czerwone miały problem, że zatrzymać je blokiem. Ten element w pierwszym secie funkcjonował słabo, bowiem nie przyniósł ani jednego punktu.

Zdecydowanie lepiej Polki grały w ofensywie, w ważnych momentach nie pomyliła się Agnieszka Korneluk i Magdalena Stysiak, która asem serwisowym zakończyła seta.

Na początku drugiej partii drużyna prowadzona przez Vitala Heynena postawiła na odważną zagrywkę i prowadził 6:2. Polki szybko zniwelowały straty, po asie Martyny Łukasik był remis 7:7. Potem krótko jeszcze trwała wyrównana walka, ale w końcu biało-czerwone zaczęły "czytać" grę Pii Kastner i podążały blokiem za piłką. Ręce Korneluk okazały się ścianą nie do przejścia dla rywalek.

Heynen sięgnął z powrotem po Alsmeier, którą po pierwszym secie posadził na ławce. Chwilę później poprosił o drugi czas, lecz biało-czerwone grały już na pełnych obrotach.

Niemki miały coraz większe kłopoty ze zdobywaniem punktów z ataku, dlatego próbowały kiwkami oszukać blok Polek. To nawet przynosiło efekt, bowiem podopieczne Lavarniego zanotowały mały przestój, zmuszając swojego szkoleniowca do wzięcia przerwy na żądanie. Uporządkowały jednak grę, a partię zakończyła Monika Fedusio, która z powodzeniem zastąpiła Olivię Różańską.

W trzeciej partii obie drużyny zafundowały kibicom prawdziwą huśtawkę nastrojów. Gdy wydawało się, że Polki mają już mecz pod kontrolą, rywalki się przebudziły i zdobyły pięć punktów z rzędu. Lavarini zdecydował się desygnować na parkiet drugą rozgrywającą Katarzynę Wenerską, która uspokoiła grę zespołu.

Niemki nie zamierzały odpuszczać, nawet gdy groźnie wyglądającej kontuzji doznała Holzig. Wynik cały czas oscylował wokół remisu. Wenerska większość piłek kierowała do Stysiak, która atakowała ze zmiennym szczęściem. 22-letnia atakująca w kluczowych momentach jednak się nie myliła. Camila Weitzel atakiem ze środka obroniła pierwszego meczbola, ale później Stysiak oraz Magdalena Jurczyk blokiem rozstrzygnęły sprawę awansu do ćwierćfinału.

2023-08-28 07:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jeden z bohaterów siatkarskich Mistrzostw Europy przekazał swój złoty medal rodzinnej parafii!

[ TEMATY ]

sport

świadectwo

Archiwum Parafii

Łukasz Kaczmarek, jeden z bohaterów siatkarskich Mistrzostw Europy, przekazał swój złoty medal swojej rodzinnej parafii - bazylice św. Jana Chrzciciela w Krotoszynie, jako "wotum wdzięczności za to ile modlitwy jest przekazywane" - przekazała na swoim profilu Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

"Bazylika pod wezwaniem świętego Jana Chrzciciela w Krotoszynie jest dla mnie szczególnym miejscem." - napisał Łukasz Kaczmarek.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.
CZYTAJ DALEJ

Belgia/ Alarm bombowy na lotnisku Bruksela-Charleroi

2025-05-13 14:44

[ TEMATY ]

Belgia

Adobe Stock

Alarm bombowy ogłoszono we wtorek na podbrukselskim lotnisku Charleroi. Władze portu, leżącego około 55 km na południe od stolicy Belgii, przekazały, że nastąpiło to po tym, gdy załoga samolotu lecącego z Porto ostrzegła o podejrzeniu podłożenia bomby na pokładzie - poinformowała agencja Belga.

Na pokładzie samolotu znajduje się 166 osób.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję