Reklama

W groźnym świecie pieniądza

Niedziela Ogólnopolska 17/2011, str. 32

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spór wewnątrz rządzącego obozu w związku z OFE „przykrył” na kilka tygodni ważniejsze sprawy, np. gwałtowny wzrost cen i inflacji w Polsce: prawdziwy początek kryzysu?... Rząd postawił na swoim, w sensie dosłownym, gdyż jedynym beneficjentem przyjętych rozwiązań jest właśnie rząd, a nie emeryci, którym od tych „przyjętych rozwiązań” nie przybędzie ani złotówka, na tej samej zasadzie, na jakiej od mieszania herbata nie staje się słodsza. Rząd premiera Tuska zyskał natomiast dobrą opinię w Brukseli: posłusznego wykonawcy dyrektyw nakazujących zmniejszanie deficytu budżetowego i długu publicznego, chociaż są to tylko osiągnięcia wirtualnej księgowości. Ale to jest dla Brukseli mniej ważne - ważna jest okazana uległość. Ta zapewne zaprocentuje w dalszych karierach premiera i jego ministra...

Od złota do dolara

Reklama

Wirtualna księgowość, cechująca współczesny kapitalizm (zwany nawet z tego powodu silikonowym), tak jaskrawo objawiona niedawnym kryzysem kredytowym w USA i UE, kiedy to „wypłukano z powietrza” prawie 2 biliony dolarów, kieruje nasze zainteresowanie ku współczesnemu światu pieniądza. Nie jest to świat taki, jaki był jeszcze przed wojną, i warto poświęcić mu więcej uwagi.
II wojna światowa spowodowała pośród państw w niej uczestniczących tak wielką inflację, że porzucono ostatecznie - z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych - obowiązujący jeszcze przed wojną system waluty dewizowo-złotej, więc wymienialność walut na przyjęte parytety złota. W końcowej fazie swego istnienia światowy system waluty dewizowo-złotej przypominał piramidę: już tylko dolar i funt brytyjski opierały się na parytecie złota, podczas gdy inne waluty - już tylko na dolarach i funtach. U schyłku wojny miała miejsce międzynarodowa konferencja finansistów i polityków w Bretton Woods, w stanie New Hampshire. Podczas konferencji uzgodniono, że jedyną kluczową walutą będzie dolar amerykański, którego wartość ustalono na 1/35 część uncji złota. Co więcej - zlikwidowano istniejącą dotąd możliwość wymiany dolara na złoto przez obywateli amerykańskich, dopuszczając taką wymianę tylko w stosunkach międzyrządowych lub między bankami centralnymi, reprezentującymi rządy. Oznaczało to, że w życiu zwykłych obywateli pieniądz utracił obiektywny miernik wartości, a ich wiedza o pieniądzu musiała odtąd opierać się na informacjach rządowych.
Światowy system pieniężny, ustalony w Bretton Woods, przetrwał ponad 20 lat, ale na przełomie lat 60. i 70. XX wieku zaczął się poważnie chwiać. Dolar, który stał się powszechną walutą światową, bywał wymieniany na złoto przez rządy innych państw, posiadających nadwyżki dolarowe - rezerwy złota w Ameryce gwałtownie więc topniały... Wobec postępującej inflacji dolara i deficytu płatniczego w USA rządy, ich banki centralne i obywatele innych krajów kupowali na wolnym rynku złoto za tracące na wartości dolary, co jeszcze bardziej uszczuplało rezerwy złota w Ameryce. Rząd amerykański podjął więc decyzję, by odseparować rynek pieniądza od rynku złota - a to w ten sposób, że ustalono stałą cenę uncji złota, a rządy i ich banki centralne zobowiązały się nie kupować złota na wolnym rynku. Był to bardzo poważny krok na drodze odchodzenia od jakiegokolwiek już w miarę obiektywnego miernika wartości pieniądza światowego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od dolara do płynnych kursów pustych walut

Ostateczny cios systemowi dewizowo-złotemu zadała tzw. umowa waszyngtońska z 1971 r., za prezydentury Richarda Nixona, którą on sam nazwał największą umową monetarną w dziejach świata. Wówczas to całkowicie zrezygnowano w skali światowej z jakiegokolwiek parytetu złota dla pieniądza, nawet dla dolara amerykańskiego. Oznaczało to wprowadzenie już tylko płynnych kursów pustych walut, oderwanych od jakiegokolwiek w miarę obiektywnego, wspólnego miernika, podlegającego obywatelskiej kontroli. Kontrola nad pieniądzem stała się wyłącznym przywilejem rządów i banków centralnych, biurokracji finansowej. A zaufanie do pieniądza jak nigdy wcześniej uzależnione zostało niemal wyłącznie od... wiary obywateli w mądrość tej biurokracji. Jednak najnowszy kryzys kredytowo-finansowy w Ameryce i UE skompromitował doszczętnie tę biurokrację.

System obecny: kto korzysta, kto traci?

Obecny system charakteryzuje się jedną szczególnie niebezpieczną, groźną cechą: poprzez politykę kredytową i stopy rezerw bankowych, skoncentrowane w rękach rządów, banków centralnych i banków wspieranych przez rządy - inflacja, a więc „produkcja pieniądza”, wywołująca spadek jego wartości, staje się zjawiskiem szybkim, wręcz przyśpieszającym, i trwałym. Inflacja zawsze uderza najbardziej w najbiedniejszych, w samodzielnych przedsiębiorców i zatrudnionych u nich pracowników najemnych, a zawsze premiuje biurokrację państwową lub przedsiębiorców „podwiązanych politycznie” pod aparat państwowy. Zuboża masy - bogaci nielicznych...
Spór o OFE między rządem Tuska a Balcerowiczem i politycznym lobby tychże otwartych funduszy emerytalnych jest sporem jałowym dla emerytów: to spór o to, czy korzyść odniesie rząd Tuska w postaci pochwał brukselskich zwierzchników, czy lobby OFE, któremu sama obsługa tych funduszy przynosi wielomiliardowe zyski... Ale jest zarazem wymowną ilustracją, jak dalece obywatele utracili już kontrolę nad swymi pieniędzmi, co właśnie skłania do refleksji nad współczesnym, niebezpiecznym światowym systemem walutowym.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Św. Franciszku, naucz nas nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać, nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć, nie tyle szukać miłości, co kochać!

Wszechmogący, wieczny Boże, któryś przez Jednorodzonego Syna Swego światłem Ewangelii dusze nasze oświecił i na drogę życia wprowadził, daj nam przez zasługi św. Ojca Franciszka, najdoskonalszego naśladowcy i miłośnika Jezusa Chrystusa, abyśmy przygotowując się do uroczystości tegoż świętego Patriarchy, duchem ewangelicznym głęboko się przejęli, a przez to zasłużyli na wysłuchanie próśb naszych, które pokornie u stóp Twego Majestatu składamy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Stuletni kardynał objął swój kościół tytularny. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w historii Kościoła

2025-10-03 15:31

[ TEMATY ]

stuletni kardynał

kościół tytularny

pierwszy przypadek

BP KEP

Kard. Angelo Acerbi, który niedawno ukończył 100 lat, 2 października objął swój kościół tytularny Świętych Aniołów Stróżów w Rzymie. Hierarcha ma 77 lat kapłaństwa, 51 lat biskupstwa i prawdopodobnie jest jedynym kardynałem w historii Kościoła, który objął kościół tytularny mając ukończone 100 lat.

Przed rozpoczęciem celebracji kard. Angelo Acerbi ucałował krzyż i pobłogosławił wiernych wodą święconą. Następnie przeszedł w procesji wejścia. Na początku Mszy św. ks. Marco Agostini, ceremoniarz papieski, odczytał bullę papieża Franciszka, który mianował go kardynałem.
CZYTAJ DALEJ

Trwają Rekolekcje Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej

2025-10-03 20:14

[ TEMATY ]

rekolekcje

Jasna Góra

Jasnogórska Rodzina Różańcowa

BPJG

Na Jasnej Górze trwają rekolekcje Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. Przebiegają pod hasłem; „Maryjo, Matko Nadziei - módl się za nami!” – rekolekcje głosi przeor klasztoru paulinów w Toruniu, ojciec Łukasz Kręgiel. Podczas tych rekolekcji spoglądamy na życie Maryi i przekładamy to na nasze życie – powiedział rekolekcjonista.

–To taki czas zapatrzenia, adoracji Boga i Maryi. Spoglądamy na Maryję, na jej cnoty, na jej życie, na jej charakter, po to, aby wyciągnąć wnioski i przełożyć Jej życie na nasze życie. Uczymy się od Maryi, jak żyć, jak modlić się tak naprawdę na różańcu, jak wielka jest moc tej modlitwy. Uczymy się też nadziei, bo całe życie Maryi było przesiąknięte nadzieją już od chwili zwiastowania. Więc trzeba nam tę tajemnicę nadziei, odkrywać szczególnie w tym roku, do czego zaprosił nas papież – powiedział ojciec Łukasz Kręgiel.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję