Podczas sprawowanych Mszy św. wierni słuchali kazań o św. Hildegardzie. Była też okazja do odwiedzenia Centrum Orkiszu św. Hildegardy znajdującego się w domu parafialnym. A tam czekały wypieki z mąki orkiszowej, pyszna kawa orkiszowa i mnóstwo ciekawej wiedzy.
– Centrum działa przy parafii a jego działalność jest wielokierunkowa. Zajmujemy się produktami Hildegardowymi. Bardzo mocno orkiszem, bo orkisz jest nasz. Jest to orkisz pradawnej odmiany, który sami uprawiamy. Jeździmy do młyna i nad wszystkim od początku do końca sprawujemy pieczę. Jesteśmy z tego bardzo dumni. Oczywiście, to sprzedajemy, ale tworzymy też tutaj miejsce edukacyjne. Organizujemy różnego rodzaju spotkania, konferencje dla parafian i wszystkich osób, które mają ochotę przyjść – mówi Elżbieta Drozdowska, która wraz z mężem Wiktorem tworzą z pasją to miejsce.
Jednym z prelegentów w centrum jest dr Henryk Jarosiewicz, pracownik Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego. – Zajmuję się wiele lat temperamentami, ale to, co znajduję w pismach św. Hildegardy jest znacznie bardziej pogłębione niż współczesna wiedza o temperamentach. Na przykład zupełnie inaczej mówi o temperamentach kobiet niż o temperamentach mężczyzn. Dzisiaj w psychologii nie różnicuje się tego specjalnie, tak jakby to było wszystko jedno, czy pracuję z kobietą, czy z mężczyzną. Kobieca psychika jest znacznie bardziej skomplikowana niż męska. Dlatego Hildegarda jako kobieta doskonale wyczuwa tę specyfikę kobiet – mówi dr Jarosiewicz i dodaje: – Hildegarda interesuje się tym, co starożytni nazywali połączeniem między duchem a materią. Pochodzimy z materii, prochu ziemi, ale dusza jest czymś duchowym I bardzo trudno opisać, jak jedno z drugim się łączy. Tym łącznikiem jest psychika. A zatem jeśli Hildegarda interesuje się i Bogiem, i człowiekiem, to musi to przęsło psychiczne, to połączenie, obserwować. A ponieważ jest bardzo dobrą obserwatorką, w jej opisach psychologia ma bardzo duże znaczenie. I w jej pismach jest dużo na ten temat.
Reklama
Do centrum na co dzień przychodzi dużo ludzi. Centrum jest czynne we wtorki, czwartki i soboty. – Marzy nam się, by było czynne codziennie. Naszym marzeniem jest również, by otworzyć kawiarnię taką z prawdziwego zdarzenia, ale kawiarnię orkiszową z orkiszowymi wypiekami. Przychodzą tutaj ludzie, którzy chcą coś kupić, ale też zasięgnąć porady, porozmawiać. Właściwie zrobiło się już u nas takie miejsce spotkań – mówi p. Elżbieta.
Do centrum przychodzą ludzie, którzy chcą porozmawiać a z rozmów wynika, że potrzebują nie tylko produktów żywnościowych, lecz całościowego spojrzenia na siebie. – Tak jak to właśnie mówiła Hildegarda, że potrzebna jest harmonia ciała i ducha. To wszystko dopiero daje człowiekowi zdrowie. I tutaj w duchu św. Hildegardy to wszystko robimy. Można przyjść tylko po to, by porozmawiać. Często przychodzą osoby, które dużo wiedzą, a przychodzą też takie, które niewiele wiedzą i chcą tę wiedzę poszerzyć. Mamy literaturę, nagrania konferencji, które tutaj się odbywały. Odsyłamy do nich, ponieważ tam jest bardzo dużo wiedzy – mówi p. Elżbieta.
– Cały czas też się uczymy, ponieważ odkrywają się tutaj coraz to nowe przestrzenie. Odkrywamy też nowe rzeczy, ważne dla nas na ten konkretny czas, ważne dla naszego zdrowia i równowagi psychicznej. Tyle nas przecież dotyka różnych rzeczy nieprzewidywalnych wcześniej. Trzeba sobie więc z nimi poradzić. I to, co mówi Elżbieta o harmonii i całościowym podejściu jest naprawdę ważne – mówi Małgorzata Jarosiewicz.
Centrum św. Hildegardy przy parafii Świętej Rodziny na Sępolnie czynne jest we wtorki i czwartki w godz. 11-17 i w soboty od godz. 10 do 14.