Moskiewscy urzędnicy nakazali prawosławnej parafii Świętych Kosmy i Damiana zamknąć punkt charytatywny. Ośrodek działał od 15 lat i pomagał setkom bezdomnych mieszkańców rosyjskiej stolicy.
Od 300 do 600 bezdomnych przychodziło do punktu w środy i piątki. Dostawali tam jedzenie, uzyskiwali pomoc medyczną oraz ubrania - opisywał działalność ośrodka serwis „AsiaNews.it”. Co skłoniło moskiewskie władze do tak drastycznego kroku? W uzasadnieniu decyzji podano, że punkt charytatywny szkodzi wizerunkowi miasta.
Parafia Świętych Kosmy i Damiana znajduje się w centrum Moskwy, przy jednej z najbardziej prestiżowych ulic i na wprost moskiewskiej Rady Miejskiej. Rajcom przeszkadzał widok bezdomnych. Naciskali na nich także mieszkańcy apartamentów, właściciele sklepów z ekskluzywnymi towarami oraz bankowcy.
Parafię w sporze z urzędnikami wsparł patriarchat moskiewski, który w liście do mera Moskwy Siergieja Sobjanina prosił o udostępnienie parafii innych budynków, w których wspólnota mogłaby nadal pełnić charytatywną misję.
Bezdomność jest poważnym problemem rosyjskiej stolicy. Szacuje się, że w granicach Moskwy przebywa 100 tys. ludzi bez dachu nad głową. Każdej zimy umiera na ulicach ok. 200 bezdomnych.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu