Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siewca wyszedł siać

Benedykt XVI naucza

Doświadczenie proroka Eliasza, który usłyszał przejście Pana, i udręka wiary apostoła Piotra pozwalają nam zrozumieć, że Pan - zanim jeszcze Go szukamy lub przywołujemy - jest Tym, Który wychodzi nam naprzeciw, zniża się z nieba, aby podać nam rękę i unieść w górę. Oczekuje tylko, abyśmy zaufali Mu całkowicie.
Podczas modlitwy „Anioł Pański”, 7 sierpnia 2011 r.

Z wielkim niepokojem śledzę dramatyczne i narastające akty przemocy w Syrii, które spowodowały wiele ofiar śmiertelnych i wielkie cierpienia. Proszę katolików o modlitwę, aby wysiłki na rzecz pojednania wzięły górę nad podziałami i gniewem. Ponawiam też palący apel do syryjskich władz i ludności o jak najszybsze przywrócenie pokojowego współistnienia oraz o stosowną odpowiedź na uzasadnione dążenia obywateli, z poszanowaniem ich godności i z korzyścią dla stabilności w całym regionie.
Myślę również o Libii, gdzie siła broni nie rozwiązała sytuacji. Zachęcam organizacje międzynarodowe oraz przywódców politycznych i wojskowych do podjęcia z przekonaniem i zdecydowaniem poszukiwania planu pokojowego dla tego kraju za pośrednictwem konstruktywnych rokowań i dialogu.
Castel Gandolfo, 7 sierpnia 2011 r.

Koncert dla Papieża

Duchowość Vivaldiego i Bacha

Na duchowy wymiar dzieł Antonio Vivaldiego i Jana Sebastiana Bacha wskazał Papież, dziękując za koncert przygotowany z okazji 60. rocznicy jego święceń kapłańskich, a także jego brata, ks. prał. Georga Ratzingera. Dzieła wielkich mistrzów baroku wykonali 9 sierpnia w Castel Gandolfo: oboista Albrecht Mayer, skrzypaczka Arabella Steinbecher oraz zespół Ensemble New Season, składający się z najwybitniejszych muzyków światowych orkiestr.
Odnosząc się do struktury muzycznej prezentowanych dzieł Vivaldiego, Ojciec Święty podkreślił, że sprawia ona, iż dzieła te pełne są jasności i piękna, przekazując radość i pogodę ducha. - Myślę, że wynikało to również z jego wiary. Vivaldi był bowiem kapłanem katolickim, wiernym brewiarzowi i praktykowaniu pobożności. Słuchanie jego dzieł muzyki sakralnej ujawnia duchowość głęboko religijną - stwierdził Papież. Właśnie ta cecha łączy go z luteraninem Janem Sebastianem Bachem, który podziwiał Vivaldiego, studiował i dokonywał transkrypcji jego koncertów.
Benedykt XVI przypomniał, że na manuskryptach Bacha pojawiały się nieustannie słowa „Soli Deo gloria” - Jedynie Bogu niech będzie chwała, stanowiące centralny element dla zrozumienia muzyki wielkiego niemieckiego kompozytora.

Dyplomacja watykańska

Nowy nuncjusz na Kubie

Ojciec Święty mianował dotychczasowego nuncjusza apostolskiego w Peru, abp. Bruno Musarò, swoim przedstawicielem na Kubie. Zastąpi on na tym stanowisku abp. Giovanniego Angelo Becciu, którego 11 maja Papież mianował substytutem do spraw ogólnych w Watykańskim Sekretariacie Stanu.
Nowy nuncjusz na Kubie urodził się w 1948 r. w Andrano w prowincji Lecce, w Apulii na południu Włoch. Święcenia kapłańskie przyjął w 1971 r. - należy do kapłanów diecezji Otranto. Pracę w służbach dyplomatycznych Stolicy Apostolskiej rozpoczął w 1977 r., m.in. w watykańskich placówkach w Korei, Włoszech, Republice Środkowoafrykańskiej, Panamie, Bangladeszu, Hiszpanii oraz w Sekcji ds. Relacji z Państwami w Watykańskim Sekretariacie Stanu. 3 grudnia 1994 r. Jan Paweł II mianował go arcybiskupem tytularnym Abari i nuncjuszem apostolskim w Panamie. Pięć lat później został nuncjuszem na Madagaskarze, Komorach, Seszelach i Mauritiusie, a w 2004 r - w Gwatemali. Od 5 stycznia 2009 r. był papieskim przedstawicielem w Peru. Zna języki: francuski, angielski i hiszpański.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Benedykt XVI powiedział

Do jasnogórskich pielgrzymów

Dzisiaj łączę się duchowo ze wszystkimi, którzy z różnych stron Polski pielgrzymują pieszo do sanktuarium na Jasnej Górze. Szczególnie pozdrawiam uczestników jubileuszowej, 300. Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej. Niech to wędrowanie z Maryją w pielgrzymce wiary umocni ewangeliczny wymiar Waszego życia osobistego, rodzinnego i społecznego. Waszym modlitwom polecam również moją papieską posługę.
Castel Gandolfo, 7 sierpnia 2011 r.

Audiencja Generalna

Zaproszenie na oazy modlitwy

Do odwiedzania odkrytych już wcześniej przez świętych oaz ciszy, jakie stanowią klasztory, zachęcał Ojciec Święty 10 sierpnia pielgrzymów polskich, obecnych podczas audiencji generalnej w Castel Gandolfo.
- Witam pielgrzymów polskich. Jutro w liturgii przypada wspomnienie św. Klary. Nasza myśl biegnie do Asyżu, do kościoła św. Damiana, kolebki zakonu klarysek, oazy ciszy, piękna przyrody i modlitwy. Życzę Wam, by pielgrzymie drogi zawiodły Was do wielu miejsc odkrytych już wcześniej przez świętych, w których doznacie bliskości Boga. Z serca Wam błogosławię - powiedział Benedykt XVI w języku polskim.

Na blogach piszą

Generalnie ci, z którymi rozmawiałam, mieli jedno wrażenie, że ludzie - pogubieni i poturbowani - naprawdę szukają, pytają. Niekoniecznie wszyscy, ale wielu z nich. Może więc w tym całym złu na Woodstocku - niekończącej się balandze, przebijaniu, kto zrobi głupszą rzecz (w tym roku ktoś chodził po polu namiotowym na golasa) - może w tym wszystkim jest jakaś iskierka, że on albo ona zapędzą się na Przystanek Jezus i coś do nich przemówi.
Rudzia o Przystanku Jezus

Posłuszeństwo to cnota niemodna. W świecie zachodnim - nastawionym na nieskrępowaną wolność, na posiadanie i na rozum jako ostateczną instancję rozeznania - mówienie o posłuszeństwie, o zaprzeczeniu własnemu zdaniu wzbudza co najwyżej politowanie. A tymczasem w Kościele jest to cnota nie tylko praktykowana, ale i stanowiąca podstawę wielu sposobów na życie.
Leszek 71

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Katarzyna Benincasa urodziła się w 1347 r. w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko w pobożnej, średnio zamożnej rodzinie farbiarza. Była ulubienicą rodziny, a równocześnie od najmłodszych lat prowadziła bardzo świątobliwe życie, pełne umartwień i wyrzeczeń. Gdy miała 12 lat doszło do ostrego konfliktu między Katarzyną a jej matką. Matka chciała ją dobrze wydać za mąż, podczas gdy Katarzyna marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. W efekcie popadła w niełaskę rodziny i odtąd była traktowana jak służąca. Do zakonu nie udało jej się wstąpić, ale mając 16 lat została tercjarką dominikańską przyjmując regułę tzw. Zakonu Pokutniczego. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego usługiwania najuboższym i chorym. Wcześnie też zaczęła doznawać objawień i ekstaz, co zresztą, co zresztą sprawiło, że otoczenie patrzyło na nią podejrzliwie.
W 1367 r. w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu w niewyjaśniony sposób pojawiła się obrączka. Od tego czasu święta stała się wysłanniczką Chrystusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z najwybitniejszymi osobistościami ówczesnej Europy, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami.
W samej Sienie skupiła wokół siebie elitę miasta, dla wielu osób stała się mistrzynią życia duchowego. Spowodowało to jednak szereg podejrzeń i oskarżeń, oskarżono ją nawet o czary i konszachty z diabłem. Na podstawie tych oskarżeń w 1374 r. wytoczono jej proces. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Św. Katarzyna odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Bożej Opatrzności i do Męki Chrystusa. 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty - na jej ciele pojawiły się rany w tych miejscach, gdzie miał je ukrzyżowany Jezus.
Jednym z najboleśniejszych doświadczeń dla Katarzyny była awiniońska niewola papieży, dlatego też usilnie zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. W tej sprawie osobiście udała się do Awinionu. W znacznym stopniu to właśnie dzięki jej staraniom Następca św. Piotra powrócił do Stolicy Apostolskiej.
Kanonizacji wielkiej mistyczki dokonał w 1461 r. Pius II. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch, a 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Avili) doktorem Kościoła. W dniu rozpoczęcia Synodu Biskupów Europy 1 października 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją wraz ze św. Brygidą Szwedzką i św. Edytą Stein współpatronkami Europy. Do tego czasu patronami byli tylko święci mężczyźni: św. Benedykt oraz święci Cyryl i Metody.
Papież Benedykt XVI 24 listopada 2010 r. poświęcił jej specjalną katechezę w ramach cyklu o wielkich kobietach w Kościele średniowiecznym. Podkreślił w niej m.in. iż św. Katarzyna ze Sieny, „w miarę jak rozpowszechniała się sława jej świętości, stała się główną postacią intensywnej działalności poradnictwa duchowego w odniesieniu do każdej kategorii osób: arystokracji i polityków, artystów i prostych ludzi, osób konsekrowanych, duchownych, łącznie z papieżem Grzegorzem IX, który w owym czasie rezydował w Awinionie i którego Katarzyna namawiała energicznie i skutecznie by powrócił do Rzymu”. „Dużo podróżowała – mówił papież - aby zachęcać do wewnętrznej reformy Kościoła i by krzewić pokój między państwami”, dlatego Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję