Reklama

Odsłony

Z ciężkim czy lekkim sercem?

Niedziela Ogólnopolska 45/2011, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto ci powiedział, że naprawdę masz to, co masz? A może twoje jest jedynie to, co oddasz?

*

Czy częsty jest u ludzi zmysł niespodzianki? Niespodzianka to przecież też ryzyko, narażenie się na zyskanie czegoś, ale i na utratę, a tej drugiej nie lubi chyba nikt.
U Ady wszystko było przewidywalne, zorganizowane i ułożone - szczególnie święta Bożego Narodzenia, które wymagały przecież wielu rytuałów, a te nie znoszą improwizacji. Dlatego szczególnie przykre było dla niej skierowanie jej do szpitala na operację właśnie wtedy, gdy miała być motorem udanych jak każdego roku świąt. Wszystko: zakupy, prezenty, wypieki, dekoracje obejdzie się więc bez niej - nie mogła tego znieść. Jednak sam ból przymusił do operacji. Kiedy przebudziła się po niej na dwuosobowej szpitalnej sali, ujrzała wokół siebie mnóstwo kwiatów, adwentowych wieńców, kart świątecznych, ślicznie opakowanych podarków z udekorowaną i rozświetloną choineczką. No, mąż, dzieci, teściowie, sąsiedzi i ludzie ze wspólnoty sprawdzili się. I zaraz zaczęli się zjawiać po kolei - zatroskani, współczujący i obiecujący, że o wszystko zadbali, żeby się nie przejmowała i spokojnie dochodziła do siebie. I zostawiali następne kwiaty i upominki, które pielęgniarka układała tak, by Ada miała je w zasięgu wzroku i powonienia. Przyniosła jeszcze kilkanaście świątecznych kart od bliskich Ady mieszkających dalej. Chyba po godzinie zauważyła zza zasłonki na drugim łóżku uważnie obserwujące ją i te wszystkie barwne rzeczy oczy. - No, takich śliczności to ja w życiu nie widziałam - usłyszała Ada i zobaczyła twarz kobiety z cechami zespołu Downa. Ona była naprawdę tym wszystkim zachwycona bez cienia zazdrości, jaki malował się na twarzy pielęgniarki. - Jesteś Ada? - zapytała tamta. - Bo mnie jest Gocha. Ada uśmiechnęła się tylko, bo poruszyć się na razie nie mogła. - To wszystko strasznie mi się podoba - dodała Gocha - naprawdę podoba. Jutro będę miała operację na nogę. Chyba doktor mi jej nie zepsuje… Zaczęły rozmawiać o swoich chorobach, ale co i raz ktoś się zjawiał u Ady, więc Gocha chowała się za zasłonką. Do niej nikt nie przychodził, nawet pielęgniarka zaglądała rzadziej niż do Ady. Gocha bardzo martwiła się o swoją nogę i co chwilę dzieliła się obawą, czy doktor jej nie zepsuje. Ożywiła się bardzo, gdy pracownica Ady przyszła z dzieckiem mającym też zespół Downa… - Co za piękny chłopiec! Oj, co za piękny! - powtarzała długo po ich odejściu i jeszcze przez następne dwa dni. Pielęgniarkom, salowym i lekarzom pokazywała kwiaty i prezenty Ady z taką dumą i radością, jakby je wszystkie dla niej przyniesiono. Kiedy Ada z pomocą pielęgniarki wstała, zobaczyła ten kontrast: puste ściany, parapet i szafkę Gochy przy natłoku wszystkiego wokół jej łóżka. I nadal nikt się u Gochy nie pojawił, także po operacji, podczas gdy Adę odwiedziło już kilkadziesiąt osób. Chyba dobrze było z tą nogą Gochy, skoro wypisywano ją tego samego dnia. Ada wstała i rozejrzała się, czym obdarować Gochę na pożegnanie. Jeśli jednak odda któreś kwiaty, obrażą się ci, którzy je przynieśli. Nie wiedziała, co jest w ślicznie zapakowanych paczuszkach… Może biżuteria? A nie chciała rozpakowywać przy sąsiadce… Stroiki też były tak śliczne, że już przewidziała dla każdego miejsce w swoim mieszkaniu. Uświadomiła sobie, że nie mogła się rozstać z niczym, choć tak dużo tego było. I wtedy wpadła na salę wolontariuszka z jakiejś dobroczynnej akcji i położyła na łóżku Gochy zielony stroik z aniołkiem. Widząc pełno wszystkiego u Ady, wyszła do innych. Gocha uradowała się podarunkiem jak małe dziecko. Niezgrabnie przytuliła bibelocik i zawiesiła z dumą nad łóżkiem. Wówczas zjawiła się pielęgniarka po Gochę. Ada wstała, by podać jej rękę na pożegnanie, ale jakoś blado wypadły jej słowa, bo czuła się trochę winna. Gocha natomiast uścisnęła ją nadzwyczaj ciepło i powiedziała: - Pani jest miła jak ci, którzy panią kochają. Wesołych świąt! Siadła już na wózku, tuląc ten swój stroik. Nagle uniosła go ku Adzie, położyła go delikatnie na jej kolanach, uśmiechnęła się i odjechała. Adzie z trudem przyszło wyszeptać: Dziękuję. Poczuła w oczach łzy, gdy została z tymi wszystkim znakami miłości, wiedząc, że w samym sercu Gocha ma jej więcej niż ona.

*

Błogosławiony (to znaczy szczęśliwy), kto nagle z lekkim sercem potrafi podarować to, nad czym przedtem z ciężkim sercem drżał, zbierał i pilnował…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup Kontagory o porwanych dzieciach w Nigerii: porywacze dążą do nielegalnego zysku

2025-11-25 13:48

[ TEMATY ]

porwanie

Nigeria

Vatican Media

265 młodych osób porwanych ze szkoły św. Marii w miejscowości Papiri jest wciąż w rękach porywaczy. Bp Bulus Dauwa Yohanna, biskup Kontagory, diecezji, na terenie której 21 listopada uzbrojeni bandyci porwali kilkaset dzieci ze szkoły podstawowej i średniej wskazał, że „porywacze to niemal na pewno przestępcy, którzy dążą do nielegalnego zysku, domagając się okupu za uwolnienie dzieci, które uprowadzili”.

Diecezja Kontagora informuje, że „50 dzieci, które zostały porwane, zdołało uciec i wróciło do swoich rodzin”. Według przekazanej informacji, „spośród 315 osób uprowadzonych w czasie ataku, 265 nadal znajduje się w rękach porywaczy, z czego 239 to dzieci, 14 uczniów szkoły średniej i 12 członków personelu szkolnego”.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: ekskomunika dla biskupa i kapłana za udzielenie sakry bez zgody papieża

W związku z publicznym przyznaniem się 16 listopada do udzielenia przez emerytowanego arcybiskupa Lusaki, Telesphore’a Mpundu sakry biskupiej bez zgody Ojca Świętego ks. Anthony D. Wardowi prefekt Dykasterii do spraw Nauki Wiary, kard. Víctor Manuel Fernández oficjalnie poinformował o zaciągnięciu przez obydwu kary ekskomuniki mocą samego czynu.

Ks. Anthony D. Ward, założyciel tradycjonalistycznej wspólnoty Servants of the Holy Family (Sług Świętej Rodziny), ujawnił publicznie, że w 2024 r. został potajemnie wyświęcony na biskupa bez mandatu papieskiego, co jest czynnością niezgodną z prawem i skutkuje automatyczną ekskomuniką ze strony Stolicy Apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

TSUE przekracza swoje kompetencje. Wyrok w sprawie uznawania tzw. małżeństw jednopłciowych

2025-11-26 00:05

[ TEMATY ]

małżeństwo jednopłciowe

Adobe Stock

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok stwierdzający, że Polska ma obowiązek uznać zawarte w Niemczech tzw. małżeństwo dwóch mężczyzn.

Tłem sprawy jest sytuacja dwóch mężczyzn, obywateli Polski, którzy zawarli związek „małżeński” w Berlinie w 2018 roku, zgodnie z tamtejszym prawem (w Niemczech tzw. małżeństwa osób tej samej płci zostały zalegalizowane w 2017 roku). Następnie mężczyźni złożyli wniosek do polskiego Urzędu Stanu Cywilnego dla miasta stołecznego Warszawy o transkrypcję aktu zawarcia „małżeństwa”, czyli o urzędowe przeniesienie treści zagranicznego dokumentu aktu „małżeństwa” do polskich ksiąg stanu cywilnego. Jako że polskie prawo nie zna instytucji „małżeństwa osób tej samej płci”, a transkrypcja naruszałaby podstawowe zasady polskiego porządku prawnego (art. 18 Konstytucji RP z 1997 roku, zgodnie z którym małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej), kierownik Urzędu Stanu Cywilnego wydał decyzję odmowną.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję