Reklama

Królowa polskich kolęd

Niedziela Ogólnopolska 2/2012, str. 26

GRAZIAKO/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W okresie Bożego Narodzenia od ponad 200 lat rozbrzmiewa w naszych świątyniach i domach niezwykła kolęda, zasługująca na miano bożonarodzeniowego hymnu. „Pieśń o Narodzeniu Pańskim” autorstwa Franciszka Karpińskiego, znana bardziej jako „Bóg się rodzi”, nazywana jest królową polskich kolęd. Rzeczywiście niezwykła to kolęda, chętnie przez nas śpiewana, pełna podniosłości, ale i prostoty, wielkości Boga i Jego bliskości.
Utwór powstał podczas pobytu Karpińskiego w Dubiecku nad Sanem, malowniczym mieście narodzin Ignacego Krasickiego. Autorstwo muzyki, utrzymanej w rytmie poloneza, przypisuje się Karolowi Kurpińskiemu, polskiemu kompozytorowi, przedstawicielowi późnego klasycyzmu, dyrygentowi mającemu na swoim koncie m.in. linię melodyczną do słynnej „Warszawianki”.
Pierwsze wykonanie pieśni odbyło się w 1792 r. w starym kościele farnym w Białymstoku. W tym samym też roku tekst pieśni opublikowany został (jako jeden z 29, obok „Pieśni porannej”, „Pieśni wieczornej”, „Pieśni o zmartwychwstaniu Pańskim”) w zbiorze zatytułowanym „Pieśni nabożne”, wydanym przez ojców bazylianów w Supraślu.
Utwór traktuje o cudzie narodzin Chrystusa, opowiedzianym zgodnie z nauką płynącą z Ewangelii. Stawiając sobie za cel zapoznanie przeciętnego człowieka z teologiczną tematyką, Karpiński sięgnął po nieskomplikowany i prosty w odbiorze język, adresując swoją opowieść o tajemnicy przyjścia na świat Syna Bożego do szerokiego grona nie zawsze wykształconych i oczytanych ludzi.
Pierwsza strofa odznacza się największym kunsztem, bo też mówi o sprawach najważniejszych i zarazem najbardziej nieprzeniknionych. W postaci kilku antytez, pełnych rozmachu przeciwstawień i oksymoronów, poeta zamknął Tajemnicę Wcielenia:

Bóg się rodzi - moc truchleje,
Pan niebiosów - obnażony;
Ogień krzepnie - blask ciemnieje,
Ma granice - nieskończony.
Wzgardzony - okryty chwałą,
Śmiertelny - król nad wiekami!

Znaczenia sześciu pierwszych wersów należy szukać w trzech porządkach:
1. Bóg - Pan niebiosów, nieskończony, okryty chwałą, Król nad wiekami.
2. Człowiek - rodzi się, obnażony, ma granice, wzgardzony, śmiertelny.
3. Świat - moc truchleje, ogień krzepnie, blask ciemnieje.
Narodzony Syn Boży jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym Człowiekiem. Narodzenie Boga-Człowieka jest tak doniosłe, że cały świat zdaje się tracić swój blask i wielkość, a znane zjawiska zaprzeczają swej pierwotnej naturze. Narodzony Syn Boży - „wzgardzony”, bo przychodzi na świat w zwykłej stajni, „śmiertelny” jako człowiek, pozostanie „Królem nad wiekami”. W ten sposób „Słowo”, czyli zapowiedź nadejścia Boga, stało się „Ciałem” - i Bóg pojawił się wśród ludzi pod postacią niemowlęcia:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

A Słowo ciałem się stało
i mieszkało między nami.

Refren jest parafrazą fragmentu Ewangelii św. Jana. Mówi nam o tym, że przyjście na świat Zbawiciela było już przepowiedziane na wiele lat przed jego faktycznymi narodzinami. Tak jak było napisane w księgach - zjawił się Mesjasz, który nauczał ludzi i kochał ich, mieszkał z nimi, a na koniec umarł za nich na krzyżu, zbawiając całą ludzkość od zła i otwierając jej drogę do zbawienia i życia wiecznego.
Warstwa kompozycyjna kolędy oparta jest na użyciu czasów: teraźniejszego, przeszłego i przyszłego. Pieśń zaczyna się od czasu teraźniejszego: „Bóg się rodzi...”, komunikując powtórzenie się cudu sprzed tysięcy lat. Następnie opowiadanie prowadzone jest w czasie przeszłym, by nawiązać do historii zbawienia:

Cóż, niebo, masz nad ziemiany?
Bóg porzucił szczęście twoje.
Wszedł między lud ukochany,
Dzieląc z nim trudy i znoje.
Niemało cierpiał, niemało,
Żeśmy byli winni sami.

W kolejnej zwrotce autor podkreśla niezwykłość tajemnicy, której świadkami stają się ludzie zebrani w „nędznej szopie”. Mimo potęgi, Bóg z kolędy Karpińskiego nie jest dumny i pyszny, wręcz przeciwnie - stara się być blisko swoich wyznawców, traktować ich równo, a nie na podstawie majątku czy urodzenia. O szczególnej więzi, jaką Stwórca odczuwał z biednymi i prostymi ludźmi, traktują kolejne wersy pieśni:

W nędznej szopie urodzony,
Żłób mu za kolebkę dano!
Cóż jest, czym był otoczony?
Bydło, pasterze i siano.
Ubodzy, was to spotkało,
Witać Go przed bogaczami.
(...)
Potem i króle widziani
Cisną się między prostotą.
(...)

Poeta odwołuje się do wielu powszechnych skojarzeń związanych z narodzinami Chrystusa. Kreśli więc obraz ubogiej stajenki, gdzie przy kolebce spotykają się i najubożsi pasterze, i królowie niosący Panu najbogatsze dary. Bóg znalazł się między ludźmi. Prostota wyrażeń nie ma jednak w sobie nic z trywialności.
Jak trafnie zauważa Katarzyna Jasińska - autorka badająca twórczość Karpińskiego - Bóg z kolędy Karpińskiego: „(...) nie przychodzi do pojedynczego człowieka, tylko do ludu, by dzielić z nim troski. Poeta podkreśla przez to trudną rolę prostych ludzi, którzy cierpią w życiu bardziej niż bogacze. To ubodzy są pierwszymi gośćmi szopy, a dopiero później przybywają monarchowie. Królowie nie mogą oczekiwać na specjalne względy - zostają zrównani z pasterzami; i to samo dzieje się z ich darami”.
Końcowe zwrotki kolędy zostały napisane w perspektywie przyszłości. Podmiot liryczny prosi „Boże Dziecię” o opiekę nad Ojczyzną:

Podnieś rękę, Boże Dziecię,
Błogosław Ojczyznę miłą,
W dobrych radach, w dobrym bycie
Wspieraj jej siłę, swą siłą.
Dom nasz i majętność całą.
I Twoje wioski z miastami.

Pieśń, oprócz charakteru religijnego, ma także wydźwięk narodowy. Ojczyzna i dom, a więc także rodziny polecane są opiece Bożej („wspieraj”,” błogosław”). Mamy zatem prośbę o pobłogosławienie Ojczyzny, o dobrobyt dla niej, o opiekę nad domami i dobytkiem, nad wioskami i miastami.
Warto zwrócić uwagę na „oddanie” przywołanych obszarów pod Bożą opiekę, jakby dla podkreślenia, że wszystko, co jest na ziemi, należy właśnie do jej Stwórcy („i Twoje wioski z miastami”, a nie „nasze wioski z miastami”).
„Pieśń o Narodzeniu Pańskim” jest niewątpliwym arcydziełem. Utwór wyrasta z literackiego zachwytu poety nad Tajemnicą Wcielenia, stąd tak głęboki sens religijny poetyckiej wypowiedzi. Karpiński potrafił w niezwykły sposób tematykę teologiczną wyrazić prostym językiem. Na ponadczasową wartość tej kolędy wskazuje fakt, że jest ona wciąż chętnie śpiewana i przekazywana następnym pokoleniom jak drogocenna perła.
Królowa polskich kolęd odkrywa przed kolejnym pokoleniem cud miłości Boga do człowieka, Boga, który dla nas stał się człowiekiem, byśmy mogli uczestniczyć w Jego Boskiej naturze, czyli zjednoczyć się z Nim w miłości.

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Z Czech przez Polskę do nieba

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 20-21

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Tadeusz Jastrzębski

Św. Wojciech nauczający z  łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół pw. św. Jana Chrzciciela

Św. Wojciech nauczający z  łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół
pw. św. Jana Chrzciciela

Urodził się zaledwie 10 lat przed chrztem Polski. Śmierć męczeńską poniósł już jednak w czasach, kiedy nad Wisłą władcy zdawali sobie sprawę ze znaczenia świętych relikwii. Czy Polska byłaby dziś tym samym krajem, gdyby nie św. Wojciech, jego związki z naszym państwem oraz przyjaźń z cesarzem?

Św.Wojciech został biskupem Pragi jako 27-letni mężczyzna. Jak podają jego biografowie, do katedry miał wejść boso, co prawdopodobnie symbolizowało ewangeliczną prostotę przyszłego męczennika. Potwierdzeniem tej tezy są inne historyczne źródła, według których wiadomo dziś ponad wszelką wątpliwość, że Wojciech nie dysponował wielkim majątkiem. To, co posiadał, miało służyć sprawowaniu kultu, zaspokajaniu potrzeb miejscowego kleru oraz jego osobistemu utrzymaniu.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję