Reklama

Kochane życie

Promocje nie tylko świąteczne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy pamiętają Państwo opowieść o hydrze? Ucinają jej jedną głowę, a wyrasta druga. Ucinają drugą, wyrasta trzecia. I tak dalej. To samo jest z uzależnieniami. Ledwie człowiek upora się z jednym, pojawia się drugie. Przestał pić - przerzuca się na hazard. Rzucił palenie - zaczyna objadać się czekoladą. Przestał szukać w Internecie kolorowych stroniczek, polubił spacery wieczorową porą w parku. Bo możliwości jest wiele i każdy znajdzie coś dla siebie, jeśli ma problemy ze sobą...
Tak zakiełkowało i u mnie kolejne uzależnienie. I to w momencie gdy myślałam, że wypłynęłam już na spokojne wody. Moje nowe hobby obecnie nazywa się „promocje”. I nie na żadne tam ciuchy czy sprzęt elektroniczny dla idiotów, lecz zwykłe promocje - spożywcze.
Podłoże tego uzależnienia jest proste i dwojakiego rodzaju. Po pierwsze - historyczne, przez dziesięciolecia bowiem człowiek zmagał się z codziennymi problemami aprowizacyjnymi. Dzisiejsze pokolenie nie ma o tym najmniejszego pojęcia. Krańcowym przykładem były kartki na żywność. Na kartkach mięsnych np. było dokładnie wyszczególnione, ile dekagramów i jakiego mięsa, nawet czy z kością, można było kupić na każdy kwitek. Na alkohol też były kartki. Często ludzie wymieniali między sobą kawę na alkohol lub odwrotnie, stosownie do własnego upodobania.
Drugie uwarunkowanie mojego hobby promocyjnego to współczesność. Karmię często wnuki, na zasadzie baru szybkiej obsługi lub nawet - w porywach - regularnej stołówki szkolnej. A że czasami nie znam dnia ani godziny, kiedy zaskoczy mnie ta konieczność, dobrze gdy mam w domu produkty, z których mogę coś szybko zaserwować moim domowym klientom, wychowywanym na fast foodach i pizzach.
Niedaleko mojego domu jest sklep. Do niedawna nazywał się zwyczajnie, lecz po remoncie zmieniono mu wystrój i nastrój, no i nazwę na bardziej górnolotną. Ceny też podskoczyły luksusowo, więc zaczęłam sklep z lekka bojkotować. Pomyślano jednak, że okolica biedna i trzeba jakoś przyciągnąć klientów, więc od czasu do czasu ogłasza się większe promocje, nie licząc codziennych, pojedynczych okazji cenowych. Promocja obecnie nieco zmieniła swój charakter i nie jest to już żadna wyjątkowa atrakcja „na dobry początek”, ale promocja towaru, którego czas przydatności do spożycia niebezpiecznie zbliża się do końca. Objęte bywają nią także towary pełnowartościowe, tylko prawdopodobnie kupione z rabatem. I tak to się wszystko kręci.
A z drugiej strony - dobrze mieć w domu to i owo, by w razie okazji - kulinarnego kaprysu - mieć wszystkie potrzebne składniki pod ręką. Tym bardziej że zanikł zupełnie zwyczaj pożyczania u sąsiadki szklanki mąki lub cukru albo jednego jajka. Chodzę więc już na co dzień z plecaczkiem, bo w ręku nie lubię nosić żadnych sprawunków, i tak sobie okazjonalnie wstępuję do sklepu.
Troszkę rozpisałam się o tych zakupach, ale jesteśmy już po promocjach świątecznych i noworocznych i jakaś refleksja o tym czasie by się przydała. A więc - po pierwsze - należałoby przystopować z tymi promocjami, bo tak naprawdę niewiele potrzeba człowiekowi do życia. A po drugie - warto pamiętać, że po grudniu jest styczeń, a po styczniu - luty, które też trzeba przeżyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przejmujące świadectwa podczas Jubileuszu Pocieszenia

2025-09-15 19:48

[ TEMATY ]

jubileusz

świadectwa

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

O trudzie przekształcania tragedii w zalążek nadziei mówiły podczas czuwania modlitewnego Jubileuszu Pocieszenia w bazylice watykańskiej dwie kobiety.

Pierwsza z nich Lucia Di Mauro z Neapolu opowiedziała o swej tragedii, kiedy 4 sierpnia 2009 roku jej mąż ochroniarz, został zamordowany przez grupę młodych ludzi podczas pracy na placu Carmine, w historycznym centrum miasta. Miał zaledwie 45 lat.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Kondolencje Papieża po śmierci Księżnej Kentu

2025-09-16 18:15

[ TEMATY ]

kondolencje

Papież Leon XIV

księżna Kentu

po śmierci

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Ojciec Święty przesłał telegram kondolencyjny do króla Karola III po śmierci Katarzyny, Księżnej Kentu. Papież wyraził głęboki smutek i zapewnił monarchę oraz całą rodzinę królewską o swojej modlitewnej bliskości w czasie żałoby. Szczególne słowa wsparcia skierował do męża zmarłej, Księcia Kentu, a także do ich dzieci i wnuków.

Wtorkowe (16 września) uroczystości pogrzebowe będą wydarzeniem historycznym - to pierwszy katolicki pogrzeb członka brytyjskiej rodziny królewskiej we współczesnej historii kraju. Księżna Katharine Worsley, gorliwa wyznawczyni wiary katolickiej, nawróciła się w 1994 r. jako pierwszy członek rodziny królewskiej od ponad 300 lat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję