Reklama

Punkt zwrotny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WITOLD DUDZIŃSKI: - Zapewnienia przedstawicieli koalicji rządzącej, że zgoda Polski na tzw. pakt fiskalny właściwie nic nie zmienia, nie wiąże się z żadnymi kosztami, bo jest to „zobowiązanie do tego, co już i tak robimy”, brzmią uspokajająco. Czy rzeczywiście pakt nic nie zmienia?

SEN. GRZEGORZ BIERECKI: - Na przyjęcie paktu fiskalnego nie można patrzeć jako na odrębne wydarzenie. To część większej całości. Pakiet dyrektyw i rozporządzeń nazwany sześciopakiem, który jest rzekomo największym osiągnięciem polskiej prezydencji - przynosi wiele ważkich uregulowań, mających wzmocnić nadzór nad finansami państw strefy euro. Uzupełniać ma je pakt fiskalny, a także tzw. ramy finansowe dla Unii Europejskiej, które oznaczają m.in. zmiany w zasadach działania podatku VAT. Nastąpiłoby ujednolicenie stawek VAT i zmiana sposobu pobierania tego podatku. Nie przekazywałyby już go poszczególne kraje, lecz Unia pobierałaby je bezpośrednio. Cóż to wszystko oznacza? Otóż to, że pełną parą zmierzamy ku UE w formie państwa federacyjnego. To ogromna zmiana. Za pomocą szeregu kolejnych porozumień budowana jest federacja unijna, a to oznacza zmianę miejsca Polski w Europie i rezygnację przez Polskę z części suwerenności.

- Każda umowa, która oddaje część kompetencji państwa instytucjom międzynarodowym, jest rezygnacją z części suwerenności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak, ale tu mamy do czynienia nie z jedną umową, ale pakietem umów. Każda, rozpatrywana w oderwaniu od innych, może wydawać się słuszna, pożyteczna i bezpieczna. I żadna nie jest przeciw stabilności państwa. Natomiast gdy połączyć poszczególne elementy tych puzzli, to wychodzi zupełnie inny obrazek. Punktem dojścia ma być federacja europejska, która jest budowana na naszych oczach.

- Pokazując obrazki pojedynczo, łatwo ukryć zasadniczy cel...

- Stosowana jest taktyka salami. Bo jeśliby pokazać wszystko od razu, wyłożyć karty na stół, opór wobec tego byłby wielki. Łatwiej jest załatwiać to powoli, żeby opinia publiczna nie połapała się w planach. A wielu polityków, którzy nie są w stanie przeczytać setek stron dokumentów unijnych, nie zauważy nawet, że obudzi się pewnego dnia już w zupełnie innej rzeczywistości państwowej.

Reklama

- Na ile jest to realne zagrożenie?

- Bardzo realne, to już się dzieje. W tej chwili mamy do czynienia z ogromną reformą struktur unijnych. Gra idzie o „więcej Unii”, co oznacza, że poszczególne kraje będą odgrywać rolę taką, jaką w Polsce odgrywają dziś województwa. Zobaczymy, oczywiście, jak będzie z ratyfikacją pakietu fiskalnego w poszczególnych krajach. Zobaczymy, czy w Polsce większość parlamentarna zrozumie, w jakiej sprawie głosuje, czy przeczytała te propozycje. Chyba że okaże się, iż nowe regulacje wymagają zmian w konstytucji.

- Już wtedy zwykła większość i siły koalicji do zmian nie wystarczą.

- Sądzę, że ci, którzy myślą o stworzeniu federacji europejskiej, wiele zrobią, żeby nie dopuścić ani do dyskusji na temat zmian w konstytucji, ani do referendum. Będą próbowali osiągnąć to samo za pomocą aktów niższej rangi, zwykłych ustaw, działając metodą faktów dokonanych. Bo jak coś już zaistnieje, to już będzie. Później, po latach, łatwiejsze będzie wprowadzenie tego do unijnej konstytucji, której się pewnie doczekamy.

- Jaka jest szansa na przeciwstawienie się tak wielkiej zmianie ustrojowej? Bo to przecież będzie taka zmiana.

- Podjęcie decyzji w tak ważnej sprawie rząd powinien poddać pod referendum. Ludzie powinni mieć możliwość wypowiedzenia się, czy chcą takiej Europy i takiej Polski. To także jedyna droga do zatrzymania tego kursu. W tej chwili znajdujemy się w punkcie zwrotnym. To jeden z tych węzłowych momentów w historii, z których wynikają później konsekwencje na dziesięciolecia, na całe pokolenia.

- Tylko że trudno czasem wytłumaczyć ludziom, iż właśnie jesteśmy w takim punkcie. Potrzeba do tego chyba specjalnego języka?

- Jeżeli będziemy pokazywali ludziom konkretne zagrożenia dla ich własnych rodzin, budżetów domowych, myślę, że będą rozumieli ten przekaz. Wejście Polski do strefy euro, choćby z powodu różnej siły nabywczej w różnych krajach i nagłej zmiany, może być szokujące. Ceny będziemy mieć takie jak np. w Niemczech, ale ludzie będą zarabiać znacznie mniej. W rezultacie zmniejszy się siła nabywcza i obniży poziom życia polskich gospodarstw domowych. Ludzie będą w stanie kupić mniej chleba, mleka, jajek, benzyny, ubrań itd.

- To już przemawia do wyobraźni.

- Trzeba się zastanowić, czy tego chcemy. Czy chcemy iść taką ścieżką, jaką poszły kraje południa Europy, decydując się na wejście do strefy euro, na ustalenie tych samych stóp procentowych, tej samej waluty, w sytuacji, w której mają odmienne gospodarki. Czy raczej te stopy procentowe powinny być dostosowane do struktury gospodarki i jej własnej dynamiki. We wspomnianych krajach nastąpiło ujednolicenie i brak możliwości reagowania na kłopoty. Z tego właśnie wzięły się problemy dotykające krajów strefy euro.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II beatyfikował siostrę Faustynę Kowalską 18 kwietnia 1993 roku w Rzymie.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Elektrośmieci dla misji

2024-04-18 09:03

Ks. Stanisław Gurba

Kolejne kilogramy starych telefonów, tabletów i baterii zostały przekazane do Fundacji Missio Cordis w ramach projektu „Zbieram to w szkole” realizowanego przez Szkolne Koło Caritas przy Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Ostrowcu Świętokrzyskim.

- Tym razem otrzymaliśmy wsparcie parafii Ćmielów i Szewna, bo tam młodzież licealna w okresie Wielkiego Postu zorganizowała kolejną już zbiórkę elektrośmieci. To właśnie dzięki temu, że do szkoły uczęszcza młodzież z różnych parafii możemy realizować akcję w różnych miejscach. Bardzo dziękuję księżom proboszczom za otwartość i umożliwienie realizacji akcji społecznych - mówił ks. Stanisław Gurba, koordynator projektu. Surowce zostały posegregowane i wysłane do Fundacji. Następnie trafią do firm recyklingowych, a pozyskane środki pieniężne zostaną przekazane na budowę studni w krajach misyjnych. Natomiast szkołom, które biorą udział w projekcie przyznawane są punkty, które potem można wymienić na drobne nagrody.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję