Reklama

Niedziela Wrocławska

Matka Boża Zwycięska na Wojszycach

Parafia Najświętszego Zbawiciela we Wrocławiu-Wojszycach przeżywa peregrynację Obrazu Matki Bożej Zwycięskiej. Przed obrazem trwa modlitwa w intencji naszej Ojczyzny, naszych rodzin, jak również synodu archidiecezji wrocławskiej.

Marzena Cyfert

Eucharystia w pierwszym dniu peregrynacji

Eucharystia w pierwszym dniu peregrynacji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przywieziony z Oleśnicy obraz został powitany w kościele przez proboszcza ks. Stanisława Krzemienia, księży wikarych i zebranych parafian. – Jest to szczególny czas, nie tylko tworzącego się nowego rządu, a więc w strukturach państwowych, ale przed wszystkim w świecie; w świecie, w którym tyle punktów zapalnych, nienawiści między ludźmi – na Bliskim Wschodzie, w Afryce, w naszym sąsiedztwie. Jako chrześcijanie chcemy swoimi sercami i modlitwą wznosić prośby do Pana Boga o pokój na świecie, zaczynając od pokoju w naszych sercach, naszej parafii, szczególnie w tym Adwencie, w tym oczekiwaniu na powtórne przyjście Pana Jezusa w chwale. Prośmy Tę, która umie podpowiadać wszystkim będącym w trudnościach. To Ona w Kanie Galilejskiej mówi: „Zróbcie wszystko, co powie Wam mój Syn”. My, kiedy stajemy przed Bogiem, czasami drżymy, czujemy się bezradni, ale Maryja tak bliska naszym sercom, jest z nami tutaj, aby wstawiać się u swojego Syna – mówił ksiądz proboszcz.

Reklama

W homilii ks. Grzegorz Kopij przypomniał historię obrazu. Podkreślił za księdzem proboszczem, że obraz bardzo mocno wpisany jest w dzieje naszej Ojczyzny, tej na dalekich ale bliskich sercom Kresach, oraz tej, w której dzisiaj rozgrywają się ważne kwestie. Patrząc na dzieje wizerunku, przywołał postać Stanisława Jabłonowskiego, wielkiego hetmana koronnego, założyciela Mariampola. – Stanisław Jabłonowski, wojewoda ruski, wielki hetman koronny przyczynia się do początków kultu tego obrazu i jego wzrostu. Ta postać, jedna z najważniejszych w państwie, była charakterystyczna pod pewnym względem: on się nie wstydził swojej wiary. Hetman Stanisław Jabłonowski był nie tylko wielkim politykiem, ale odznaczał się szczególną czcią Matki Bożej. A wiemy, że zarówno wiek XVII jak i połowa wieku XVIII to były bardzo trudne czasy w naszej historii. Musieliśmy toczyć wojny ze wszystkimi naszymi sąsiadami, nie mówiąc o wewnętrznych naszych sporach, które rujnowały naszą Ojczyznę. Ale byli ludzie, którzy odznaczali się głęboką wiarą i nie wstydzili się tego – mówił ks. Kopij, podkreślając, że założyciel Mariampola przed każdą wyprawą uczestniczył we Mszy św. i modlił się do Matki Bożej, której wizerunek nosił ze sobą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Co ciekawe – jak podają źródła – także wojsko, którym dowodził, uczestniczyło w tych Mszach świętych, propagowało też kult Matki Bożej, kiedy po wygranych bitwach wracało do swoich domów – podkreślał kapłan.

Zaznaczył, że wizerunek Matki Bożej Zwycięskiej był w wielkim poważaniu Stanisława Jabłonowskiego. W 1691 r. założył on miejscowość Mariampol ku czci Maryi. – Co ciekawe ta atmosfera religijna, którą żył sam hetman Jabłonowski przechodzi na dalsze pokolenia – na jego syna Jana, który ku czci Matki Bożej wznosi kościół pw. Trójcy Świętej i kiedy to doprowadza do bardzo ważnej rzeczy – stworzenia z Mariampola ośrodka kultu maryjnego. Wiemy dzisiaj z dokumentów, że już wtedy wizerunek słynął wieloma łaskami i cudami – mówił ks. Kopij i podkreślił, że o ile ojciec Stanisław Jabłonowski odegrał tutaj wielką rolę, to syn przejął to wszystko po swoim ojcu i kontynuował. Był wybitnym mężem stanu, który nie wstydził się przywiązania do wiary katolickiej.

Reklama

– Może właśnie dzisiaj potrzeba nam pewnego otrząśnięcia się w tych czasach, które szumnie nazywamy XXI wiekiem, a kiedy zapominamy o obowiązkach nie tylko względem Boga w naszych rodzinach, wspólnotach, ale także o obowiązkach względem naszej Ojczyzny. Dzisiaj mamy tę trudną kwestię kosmopolityzmu, który mówi, że wszędzie jest moja Ojczyzna. Dzisiaj staramy się żyć, jakby nie było pewnych granic, które wyznaczali nasi przodkowie – tłumaczył kapłan.

Nawiązał do kultu wizerunków, który jest dopuszczony w naszym Kościele, a szczególnie silny był na Kresach Wschodnich. – A dzisiaj, kiedy kapłan przychodzi do domu, to czasem trudno zauważyć znak krzyża świętego. To tak jak byśmy przychodzili do domów osób, które nic nie wiedzą o swojej wierze, które kompletnie zatracają dziedzictwo swoich przodków – podkreślał ks. Kopij. Ubolewał nad tłumaczeniem, że święte wizerunki nie mają miejsca w naszych domach, bo nie pasują do wyposażenia, tapety itp.

– Wnuk Stanisława Jabłonowskiego buduje nowy kościół a jego żona Teresa sprawia srebrne sukienki i korony w dowód wdzięczności Matce Bożej za wszystkie łaski, które wówczas już na terenie Mariampola się dokonywały i były spisywane. Doprowadziło to w 1737 r. do specjalnego dekretu komisji biskupiej, która zaliczyła ten obraz do wizerunków cudownych, wyjątkowych. To też dla nas lekcja historii, że na terenie Wrocławia, które przecież było miastem stricte protestanckim, doszło do tego, że po wojnie stało się miejscem, do którego spłynęło tak wiele cudownych wizerunków. Warto wrócić do tych tradycji i tych miejsc, m.in. do Matki Bożej Na Piasku, aby na nowo prosić Maryję, której wielka piecza nad narodem polskim się nie skończy – zachęcał kapłan i dziękował za szczególny dar przyjęcia przez parafię wizerunku Matki Bożej Mariampolskiej, Hetmańskiej, Zwycięskiej. – Starajmy się w tych dniach powierzyć Jej nie tylko te nasze intencje, które nosimy w sercu, nie tylko te indywidualne, ale w modlitwach pomyślmy również o naszej Ojczyźnie, o naszym narodzie, aby nie zatracił wiary i dokonań naszych przodków – prosił ks. Kopij.

Po Eucharystii miało miejsce comiesięczne spotkanie synodalne i czuwanie grup parafialnych na modlitwie przed obrazem. Peregrynacja w parafii potrwa do 6 grudnia.

2023-12-05 12:09

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duch konklawe unosi się na Jasnej Górze!

2025-05-08 15:29

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Kaplica Sykstyńska

Grzegorz Gadacz/Niedziela TV

Już samo zdjęcie robi wrażenie, prawda?

Już samo zdjęcie robi wrażenie, prawda?

Już 1 maja stojąca na Jasnej Górze u stóp Klasztoru Ojców Paulinów replika Kaplicy Sykstyńskiej zaprasza na bezpłatną “podróż” edukacyjną w związku ze zbliżającym się konklawe. Dzięki patronatowi mediowemu tygodnika Niedziela najciekawsze tajemnice Watykanu zostały opracowane drobiazgowo. Każdy, kto nie może w tym czasie wyruszyć do Rzymu, będzie mógł zgłębić je w iście watykańskiej atmosferze kaplicy, w której od zawsze wybierany jest Papież.

W związku ze zbliżającym się konklawe, które od zawsze wzbudza emocje na całym świecie, goszcząca od lutego na Jasnej Górze replika Kaplicy Sykstyńskiej, zaprasza na bezpłatną „ucztę edukacyjno-duchową”, która przybliży tajemnice tego wyjątkowego wydarzenia. Od 10 maja 2025 roku wszyscy zainteresowani będą mogli zgłębić historię, znaczenie i kulisy konklawe, a także odkryć arcydzieła mistrzów renesansowych, które kardynałowie podziwiają za każdym razem wsłuchując się w podszept Ducha Świętego wskazujący następcę Tronu Piotrowego. Niebywała okazja indywidualnego wczucia się w atmosferę konklawe podczas jej trwania w Watykanie, nadarza się właśnie Polsce, po raz pierwszy w historii Kościoła Katolickiego, dzięki wiernej kopii Kaplicy Sykstyńskiej. Jednocześnie organizatorzy przedsięwzięcia pod auspicjami Muzeów Watykańskich – umożliwiają zwiedzającym obejrzenie tronu JP II I innych artefaktów zebranych przez Ojców Paulinów na Jasnej Górze podczas jego wizyt.
CZYTAJ DALEJ

Zabójstwo na Uniwersytecie Warszawskim: nie żyje portierka, ochroniarz w stanie krytycznym

2025-05-07 20:36

[ TEMATY ]

Warszawa

zabójstwo

PAP/PAP

Portierka zaatakowana przez 22-letniego sprawcę na kampusie UW miała ponad 60 lat. Ranny został także ochroniarz, który jest w stanie krytycznym – dowiedziała się PAP.

O godz. 18.40 na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu doszło do wydarzenia o charakterze kryminalnym – powiedział PAP kom. Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.
CZYTAJ DALEJ

Augustianin o. Lamprecht: Leon XIV jest do krwi i kości augustianinem

2025-05-09 11:23

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Papież Leon XIV jest do krwi i kości augustianinem, zachowuje tę tożsamość, a charyzmat zgromadzenia oparty na wspólnotowości, braterskości będzie przekazywał i promieniował na cały Kościół powszechny – powiedział PAP o. Piotr Lamprecht, sekretarz Polskiej Prowincji Zakonu Świętego Augustyna.

Jak wyznał o. Lamprecht, dla całej wspólnoty augustianów wybór współbrata kardynała Roberta Prevosta na papieża, to ogromne wzruszenie i wielka radość.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję