Reklama

W Drodze

Czyż można się wyrzec…

Niedziela Ogólnopolska 17/2012, str. 33

Jakub Szymczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odnoszę wrażenie, że wielu Polaków nie chce, żeby dochodzono prawdy o katastrofie samolotu w Smoleńsku. Coś z tej nuty wyłapywałem ubiegłą jesienią w rozmowach z ludźmi podczas parlamentarnej kampanii wyborczej. Byłem kandydatem na posła z listy PiS-u w okręgu Bielsko-Biała i nieraz słyszałem zarzuty pod swoim adresem: bo wy chcecie wojny! - Wojny? Jakiej wojny?! - pytałem zdziwiony.
Później zrozumiałem, że chodziło o szukanie prawdy o tragedii smoleńskiej. Bo przecież, jeśli to była wina Rosjan, jeśli to z ich powodu spotkała zagłada polskiego prezydenta i wielu czołowych polskich polityków, to właściwie - zdaniem tych, którzy zarzucali mi dążenie do wojny - staniemy w przededniu konfliktu zbrojnego z Moskwą. Dlatego lepiej tej prawdy nie szukać. Tym bardziej, że jak podejrzewa intuicyjnie i nie bez racji tzw. lud polski, to Rosjanie spowodowali katastrofę - albo umyślnie, bo sobie wykoncypowali politycznie, że tak będzie dla nich lepiej, a przy okazji zemszczą się na Lechu Kaczyńskim za Gruzję, albo - w wyniku ich znanego i totalnego bałaganu, w tym wypadku jeszcze z dodatkiem chęci dokuczenia i upokorzenia polskiej delegacji; a wiele przy tym wskazuje na to, że tego rodzaju grę na umniejszenie znaczenia wizyty polskiego prezydenta zaplanowali ludzie Tuska i Putina.
Czy to jednak znaczy, że mamy się wyrzec dochodzenia prawdy o katastrofie smoleńskiej? Trudno o bardziej fałszywy wniosek. Tak po ludzku rzecz biorąc, mogę nawet zrozumieć lęk wielu osób przed prawdą o Smoleńsku, bo z tą prawdą później coś trzeba będzie zrobić - a może to być prawda bardzo niewygodna politycznie. Ale przecież warunkiem myślenia, co zrobić, jest najpierw ustalenie, co się naprawdę wydarzyło. To bezwzględnie trzeba zrobić, na tyle, na ile to będzie kiedykolwiek możliwe, choćby z powodu haniebnej próby obciążenia winą za tę katastrofę pilotów, pana prezydenta, szefa lotnictwa - a kłamstwa na ten temat zostały już publicznie obnażone. Żeby zatem za Smoleńsk nie odpowiadał nikt niewinny, trzeba ustalić prawdę.
A na wnioski polityczne przyjdzie ewentualnie czas później. Jedno jest pewne: nikt nikomu nie wypowie wojny! Na razie zaś można oceniać działania polskiego rządu w sprawie katastrofy. Są to, co stwierdzam ze smutkiem, działania dyskwalifikujące ten rząd pod względem moralnym i politycznym.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, autor kilku książek, był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego); www.krzysztofczabanski.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

2025-12-17 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Adobe Stock

• Jr 23, 5-8 • Mt 1, 18-24
CZYTAJ DALEJ

Zakończenie Jubileuszu. W Wigilię zamknięcie pierwszych Drzwi Świętych

2025-12-18 11:40

[ TEMATY ]

rok jubileuszowy

Drzwi Święte

Monika Książek

Ponad 32 mln pielgrzymów przybyły do Rzymu w Roku Świętym. Zostały niespełna trzy tygodnie, by zaczerpnąć z jubileuszowego skarbca łask. Pierwsze Drzwi Święte zostaną zamknięte w Wigilię, a ostatnie 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego.

Władze Rzymu prognozują, że okres Bożego Narodzenia będzie oznaczał wzmożony napływ pielgrzymów, pragnących przejść przez Drzwi Święte. Watykaniści przypominają, że w czasie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 wierni do ostatnich minut Roku Świętego stali w długiej kolejce do bazyliki watykańskiej, by wraz z przejściem przez Drzwi Święte, wypełnić warunki jubileuszowego odpustu. Strona watykańska zapewnia, że konkretna godzina zakończenia pielgrzymowania w poszczególnych bazylikach będzie uzależniona od napływu wiernych i godziny liturgii wieńczącej jubileuszowe obchody w danym miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Krzysztof Wons do księży: Letnie serce potrafi śmiertelnie zasnąć

2025-12-19 07:34

[ TEMATY ]

rekolekcje

Kard. Grzegorz Ryś

Ks. Krzysztof Wons SDS

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Ks. Krzysztof Wons SDS

Ks. Krzysztof Wons SDS

– Letnie serce potrafi śmiertelnie zasnąć – mówił ks. Krzysztof Wons SDS podczas ostatniego dnia rekolekcji w Sanktuarium św. Jana Pawła II, na które kard. Grzegorz Ryś zaprosił księży Archidiecezji Krakowskiej przed swoim ingresem do katedry na Wawelu.

Na początku ostatniego dnia rekolekcji przed ingresem kard. Grzegorz Ryś powitał wszystkich księży zgromadzonych w Sanktuarium św. Jana Pawła II. Zapowiedział, że nauka rekolekcyjna będzie przygotowaniem do sakramentu pojednania i pokuty, a spotkanie stanie się również okazją do przekazania jałmużny na potrzeby mieszkańców Lwowa i Zaporoża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję