Bal czy zabawa taneczna to, podobnie jak np. wesele, jedno z tych wydarzeń z naszego życia towarzyskiego, w ramach którego przestrzega się pewnych wskazań etykiety.
Podręczniki savoir-vivre´u i podręczniki tańca mówią o wielu obowiązkach tancerzy i zalecają wiele procedur, m.in. "procedurę sześciu ukłonów".
Jeśli idziemy na tańce w parze, kobieta powinna usiąść przy stole po prawej stronie mężczyzny, z którym przyszła. Mężczyzna ten ma obowiązek opiekować się nią, dbać o to, by nie siedziała, gdy zaczyna się kolejna tura tańców, i by nie znalazła się w niezręcznej dla niej czy obraźliwej sytuacji. Ma też obowiązek odprowadzić ją do domu.
Jeśli udajemy się na tańce w kilka par, mężczyźni mają obowiązek dbać o wszystkie kobiety przy stole. Nie mogą dopuścić do tego, by któraś z nich siedziała, gdy inni tańczą.
Jeśli mężczyzna prosi do tańca kobietę, która nie jest jego partnerką, musi najpierw skłonić się przed mężczyzną, który jest jej partnerem, i zapytać go, czy może z tą kobietą zatańczyć. Może spotkać się z odmową, jeśli poproszony o zgodę mężczyzna uzna, że nadużył on alkoholu.
Następnie mężczyzna kłania się przed kobietą i zadaje jej pytanie: "Czy mogę prosić panią do tańca?". Kobieta zawsze może odmówić. Bezwzględnie odmawia mężczyźnie, który jest pod wpływem alkoholu lub wcześniej zachowywał się niestosownie. Odmawiając innym mężczyznom, kobieta jest zobowiązana podać przyczynę (np. "jestem zmęczona") i nie może już tej kolejki tańców przetańczyć z nikim.
Jeśli kobieta wyrazi zgodę, mężczyzna prowadzi ją na parkiet i przed rozpoczęciem tańca składa jej kolejny ukłon.
Następnie kłania się po zakończeniu tańca i odprowadza ją na miejsce, dziękując, a gdy kobieta usiądzie, składa jej ponownie ukłon. Ostatni ukłon składa jej partnerowi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu