Bronisław Komorowski stwierdził, że wybory 4 czerwca 1989 roku i ich wynik były momentem decydującym o sukcesie całej polskiej drogi do wolności. Na ów sukces złożył się długotrwały społeczny i narodowy opór przeciwko systemowi, przeciwko brakowi suwerenności i fakt przetrwania podziemnej „Solidarności”.

Do sukcesu odzyskania wolności przyczynił się także rozkład sowieckiego imperium, które przegrało polityczny, militarny i ekonomiczny wyścig z Zachodem, a także moralne, polityczne i gospodarcze bankructwo PRL, symbolizowane tak przez puste półki w sklepach, jak i represje wymierzone w opozycję polityczną.

"Na sukces odzyskania wolności w 1989 r. złożyło się także nauczanie i przekaz wielkiego źródła wiary i nadziei, którym był dla nas papież Polak, Jan Paweł II" – podkreślił prezydent Komorowski.

Prezydent podziękował wszystkim marszałkom Sejmu i Senatu oraz wszystkim klubom parlamentarnym, które przez dwadzieścia pięć lat działały nad wprowadzaniem prawa umożliwiającego przeprowadzenie wielu reform.

Jak dodał, dziś Polacy mogą być dumni, że to ich kraj dał impuls do podobnych przemian w Europie. Współcześnie jednak nie można spocząć na laurach, i zamiast doraźnego myślenia o sukcesach w kategoriach politycznych, zacząć się troszczyć o młode i przyszłe pokolenia Polaków.

Bronisław Komorowski zaznaczył, że współcześnie należy pamiętać o przesłaniu Jana Pawła II, który mówił, że wolności nie można tylko posiadać, trzeba ją stale zdobywać i tworzyć. Jest to zadanie z myślą o następnych pokoleniach.

Dodał, że Polska rozwijając się musi pokonywać bieżące wyzwania, z których za najważniejsze uznał kryzys demograficzny. - Nie ma wolności bez wspólnoty opartej na rodzinie. Inwestycje w człowieka prowadzą do poprawy jakości życia. Chodzi zatem o konsekwentne budowanie dobrego klimatu dla rodziny – mówił prezydent. I stwierdził, że liczy w tej sprawie na poparcie rządu i całego parlamentu. Poinformował, że wkrótce zaproponuje projekt ustawy zakładającej wprowadzenie rozwiązań, które umożliwią godzenie ról rodzicielskich i zawodowych.