Reklama

Prosto i jasno

Zbyt duża dawka prawdy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W PRL panował niepisany zwyczaj, że w miesiącach wakacyjnych należały się czytelnikom prasy teksty bardziej optymistyczne, dlatego co najwyżej można było postraszyć turystów w Tatrach informacją o pojawieniu się na szlakach niedźwiedzi. Wspomniany zwyczaj był po to, aby nie zakłócać ludowi pracującemu miast i wsi zasłużonego wypoczynku. Obecnie ponad 2 mln osób „odpoczywa” niezasłużenie na bezrobociu, kolejne 3 mln Polaków jest w rozjazdach za granicą w poszukiwaniu pracy, dlatego, jak sądzę, im żadna prawda nie zaszkodzi. Może uda mi się jednak popsuć wypoczynek tym, którzy na niego „zasłużyli”.
Mam na myśli głównie posłów, senatorów, ministrów, a nawet członków PO i PSL, którzy udali się na urlopy w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Ich dobre samopoczucie płynie stąd, że uchwalali najlepsze rozwiązania w ustawach, zawsze mając przed oczyma dobro wszystkich obywateli. I dlatego uznali np., że należy odebrać ulgę na pierwsze dziecko rodzinom dobrze zarabiającym, a dać te pieniądze rodzinom wielodzietnym. Ktoś powie: Salomonowe rozwiązanie. Absolutnie nie, ponieważ skorzysta na tym w większości budżet państwa. Z badań GUS wynika, że liczba rodzin żyjących poniżej granicy skrajnego ubóstwa wynosi obecnie blisko 2,5 mln. Tych osób nie stać już na pokrycie kosztów utrzymania mieszkania oraz wyżywienia. Ale co ważne: w tak skrajnie biednych warunkach żyje blisko 15 proc. rodzin z dwójką dzieci, blisko 28 proc. rodzin z trójką dzieci i wreszcie blisko 50 proc. rodzin z czwórką i większą liczbą dzieci. Wniosek: większość rodzin wielodzietnych nie skorzysta ze zwiększonej ulgi, ponieważ nie osiąga odpowiednio wysokich dochodów. Jaki więc był sens majstrowania przy ulgach? Ktoś, kto nazywa takie rozwiązanie polityką prorodzinną, musi być albo z PO, albo z PSL!
Przypomina się podobna decyzja rządu i parlamentu, równie bałamutnie tłumaczona, o wydłużeniu wieku pracy do 67 lat z dwóch powodów: rzekomo dzięki temu otrzymamy kiedyś wyższe emerytury oraz z powodu braku środków na bieżące wypłaty rent i emerytur. W sytuacji rosnącego w całej Europie bezrobocia, czy ktoś wyobraża sobie 67-letnich pracowników w kopalni, w fabryce, w budownictwie itp.? Jaki pracodawca będzie trzymał takich staruszków? A co do braku pieniędzy na bieżące wypłaty, warto zapytać: gdzie wyparowują składki z kont emerytalnych w ZUS należące do osób, które umierają, nie dożywszy emerytury? W ubiegłym roku było to ponad 8 mld zł.
Zapewne sejmowa i rządowa ekipa Tuska, udając się na zasłużony urlop, uważa, że nadal „Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatniej”. Potwierdzą to zwłaszcza młode rodziny bez własnego mieszkania, którym koalicja PO-PSL zabiera program „Rodzina na swoim”. Mówiąc językiem rządzących, ma to być dobre rozwiązanie, ponieważ Polacy są już wystarczająco zadłużeni: obecnie 2 mln Polaków żyje już w „pętli zadłużenia” na 30 mld zł, ponadto 14 mld zł długu jest na kartach kredytowych.
Zakłócając urlopowy spokój rządzącym partiom, przypomnę im, za co lud ich kocha i wybiera: za zmniejszenie zasiłku pogrzebowego o 50 proc., za zmniejszenie becikowego o 50 proc., za trzykrotny wzrost podatku od „użytków wieczystych”, za likwidację prawie wszystkich ulg podatkowych, za wzrost cen wody i energii, za likwidację ok. 1500 placówek oświatowych - szkół, przedszkoli, burs, schronisk młodzieżowych, za podwyżkę VAT na książki, za podwyżkę przeglądów rejestracyjnych aut, za podwyżkę akcyzy na papierosy, za podwyżkę VAT na żywność i na ubranka dziecięce, za podwyżkę stóp procentowych, a co za tym idzie - za problemy ze spłatami kredytów, wreszcie za wysokie ceny paliwa oraz brak rewaloryzacji progów podatkowych PIT. Ponadto wyborcy okażą dopiero wdzięczność za wprowadzenie podatku dachowego, śniegowego i od deszczówki. Skądinąd też wiadomo, że rząd po cichu pracuje nad podatkiem katastralnym, ze świadomością, że doprowadzi to do nędzy kilka milionów Polaków. Ale za to uratujemy przed bankructwem zagraniczne banki, które pożyczały nam bez opamiętania. A zbliża się ten publiczny dług do konstytucyjnego progu: wynosi teraz 815 mld zł.
Ktoś optymistycznie przypomni mi, że przecież dzięki PO mamy otrzymać 300 mld zł z budżetu Unii Europejskiej. „Bo tylko Platforma jest w stanie zapewnić ten transfer do Polski” - obiecywał w kampanii wyborczej premier Tusk i PO. Ciekawe, dlaczego nikt z dziennikarzy nie zapyta premiera o te obiecane unijne pieniądze.
Jak znam życie, nawet tak duża dawka prawdy nie zmąci zasłużonego odpoczynku rządzących. Ale może kiedyś poruszy wreszcie ich wyborców.

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997 - 2001, w latach 2005-2011 senator RP;
www.ryszka.com

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przelało się

Niedziela Ogólnopolska 27/2013, str. 39

[ TEMATY ]

rząd

władza

RAFAŁ ZAMBRZYCKI/SEJM.GOV.PL

Przedstawiciele pracowników podczas spotkania Komisji Trójstronnej, na które niespodziewanie zawitał premier Tusk (jak trwoga, to do związkowców?), powiedzieli, że „ z tym panem” nie mają już o czym rozmawiać - i wyszli. Przelało się.
CZYTAJ DALEJ

Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa

2025-11-18 13:36

Niedziela Ogólnopolska 47/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Artur Stelmasiak

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Tematem pierwszego czytania mszalnego w tegoroczną uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata jest namaszczenie Dawida, syna Jessego, na króla nad tymi, którzy mówią mu o sobie: „Oto my jesteśmy kości twoje i ciało”.

Tematem pierwszego czytania mszalnego w tegoroczną uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata jest namaszczenie Dawida, syna Jessego, na króla nad tymi, którzy mówią mu o sobie: „Oto my jesteśmy kości twoje i ciało”. Przybywając do Hebronu, Izraelici poczuwają się do wspólnoty z Dawidem i pragną, by stanął na ich czele i im przewodził. Warunkiem skuteczności przewodzenia innym i ich prowadzenia jest wzgląd na to, co łączy i zobowiązuje obie strony – przywódcę oraz lud – do wzajemnej lojalności. Właśnie na tym polega istota przywództwa politycznego oraz religijnego. Gdy nie ma tej świadomości albo gdy ulega ona osłabieniu i ginie, wtedy niszczy się i zanika więź między przywódcą a tymi, nad którymi sprawuje on władzę, a także, co jeszcze bardziej niebezpieczne, tworzą się i powiększają przepaści dzielące ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki – „dziękować Bogu, że mamy takiego wujka”

2025-11-23 17:59

[ TEMATY ]

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki

dziękować Bogu

Sanktuarium Nowych Męczenników

ks. Marek Weresa/Vatican Media

Przedstawiciele ziemi łowickiej w Rzymie

Przedstawiciele ziemi łowickiej w Rzymie

Jego życie i męczeństwo to przykład pokory i świadectwo tego, że nawet w trudnych sytuacjach życiowych można żyć swoją wiarą - wskazał ks. Sylwester Sowizdrzał FDP, przełożony prowincjalny prowincji polskiej księży orionistów. W niedzielę, 23 listopada do rzymskiego Sanktuarium Nowych Męczenników XX i XXI wieku zostaną wprowadzone relikwie bł. ks. Franciszka Drzewieckiego. W rozmowie z mediami watykańskimi swoimi przeżyciami oraz wspomnieniami podzielili się bliscy męczennika II wojny światowej.

Bł. ks. Franciszek Drzewiecki, orionista pochodzący z ziemi łowickiej, zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym Dachau podczas II wojny światowej. Z tego względu nie ma jego relikwii I stopnia. W rzymskim Sanktuarium Nowych Męczenników XX i XXI wieku – które znajduje się w Bazylice św. Bartłomieja na Wyspie Tyberyjskiej – zostanie złożone odręcznie podpisane świadectwo profesji wieczystej. Ten dokument-relikwię podpisał także, późniejszy święty ks. Alojzy Orione, założyciel Orionistów, który przyjmował śluby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję