Reklama

Polska

Abp Wojciech Polak: chcę być dla was, z wami i pomiędzy wami!

„Chcę być dla was, z wami i pomiędzy wami! – mówił abp Wojciech Polak podczas dzisiejszego ingresu do archikatedry gnieźnieńskiej. W homilii przyznał, że w taki właśnie sposób odczytuje swoje pasterskie powołanie – być z wiernymi i wspólnie z nimi „realizować misyjne marzenie o dotarciu z Ewangelią Jezusa Chrystusa do wszystkich”.

[ TEMATY ]

ingres

Gniezno

abp Mieczysław Mokrzycki

Milena Kindziuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy pełny tekst homilii Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka

Reklama

Zebrani w tej prastarej katedrze gnieźnieńskiej, u stóp św. Wojciecha, w dzisiejszą sobotę, a prawie już w Wigilię Uroczystości Zesłania Ducha Świętego, stajemy razem, aby po raz kolejny doświadczyć ożywiającej mocy Słowa Bożego. Obecny w tym słowie Jezus zapowiada nam już cud Wieczernika, który niebawem stanie się udziałem całego Kościoła. On sam przed swym wniebowstąpieniem, odchodząc do Ojca, nie tylko jednak informuje uczniów o tym, co niebawem nastąpi, co się stanie, ale raczej wskazuje zaraz na ich los, na ich przeznaczenie i powołanie. Stanie się ono właśnie ich udziałem, gdy zstąpi na nich Duch Święty. Gdy Duch Święty zstąpi na was – mówi - otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (Dz 1,8). W mocy Ducha Świętego mają zatem świadczyć o Nim, świadczyć o Chrystusie i to – jak wskazywał nam w drugim czytaniu zaczerpniętym z Listu do Filipian św. Paweł – trwając mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dając się zastraszyć przeciwnikom (Flp 1,27). Świadectwo duchowej jedności, gdzie wierzących ożywiały jedno serce i jeden duch (por. Dz 4,32), świadectwo wspólnej troski o Ewangelię, o wiarę w Ewangelię i odważnego głoszenia Jezusa Chrystusa aż po krańce ziemi, jest – jak nam przypomniał kiedyś papież Benedykt XVI – ze swej istoty posłaniem: muszą oni głosić światu, że Jezus jest Żyjącym – jest samym Życiem. Jest Żyjącym, który zgodnie z dynamiką ukazaną nam w dzisiejszej Ewangelii nie tyle układa i podaje swym uczniom zasady i reguły prawdziwego życia, tłumacząc je w oparciu o zrozumiałe powszechnie przykłady, ale przed wszystkim On sam własnym życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem potwierdza ich moc i skuteczność. Nie dziwi więc, że całość zamyka jakże czytelnym i jasnym wskazaniem do naśladowania Go: a kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem tam będzie i mój sługa (J 12,26).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siostry i Bracia w Chrystusie Panu!

Reklama

Z gnieźnieńskiego Wzgórza Lecha, na którym położony jest ten prastary Tum, wezwanie do służby Jezusowi Chrystusowi, do pójścia za Nim, do naśladowania Go na drodze codziennie oddawanego i darowanego Bogu i ludziom życia, wpisuje się w historię i w teraźniejszość ludzi tutaj modlących się. Stąd czerpie siłę Polska, tutaj przecież ochrzczona przed tysiącem lat. Stąd czerpie siłę Kościół zbudowany na męczeńskiej krwi św. Wojciecha i świadectwie wiary bł. Radzyma, pierwszego arcybiskupa gnieźnieńskiego. Stąd, ku pamięci obecnych i przyszłych pokoleń, brzmią wciąż w naszych uszach słowa niestrudzonego świętowojciechowego pielgrzyma, św. Jana Pawła II, który przypominał, że ilekroć znajdujemy się tutaj, na tym miejscu, musimy widzieć na nowo otwarty wieczernik Zielnych Świąt. Mając oczy utkwione w otwarte drzwi Wieczernika, i my sami, jak kiedyś apostołowie, jesteśmy wezwani do świadectwa i posłani – będziecie moimi świadkami (…) aż po krańce ziemi. Skoro ich świadectwo było ze swej istoty posłaniem, to także nasze świadectwo jest i musi być posłaniem, a więc wyjściem przez te otwarte drzwi gnieźnieńskiego wieczernika i pójściem do świata, do rzeczywistości, która nas otacza i w której jesteśmy zanurzeni, by nieść dziś, naszym Siostrom i Braciom, nowinę, dobrą nowinę, że Jezus jest Żyjącym – jest samym Życiem. W Nim jest nasze życie, nasza przyszłość, nasze zbawienie, nasza radość. Ona bowiem – woła do nas papież Franciszek – napełnia serce i całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem. Ci, którzy pozwalają, żeby ich zbawił, zostają wyzwoleni od grzechu, od smutku, od wewnętrznej pustki, od izolacji. Z Jezusem Chrystusem radość zawsze rodzi się i odradza.

Siostry i Bracia w Chrystusie!

Reklama

Gdy św. Jan Paweł II przypominał nam, że tutaj, na tym miejscu musimy widzieć na nowo otwarty wieczernik Zielonych Świąt, dodawał, że ludy słowiańskie i inne zamieszkujące w tej części Europy, zdumiewały się, że apostołowie Jezusa Chrystusa mówią ich językami, że w rodzimej mowie opowiadają wielkie dzieła Boże. To zdumienie okazywane u początków dzieła ewangelizacji na naszej piastowskiej ziemi, może zagościć również dziś w sercach naszych sióstr i braci, tak często zniechęconych, rozczarowanych, zawiedzionych, jakby w tym życiu pozostawionych jedynie samym sobie. Nie chodzi, oczywiście, o same słowa. Chodzi o ich zbawczą moc, o głoszenie z nową mocą, w nowej rzeczywistości i wobec współczesnego człowieka zdumiewających dzieł Boga. Będzie to jednak możliwe tylko wtedy, gdy my sami, jako pierwsi, otworzymy nasze umysły i serca na Bożą moc, na dar Ducha Świętego, na słowa Jego Ewangelii. Będzie to możliwe, gdy jako Kościół gnieźnieński, idąc po śladach naszego Patrona, św. Wojciecha, bardziej jeszcze zrozumiemy, że ponad miłość doczesnego życia – jak mówił o św. Wojciechu i wskazywał nam na jego życiową postawę św. Jan Paweł II – trzeba i nam postawić miłość do Syna Bożego. Będzie to możliwe, gdy każda i każdy z nas, poczynając ode mnie, nowego pasterza tej wspólnoty, poprzez kapłanów, osoby konsekrowane, małżonków i osoby samotne, poprzez dzieci i młodzież, poprzez sprawujących w naszych wioskach i miastach służbę dla publicznego dobra, będziemy potrafili w naszej codzienności oddawać swe życie, obumierać dla siebie, dla naszych własnych, partykularnych racji i ambicji, by prawdziwie dzielić się naszym życiem, naszym powołaniem, naszą wiarą i miłością, by być dla innych. W tej postawie zawiera się moje pierwsze skojarzenie, z którym stanąłem wobec Was po ogłoszeniu decyzji Ojca Świętego Franciszka: otwierać drzwi Kościoła tak, jak otwarte są drzwi Wieczernika. Przyjmując tę metaforę, trzeba nam jednak tylko wciąż pamiętać – jak przypomina nam papież Franciszek – że chociaż misja ta domaga się z naszej strony ofiarnego zaangażowania, to jednak nie jest to, i nie może być, żadne dzieło naszego osobistego heroizmu, naszego czysto ludzkiego wysiłku, poszukania najlepszej z możliwych strategii i czysto ludzkich sposobów działania. To przede wszystkim Jego dzieło – przypomina nam z mocą nasz papież i wyjaśnia, że w każdej formie ewangelizacji prymat zawsze należy i musi należeć do Boga, który zechciał nas powołać do współpracy z Nim i pobudzać nas mocą swego Ducha. Dlatego – wyjaśnia papież – w całym życiu Kościoła powinno się zawsze wskazywać, że inicjatywa należy do Boga, który „pierwszy nas umiłował” (1 J 4,19) i że „tym, który daje wzrost jest Bóg” (por 1 Kor 3,7). Trzeba więc nam wszystkim, Siostry i Bracia, otwierać się na Ducha Świętego, modlić się i w modlitwie Boga prosić wiedząc – śpiewaliśmy w psalmie - że to Pan uczynił nam wielkie rzeczy i ogarnęła nas radość (Ps 126(125).

Siostry Bracia Moi Umiłowani!

Otwarte drzwi Kościoła, tak jak otwarte na oścież drzwi Wieczernika, wciąż nam mówią, że w dziele ewangelizacji inicjatywa i pierwszeństwo należą zawsze do Boga. Postawiony na czele naszego gnieźnieńskiego Kościoła pragnę za św. Pawłem powtórzyć, że jestem z Wami, Siostry i Bracia, dla waszego postępu i radości w wierze, aby rosła wasza duma w Chrystusie przeze mnie, przez moją ponowną obecność u was (Flp 1,25-26). Tak też odczytuję dziś, w kontekście usłyszanego Słowa Bożego, moje pasterskie powołanie. Chcę być dla was, z wami i pomiędzy wami – mówiąc słowami Apostoła Narodów - dla postępu i radości w wierze. I choć to prawda, że i w moim wypadku - uznaję to z pokorą - misja ta wpisuje się przecież również w moje ludzkie ograniczenia, to jednak z całego serca pragnę – zachęcony jeszcze raz przez papieża Franciszka – wszystko będę czynił, by piękno Ewangelii zostało lepiej dostrzeżone i przyjęte przez wszystkich. Wszystkich więc zapraszam do współpracy. Wszystkich obejmuję serdeczną pamięcią i modlitwą. Pragnę słuchać wszystkich. I pragnę też, by celem naszego wspólnego wsłuchiwania się w głos Ducha Świętego, naszego posługiwania, naszego życia i działania w Kościele gnieźnieńskim, naszej wspólnej drogi, była w każdej i w każdym z nas realizacja tego misyjnego marzenia o dotarciu z Ewangelią Jezusa Chrystusa do wszystkich. Trzeba nam to sobie dziś zamarzyć. Trzeba wypowiedzieć w tym dniu takie właśnie marzenie. Trzeba dać się porwać, gdy wieje wiatr z Wieczernika. Albowiem tak właśnie rodzi się Kościół. W tym miejscu, nazwanym wówczas przez Piotra naszych czasów wieczernikiem naszego polskiego milenium, rodzi się nasz Kościół. Rodzi się z tych samych słów przekazanych przez Jezusa w Wieczerniku swoim uczniom: weźmijcie Ducha Świętego. I rodzi się z mocy tego tchnienia Ducha, który na nich spoczął, a który oznacza początek i trwanie tej tajemnicy. Wchodzimy dziś w nią i my. Zanurzamy się w całe bogactwo naszej duchowej historii, w tradycję prymasowskiego Gniezna, w dziedzictwo naszych praojców. Wchodzimy w doświadczenie wiary tylu pokoleń, aby zaczerpnąć z niego moc i siłę dla naszej dalszej drogi. Czeka nas droga. Więc za św. Janem Pawłem II jeszcze raz powtórzę: pójdziemy razem tą drogą naszych dziejów (…) Pójdziemy ku przyszłości. Nie pójdziemy jednakże w przeszłość. Pójdziemy ku przyszłości! Jutro Zesłanie Ducha Świętego. Weźmijcie Ducha Świętego! Amen.

2014-06-07 13:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Grzegorz Ryś podczas ingresu: Kościół Chrystusa zużywa się w miłosierdziu

[ TEMATY ]

ingres

abp Grzegorz Ryś

Piotr Drzewiecki

Kościół Chrystusa to taki, który zna autorytet płynący z ubóstwa, a nie z układów. Taki, który zużywa się w miłosierdziu, a nie zabezpiecza się ciasno i doraźnie skrojoną sprawiedliwością - powiedział abp Grzegorz Ryś w homilii wygłoszonej podczas swojego ingresu do łódzkiej bazyliki archikatedralnej.

W homilii abp Grzegorz Ryś porównał zarówno samą uroczystość ingresu, jak i szerzej wspólnotę Kościoła do uczty weselnej. Jest ona zwykłym posiłkiem, ale gdy przybywa na nią Jezus, staje się ona właśnie ucztą. – To On jest Oblubieńcem, a Oblubienicą jest zasiadająca z nim do stołu wspólnota – Kościół. Jesteśmy tu i teraz na uczcie weselnej Chrystusa i Kościoła. To Ich Dwoje chcemy uczcić, z racji na nich tu jesteśmy. Chcemy potwierdzić ich pierwszeństwo w naszym życiu – wyjaśnił abp Ryś.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Samarytanie w sercu Argentyny

2025-07-07 14:58

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

źródło: pixabay.com

W książce pt. "Jezuita. Papież Franciszek" dwoje argentyńskich dziennikarzy przedstawiło zapis wielogodzinnych rozmów przez dwa lata prowadzonych z prymasem Argentyny kardynałem Bergoglio. Książka jest bardzo osobista i odsłaniająca nie tylko fakty biograficzne papieża, ale nade wszystko jego wrażliwość, sposób postrzegania świata, odwagę i bezkompromisowość w podążaniu za Bogiem, któremu on ufa i który jemu zaufał.

Odpowiadając na wiele pytań kardynał powtarza, że utrata poczucia grzechu utrudnia spotkanie z Bogiem. Mówi, że są ludzie, którzy uważają się za sprawiedliwych, na swój sposób przyjmują katechezę, wiarę chrześcijańską, ale nie mają doświadczenia bycia zbawionymi. „Bo co innego – tłumaczy – gdy ktoś opowiada, że pewien chłopak topił się w rzece i jakaś osoba rzuciła mu się na ratunek, co innego, gdy to widzę, a jeszcze co innego, gdy to ja jestem tą osoba, która się topi i ktoś mnie ratuje. Są osoby, którym ktoś opowiedział, co się działo z chłopcem. One jednak same tego nie widziały, nie doświadczyły więc na własnej skórze, co to oznacza. Myślę, że tylko wielcy grzesznicy mają taką łaskę. Mam zwyczaj powtarzać za św. Pawłem, że chlubić się możemy tylko z naszych słabości” – mówił przyszły papież Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Bp Mering na Jasnej Górze: granice naszego kraju zagrożone tak samo z zachodu jak i wschodu

2025-07-13 07:14

[ TEMATY ]

bp Wiesław Mering

Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja

zrzut ekranu yt

Bp Wiesław Mering

Bp Wiesław Mering

Granice naszego kraju tak samo z zachodu jak i wschodu są zagrożone - mówił bp Wiesław Mering z Włocławka podczas sobotniej wieczornej Mszy św. dla uczestników pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.

W homilii bp Mering mówił m.in. o wadze Kościoła jako wspólnoty, w której dokonuje się zbawienie, a także cytował papieża Benedykta XVI, że „jaką przyszłość będzie miał Kościół, taką przyszłość będzie miała cała Europa”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję