Reklama

Kościół

3 lutego – wspomnienie liturgiczne św. Błażeja, patrona w chorobach gardła

Kościół katolicki wspomina 3 lutego św. Błażeja - biskupa Sebasty w Anatolii w dzisiejszej Turcji (obecnie Sivas), okrutnie zamordowanego za wiarę ok. 316 r. za panowania cesarza Licyniusza. Tego dnia w wielu regionach udziela się tzw. błogosławieństwa św. Błażeja, uważanego m.in. za patrona chorób gardła. Podczas tego obrzędu duchowny błogosławi gardło dwiema skrzyżowanymi świecami.

[ TEMATY ]

św Błażej

choroby gardła

diecezja.reszow.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma historycznych dowodów na to, skąd wziął się ten zwyczaj. Wiąże się z nim wiele legend, zwłaszcza w Kościołach wschodnich i w regionie alpejskim. Jedna z nich mówi, że swoją modlitwą święty ten uratował przed uduszeniem jedynego syna ubogiej wdowy, któremu w gardle ugrzęzła ość. Prawdopodobnie też Błażej, zanim został biskupem, był lekarzem. Inna legenda mówi, że przed swoją męczeńską śmiercią święty prosił Boga, aby wysłuchał każdego, kto w jego imieniu będzie prosił o uzdrowienie z choroby gardła lub innych dolegliwości.

Św. Błażej jest czczony 3 lutego od czasów średniowiecza. Udzielane od XVI wieku błogosławieństwo ma strzec także przed zarazą i bólami zębów. Święty jest patronem lekarzy, piekarzy, kapeluszników, wytwórców wosku, tkaczy, handlarzy wełną i muzykantów. Jest też czczony jako patron dobrej pogody oraz opiekun zwierząt domowych i dzikich. Należy do grona Czternastu Świętych Wspomożycieli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W sposób szczególny czci św. Błażeja chorwacki Dubrownik, gdzie jest on znany jako Vlaho. Tego dnia na ulice, odświętnie udekorowane flagami z wizerunkiem tego świętego, wychodzą tłumnie ludzie w tradycyjnych strojach ludowych. Legenda głosi, że święty obronił miasto. Ukazał się we śnie miejscowemu proboszczowi, ostrzegając przed ukrytymi koło przybrzeżnej wysepki statkami Wenecjan, planujących atak pod osłoną nocy. Flota wenecka wycofała się, widząc na murach Dubrownika przygotowania do obrony i alarm w mieście. Wkrótce po tym wydarzeniu ogłoszono św. Błażeja patronem miasta, a od 972 r. dzień 3 lutego, jako rocznica cudownej obrony przed Wenecjanami, obchodzony jest jako wielkie święto. Z tej okazji ogłaszano nawet amnestię dla mniej groźnych przestępców, a skazani na banicję mogli „na svetoga Vlaha” odwiedzać miasto.

Od 1026 r. w katedrze w Dubrowniku z czcią przechowywane są relikwie świętego: jego ręka, noga i głowa, a także przywiezione z Jerozolimy relikwie Krzyża Świętego. W kościele św, Błażeja znajduje się XV-wieczna figura wykonana z pozłacanego srebra, przedstawiająca świętego z makietą miasta sprzed wielkiego trzęsienia ziemi w 1667 roku.

W ikonografii św. Błażej przedstawiany jest jako biskup z siwą brodą w geście błogosławienia. Atrybutami jego są: jeleń, pastorał, ptaki z pożywieniem w dziobie, dwie skrzyżowane świece, żelazne zgrzebło - narzędzie tortur.

2024-02-02 18:55

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakon Maltański na Ukrainie: 4 miliony osób objętych pomocą

2025-09-23 17:31

[ TEMATY ]

pomoc

Ukraina

Zakon Maltański

4 miliony

Vatican Media

Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz

Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz

Ludzie na Ukrainie muszą otrzymać pomoc, aby poradzić sobie ze skutkami wojny, fizycznymi i psychicznymi. I to stara się zapewniać od początku Suwerenny Zakon Maltański. O wsparciu Ukraińców mówi mediom watykańskim Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz, który w zeszłym tygodniu odbył wizytę na Ukrainie.

Obecny na terytorium Ukrainy od ponad 30 lat Zakon Maltański uruchomił już w lutym 2022 roku - kiedy wybuchła wojna na pełną skalę na Ukrainie - skoordynowaną akcję wszystkich swoich Stowarzyszeń, Korpusów Ratunkowych oraz około 1000 wolontariuszy (zarówno zagranicznych, jak i ukraińskich), aby zapewnić pomoc medyczną, społeczną i psychologiczną, a także bezpieczne schronienie dla osób przesiedlonych w swoim kraju i do krajów sąsiednich. Wsparciem objęto około 4 miliony osób.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Polscy siatkarze wygrali z Turcją i awansowali do półfinału mistrzostw świata

2025-09-24 15:21

[ TEMATY ]

awans

mistrzostwa świata

siatkówka

Twitter / Polska Siatkówka

Reprezentacja Polski na Filipiny przyleciała jako jeden z głównych faworytów. Aktualni wicemistrzowie olimpijscy i zwycięzcy tegorocznej Ligi Narodów, a także liderzy światowego rankingu, walczą o odzyskanie tytułu, który stracili trzy lata temu w Katowicach, przegrywając w finale z Włochami. Najlepsi byli latach 2014 i 2018 roku, a wcześniej w 1974.

Podopieczni trenera Nikoli Grbica w 1/8 finału pokonali Kanadę 3:1. Turcy do ćwierćfinału awansowali po wygranej 3:1 z Holandią.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję