Reklama

Sport

Sprawni niepełnosprawni

Od 29 sierpnia do 9 września w Londynie odbywają się XIV Letnie Igrzyska Paraolimpijskie. Bierze w nich udział blisko 4200 zawodników ze 160 państw. Oczywiście, nie zabraknie także Polaków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Igrzyska paraolimpijskie odbywają się od 1998 r. na tych samych obiektach, na których rywalizowali wcześniej pełnosprawni sportowcy. Program igrzysk obejmuje 20 dyscyplin z 503 konkurencjami. 18 dyscyplin odbywa się w Londynie; żeglarstwo w Weymouth i Portland, a wioślarstwo w Eton Dorney. Organizatorzy przygotowali ponad milion biletów wstępu na wszystkie areny rywalizacji sportowej. Na bieżąco przebieg zmagań można śledzić na stronie: www.london2012.com/paralympics/.
Polska ekipa liczy ponad 100 zawodników i ponad 40 osób towarzyszących. Wystartujemy w lekkoatletyce, pływaniu, tenisie stołowym, łucznictwie, strzelectwie, wioślarstwie, tenisie na wózkach, kolarstwie, koszykówce na wózkach, podnoszeniu ciężarów i szermierce na wózkach. Ponadto do Londynu pojadą także niepełnosprawni intelektualnie ze stowarzyszenia „Sprawni Razem”.
Na pewno będziemy liczyć się w walce o medale. Niestety, jak podkreślają zgodnym chórem zarówno paraolimpijczycy, jak i trenerzy oraz działacze, świat nam po prostu ucieka. Brakuje pieniędzy na sport ludzi niepełnosprawnych. Dlatego nie ma co marzyć o powtórzeniu sukcesów z Sydney z 2000 r., kiedy to zajęliśmy ósmą pozycję wśród państw pod względem zdobytych medali (53). Potem w Atenach i Pekinie uplasowaliśmy się na 18. miejscu. Z Państwa Środka przywieźliśmy 30 krążków (5 złotych, 12 srebrnych i 13 brązowych). Można powiedzieć, że do Londynu jedziemy, by chociaż powtórzyć ten wynik. Warto wspomnieć, że stało się już tradycją, iż nasi paraolimpijczycy pod względem liczby przywiezionych medali zawsze są lepsi od olimpijczyków, którzy przecież zasadniczo nie muszą się martwić o finansową stronę swoich sportowych przygotowań. Warto podkreślić, że niepełnosprawni sportowcy w większości przypadków są zmuszeni sami dbać o swoje utrzymanie, trenując po pracy. Co mają w zamian? Zdobycie medalu daje przynajmniej uprawnienia do sportowego świadczenia emerytalnego.
Jeśli zaś chodzi o nasze konkretne medalowe szanse, to bez wątpienia ma je tenisistka stołowa - Natalia Partyka, o której w „Niedzieli” można było nieraz przeczytać, również w kontekście jej udziału w olimpiadzie. Do tej pory w sporcie paraolimpijskim indywidualnie osiągnęła dosłownie wszystko. Zwyciężała zarówno w Atenach, jak i w Pekinie. Jest niepokonana. I niech tak pozostanie.
Kandydatką do medalu jest też Justyna Kozdryk, policjantka z zawodu, specjalizująca się w wyciskaniu sztangi na leżąco.
Być może sukces odniesie debiutant - Arkadiusz Skrzypiński. To kolarz startujący na handbike’u. Na co dzień pracuje w pracowni poligraficznej Politechniki Szczecińskiej. Triumfował w Pucharze Europy, a także w Bostonie i Nowym Jorku w bardzo prestiżowych maratonach. Kandydatów do zwycięstwa jest wielu. Miejmy nadzieję, że co najmniej kilkudziesięciu wróci z medalami.
W każdym razie, z ostatnich czerwcowych Mistrzostw Europy, które odbyły się w holenderskim Stadskanaal, przywieźliśmy 29 krążków. To dobry prognostyk. Zajęliśmy 3. miejsce za Rosją i Ukrainą w końcowej klasyfikacji. Co będzie w Londynie? Na pewno powalczymy.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

365 dni polskiego sportu

Pora na podsumowanie 2014 r. A jest się z czego cieszyć i co wspominać. Bo to był niezwykle udany rok. Nie sposób wyliczyć wszystkich sukcesów. Warto więc przypomnieć te najbardziej spektakularne, które dostarczyły nam niezapomnianych przeżyć

Australia – Melbourne, 25 stycznia 2014 r. Ten dzień na zawsze pozostanie w pamięci Łukasza Kubota, tenisisty, który – w parze ze Szwedem Robertem Lindstedtem – wygrał Australian Open w grze podwójnej i został trzecim w historii (po Jadwidze Jędrzejowskiej i Wojciechu Fibaku) polskim mistrzem wielkoszlemowym. Rosja – Soczi. Luty, zimowa olimpiada i medale Polaków: cztery złote, jeden srebrny i jeden brązowy. W sumie sześć krążków, co dało nam 11. miejsce w klasyfikacji generalnej. Nigdy w historii nie było lepiej. A zaczęło się 9 lutego od złota Kamila Stocha w konkursie indywidualnym w skokach narciarskich na normalnej skoczni. 13 lutego zaś nasza niezawodna Justyna Kowalczyk nie pozostawiła złudzeń rywalkom i w biegu narciarskim na 10 km stylem klasycznym okazała się bezkonkurencyjna. Dwa dni później Zbigniew Bródka o włos, bo o 3 tysięczne sekundy, był lepszy na mecie od kolejnego zawodnika w łyżwiarstwie szybkim na dystansie 1500 m, i tym samym został pierwszym polskim panczenistą, który na igrzyskach zdobył najcenniejszy krążek. Również 15 lutego po raz kolejny przypomniał o sobie Kamil Stoch i na dużej skoczni został drugi raz na tych igrzyskach mistrzem olimpijskim. 22 lutego świętowaliśmy natomiast kolejne medale naszych panczenistów – srebrny krążek pań (Katarzyna Bachleda-Curuś, Luiza Złotkowska i Katarzyna Woźniak; na podium znalazła się też Natalia Czerwonka, która jechała w półfinale) oraz brązowy triumf panów (Zbigniew Bródka, Konrad Niedźwiedzki i Jan Szymański) w biegach drużynowych. Słowenia – Planica. 23 marca i znowu Kamil Stoch, który odebrał tam Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich. Francja – Grenoble i Saint-Gaudens. Dwa zwycięstwa Rafała Majki na górskich odcinkach Tour de France. 24 lipca, jako pierwszy polski kolarz, Majka zwyciężył w klasyfikacji górskiej tego prestiżowego wyścigu. Jednocześnie było to pierwsze zwycięstwo polskiego kolarza w jakiejkolwiek klasyfikacji Tour de France w historii. Polska – Kraków. Tour de Pologne. 9 sierpnia i po raz kolejny Rafał Majka. Tym razem zwycięstwo w całym wyścigu. Szwajcaria – Zurych. Od 12 do 17 sierpnia odbywały się tam lekkoatletyczne mistrzostwa Europy, na których zdobyliśmy aż 12 medali (ostatni raz tak dobrze było w Budapeszcie w 1966 r., gdy Polacy zdobyli 15 medali). Najważniejsze z nich to dwa złote – Adama Kszczota w biegu na 800 m i Anity Włodarczyk w rzucie młotem. Warto też odnotować srebro naturalizowanego Polaka Yareda Shegumo w biegu maratońskim. Niemcy – Berlin. 31 sierpnia, mityng ISTAF i po raz kolejny Anita Włodarczyk, która ustanowiła tam nowy rekord świata w rzucie młotem (79,58 m). Polska – Katowice. 21 września i legendarny już Spodek. Siatkarska reprezentacja Polski po niezwykle dramatycznych pojedynkach została mistrzem świata, pokonując w finale Canarinhos 3:1. Utytułowani Brazylijczycy musieli uznać niekwestionowaną dominację podopiecznych Stéphane’a Antigi (nasz francuski trener). Po raz pierwszy w historii byliśmy gospodarzami mistrzostw. Podczas całego turnieju przegraliśmy tylko jedno spotkanie, a konkretnie z USA (1:3). Paweł Zatorski, Krzysztof Ignaczak, Michał Winiarski, Mateusz Mika, Michał Kubiak, Rafał Buszek, Andrzej Wrona, Piotr Nowakowski, Marcin Możdżonek, Karol Kłos, Mariusz Wlazły, Dawid Konarski, Paweł Zagumny i Fabian Drzyzga powtórzyli sukces legendarnej drużyny Huberta Wagnera sprzed 40 lat. Hiszpania – Ponferrada. 28 września Michał Kwiatkowski, podczas kolarskiego mundialu, został mistrzem świata w indywidualnym wyścigu szosowym ze startu wspólnego. To pierwszy polski zawodowy mistrz świata w kolarstwie. Polska – Warszawa. 11 października i Stadion Narodowy. 60 tys. kibiców na trybunach i miliony przed telewizorami stało się świadkami heroicznego boju naszych piłkarzy z mistrzami świata w ramach eliminacji mistrzostw Europy, które odbędą się we Francji w 2016 r. Pokonaliśmy wtedy Niemców 2:0. Po raz pierwszy w historii wygraliśmy z naszymi zachodnimi sąsiadami. Tym razem „Bello di notte” (piękny nocą) – taki przydomek otrzymał nasz kapitan Robert Lewandowski po strzeleniu Realowi Madryt aż czterech goli w pamiętnym meczu w Lidze Mistrzów, kiedy jeszcze reprezentował barwy Borussii Dortmund – nie zdobył bramki, ale poprowadził Biało-Czerwonych do końcowej wiktorii za sprawą Arkadiusza Milika i Sebastiana Mili. Katar – Doha. 7 grudnia na pływackich mistrzostwach globu na krótkim basenie Radosław Kawęcki obronił tytuł mistrzowski na 200 m stylem grzbietowym.
CZYTAJ DALEJ

Agonia św. ojca Pio. Jak cierpiał wielki święty?

[ TEMATY ]

O. Pio

św. Ojciec Pio

wyd. Esprit

Ojciec Pio za życia cierpiał przede wszystkim z oskarżeń, które wysuwano przeciwko niemu. Często płakał z tego powodu. Jego beatyfikacja stała się możliwa dzięki Janowi Pawłowi II. Kapucyna i Papieża Polaka łączyła wyjątkowo bliska więź – mówi uznany włoski dziennikarz Renzo Allegri, autor książki „Zniszczyć Świętego. Śledztwo w sprawie prześladowania ojca Pio”.

Jakie oskarżenia kierowano przeciwko ojcu Pio?
CZYTAJ DALEJ

mObywatel z funkcją wykonania telefonem zdjęcia do dowodu osobistego

2025-09-23 10:41

[ TEMATY ]

ministerstwo cyfryzacji

gov.pl

Użytkownicy składający wniosek o dowód osobisty przez mObywatela mogą wykonać zdjęcie do dowodu osobistego telefonem – poinformowało Ministerstwo Cyfryzacji. Narzędzie umożliwia odpowiednio skadrować i ocenić fotografię, aby spełniała wymagania urzędowe.

Obywatel, składając wniosek o dowód osobisty dla siebie, dziecka czy podopiecznego, może do niego dodać plik ze zdjęciem lub samodzielnie wykonać fotografię smartfonem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję