Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: Pamięci włókniarek łódzkich

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 53. rocznicę strajku włókniarek łódzkich odbyły się uroczystości rocznicowe na rynku łódzkiej Manufaktury.

Spotkanie miało na celu przypomnienie historii niezwykłego protestu, w którym łodzianki zamanifestowały swój sprzeciw wobec komunistycznych represji i upomniały się o prawo do godniejszego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przedstawiciele władz miejskich, samorządowych, Instytutu Pamięci Narodowej oraz Stowarzyszenia Byłych Włókniarzy i Włókniarek oraz Sympatyków Historii Łodzi „Ludzie Fabryki” złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą strajk łódzki z 1971 roku. Obecne były także włókniarki, które niegdyś brały udział w strajku. - Dziś wiele kobiet zapewne nie chciałoby wykonywać takiej pracy. Nie wyobrażamy sobie nawet tego. Były to czasy trudne, reżim, czas braków, o których pamiętają z pewnością wszyscy tu obecni. Dziś w Manufakturze, gdzie może przyjść każdy mieszkaniec, chcemy opowiadać tę historię - mówił Grzegorz Nawrot z Instytutu Pamięci Narodowej z Łodzi, autor wystawy „Łódź miasto włókniarek 1945-1989”, jaką otwarto przy okazji rocznicy.

-To był sukces Łodzi, wspólnoty mieszkańców. Takie wydarzenia pokazują, że integracja i wspólny nacisk na zmianę może taką zmianę przynieść. Dlatego serdecznie dziękuję wszystkim łódzkim włókniarkom i włókniarzom, cichym, prawdziwym budowniczym przemysłowej Łodzi - mówił Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi.

Łódzkie kobiety zawsze były wzorem pracowitości i odwagi. 10 lutego 1971 r. rozpoczął się strajk włókniarek łódzkich. Pierwsze stanęły Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. J. Marchlewskiego - dzisiejsza Manufaktura. W kulminacyjnym momencie 14 lutego 1971 r. strajkowało 55 tysięcy pracowników z 32 zakładów. Sprzeciwiono się podwyżce cen artykułów spożywczych, obniżeniu i tak już niskich wypłat oraz walczono o poprawę warunków pracy. Pojawiły się także postulaty o przerwę na jedzenie, możliwość dalszego kształcenia, zmniejszenie liczby krosien przypadających na jedną tkaczkę, zakaz zwolnień po zakończeniu strajku. 15 lutego ogłoszono, że włókniarki wygrały.

Reklama

Podczas uroczystości została otwarta wystawa „Łódź miasto włókniarek 1945-1989” przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Łodzi, którą można oglądać na runku Manufaktury. Wystawa opowiada o sytuacji kobiet w naszym mieście po II wojnie światowej, polityce wobec nich władz komunistycznych oraz o walce o prawa pracownicze i bytowe w Polsce Ludowej. Na wystawie wykorzystano fotografie z epoki ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, Archiwum Państwowego w Łodzi, Muzeum Fabryki, Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, Polskiej Agencji Prasowej i zbiorów prywatnych.

Organizatorem rocznicy, co roku, jest Stowarzyszenie Byłych Włókniarzy i Włókniarek oraz Sympatyków historii Łodzi „Ludzie Fabryki”.

2024-02-10 17:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Świąteczne wsparcie osób z niepełnosprawnościami

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

W każdą drugą niedzielę miesiąca osoby z niepełnosprawnościami spotykają się na Mszy św. sprawowanej w dolnym kościele św. Apostołów Piotra i Pawła w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Majowy Męski Różaniec ulicami Piotrkowa

2024-05-04 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Maciej Hubka

W sobotę, 4 maja, ulicami Piotrkowa Trybunalskiego przeszedł Męski Publiczny Różaniec. W wydarzeniu, które odbyło się po raz 62., udział wzięło ponad 60 mężczyzn.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję