Reklama

Uroczystość ingresu

Niedziela łódzka 38/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Księże Arcybiskupie Metropolito Łódzki, prowadź pełen Bożej Mocy powierzony ci lud do Chrystusa, który jest kluczem do rozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Będziemy cię w tym wspierać naszą modlitwą i wszelką pomocą, na jaką będzie nas stać” - powiedział abp Władysław Ziółek w słowie na rozpoczęcie ingresu nowego arcybiskupa metropolity łódzkiego Marka Jędraszewskiego, który odbył się 8 września, w święto Narodzenia NMP.
W uroczystości uczestniczyli kardynałowie, arcybiskupi, biskupi z kraju i z zagranicy. Przybyli m.in.: kard. Zenon Grocholewski z Watykanu, kard. Józef Glemp - prymas Polski senior, abp Celestino Migliore - nuncjusz apostolski w Polsce, liczni Księża Arcybiskupi i Biskupi, przełożeni zakonni, kapłani diecezjalni i zakonni, alumni WSD, osoby życia konsekrowanego, przedstawiciele bratnich Kościołów chrześcijańskich. Obecni byli parlamentarzyści, reprezentanci rządu, władz cywilnych i mundurowych, przedstawiciele świata nauki i kultury, związków, stowarzyszeń i organizacji oraz ogromna rzesza wiernych świeckich.
Na początku Mszy św. wszystkich przywitał abp Władysław Ziółek, po czym abp Celestino Migliore odczytał bullę Benedykta XVI nominującą abp. Marka Jędraszewskiego na metropolitę łódzkiego. Następnie abp Marek Jędraszewski otrzymał pastorał, symbol władzy w Kościele łódzkim, a Nuncjusz Apostolski w Polsce wprowadził nowego Metropolitę Łódzkiego na katedrę biskupią. Homagium nowemu Metropolicie złożyli biskupi pomocniczy, przedstawiciele prezbiterium, osoby konsekrowane i świeckie.
W homilii abp Marek Jędraszewski powiedział, że w naszym życiu mamy podjąć to dzieło, które przed wiekami stało się udziałem Maryi i Józefa. „Scire Christum” - mamy poznawać Chrystusa, aby następnie głosić Go światu.
Na zakończenie Mszy św. przemówili: kard. Zenon Grocholewski z Watykanu, abp Stanisław Gądecki - metropolita poznański i bp Adam Lepa. Kanclerz kurii łódzkiej ks. inf. Andrzej Dąbrowski odczytał życzenia abp. Józefa Kowalczyka - prymasa Polski oraz list prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
Przed uroczystym pontyfikalnym błogosławieństwem Metropolita Łódzki wygłosił krótkie słowo podziękowania. Uczestnicy uroczystości otrzymali pamiątkowe obrazki. Ingres transmitowało Radio Maryja, Radio Niepokalanów oraz Telewizja Trwam.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję