Reklama

Niedziela Wrocławska

Szansa na sukces

Niedziela wrocławska 41/2012

[ TEMATY ]

wywiad

Rok Wiary

BOŻENA SZTAJNER/NIEDZIELA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MARTA WILCZYŃSKA: - Przed wspólnotą Kościoła kolejny ważny rok, tym razem ogłoszony przez papieża Benedykta XVI jako Rok Wiary. Już na długo przed jego rozpoczęciem w kręgach osób zaangażowanych mówiło się o tym Roku z przejęciem, nadzieją, nawet podekscytowaniem. Czego możemy oczekiwać, co ważnego może się wydarzyć w Roku Wiary, który właśnie rozpoczynamy?

ABP MARIAN GOŁĘBIEWSKI: - Byłoby moim marzeniem, wszystkich polskich biskupów, a przede wszystkim Ojca Świętego, żeby owocem tego Roku było ożywienie wiary wśród wiernych, wśród członków Kościoła katolickiego na całym świecie. Bo wszelkie kryzysy, które możemy określić mianem kryzysów duchowych - kryzys w rodzinie, kryzys wartości - są wynikiem zaniku mocnej, silnej wiary. Stąd też jej ożywienie jest głównym celem tego Roku. Rozpoczniemy go 11 października Mszą św. we wrocławskiej katedrze o godzinie 18.30, a tym samym w całej archidiecezji. Elementem istotnym, który będzie nam towarzyszył przez ten Rok będzie wyznanie wiary - wypowiadane świadomie, stające się naszym osobistym wyznaniem wiary. W dokumencie „Porta fidei” Benedykt XVI zachęca, by otworzyć podwoje wiary. One zostały już otwarte przez sakrament chrztu św., a teraz mamy przez praktyczne przeżywanie wiary ukazać jej piękno i duchowy blask, a przez to dawać świadectwo i pociągać do Boga innych ludzi.

- Wspomniał Ksiądz Arcybiskup o kryzysach. Wielu mówi, że także Kościół jest dzisiaj w kryzysie, co więcej, będzie tak również w przyszłości, ponieważ wierzący mają być znakiem sprzeciwu w świecie. Zgoda. Jednak zdaniem niektórych, skoro Kościół przetrwał już wiele kryzysów w swojej historii, to i tym obecnym nie należy się martwić. Tymczasem ogłoszony Rok Wiary zdaje się pokazywać, że nie wolno nam stać z założonymi rękami, że ożywienie wiary nie stanie się samo przez się, że mamy działać.

- Nie możemy przyjąć takiej zasady „spokoju”. Ewangelia zobowiązuje nas do czynnego dawania świadectwa, z zaangażowaniem, mobilizacją wewnętrzną. Szczególnie mocno ma się to dziać właśnie podczas Roku Wiary. Wiemy, że poprzednie inicjatywy kościelne, choćby Rok św. Jana Vianney’a, czy Rok św. Pawła sprawdzały się, były dobrze przyjęte. Mam nadzieję, że i tak będzie z Rokiem Wiary. Musimy działać. Chrześcijanin nie może spokojnie założyć rąk i czekać, mówić, że Chrystus będzie za niego działał. My musimy współdziałać, po to jesteśmy wezwani. Nie możemy pozostać bierni. Natomiast to, że Kościół przetrwa kryzysy, jest na pewno jakąś prawdą płynącą z historii Kościoła. Były jeszcze gorsze czasy i jeszcze gorsze od obecnych mogą przyjść, Ale jeśli my ze swej strony zrobimy wszystko z ogromnym zaangażowaniem, z przekonaniem, z dziecięcą wiarą, to wtedy w sumieniu będziemy spokojni i będziemy mogli czekać na owoce.

- Możemy powiedzieć, że Rok Wiary będzie pracą u podstaw? Wracamy do wyznania wiary, do spotkania z Chrystusem…

- Nasze chrześcijańskie życie zaczęło się od wyznania wiary, wypowiedzianego podczas sakramentu chrztu św. przez rodziców i chrzestnych. Teraz, kiedy ponownie je wypowiadamy, musimy sobie uświadomić, że bierzemy to już na własny rachunek, że to jest nasze osobiste wyznanie, że całokształt wiary chrześcijańskiej czynimy swoim w sposób dojrzały i świadomy.

- Właśnie - to wymaga dojrzałości i świadomości, a przecież wielu jest takich ludzi, którzy nie odpowiedzą na to wezwanie do ożywienia wiary, ponieważ nie mają czego ożywiać. Nawet chodząc co niedzielę do kościoła, być może nigdy nie spotkali Chrystusa. Jak ich poruszyć?

- Tu pojawia się pole działania nowej ewangelizacji. Mówi się, że jest to wyjście z Ewangelią do tych, którzy zostali ochrzczeni, ale z różnych względów nie odnaleźli się w Kościele. Są tacy, którzy są we wspólnocie, ale nie są aktywni, a i tacy, którzy żyją w ogóle poza Kościołem. Musimy szukać sposobów, by do tych osób dotrzeć. Po ludzku wydaje się to bardzo trudne, ale wiemy, że Pan Bóg ma swoje sposoby, ludzie są Jego narzędziami w tym dziele.

- Coraz częściej widzimy różne inicjatywy podejmowane w ramach nowej ewangelizacji, także na terenie archidiecezji wrocławskiej. To oczywiście jest bardzo pozytywne, ale czy nie ma Ksiądz Arcybiskup wrażenia, że to wciąż są jednorazowe akcje, a nie codzienność; wciąż grupa zapaleńców, która się tym zajmuje, a nie wspólnota wierzących; w końcu że większość tych akcji dzieje się w jakichś murach: w kościele, domu parafialnym, a nie w społeczeństwie…

- Te działania wyjścia do ludzi podejmuje neokatechumenat i ma już w tym dużą praktykę. Swoją rolę odgrywa też katecheza i trzeba robić wszystko, pomimo oporów w wśród młodych ludzi i niezbyt zaangażowanych rodziców. Dokument „Porta fidei” podaje różne pola działania. We Wrocławiu sposobem, którym mam na myśli jest formacja ludzi z wyższym wykształceniem. Wielu z nich praktykuje, inni nie, ale poprzez różne inicjatywy możemy docierać do tego środowiska coraz bardziej. Nieraz współczesne działania ewangelizacyjne szokują ludzi i często chcą posądzić ich organizatorów za jehowitów. To oczywiście tylko łatka, niesłusznie im przypinana, a tego typu działania w duchu katolickim są jak najbardziej pożądane.

- Rozpoczynamy Rok Wiary w 50. rocznicę rozpoczęcia obrad Soboru Watykańskiego II. Czy po tych 50 latach możemy powiedzieć, że już przeżyliśmy, przetrawiliśmy to wszystko, co Sobór nam przekazał?

- Myślę, że jeszcze nie. Świadczą o tym przeróżne artykuły, które wciąż się pojawiają. Ja rozróżniłbym tu dwie płaszczyzny: historyczną i teologiczną. W tej pierwszej mamy już pewną perspektywą i można próbować oceniać Sobór w kategoriach historycznych, nawet krytycznie. Natomiast głębia teologiczna jest jeszcze przed nami. Życzyłbym i sobie i wszystkim innym takiej znajomości Soboru, jaką miał bł. Jan Paweł II. Nadszedł już czas, żeby odrzucić to, co narosło jakby na obrzeżach Soboru, wszystkie kwestie propagandowe, które pozostały w wielu umysłach. Ważne, by wchodzić teraz w ducha Soboru, stosując hermeneutykę ciągłości, o której mówi Benedykt XVI.

- Zatrzymajmy się jeszcze nad Rokiem Wiary przeżywanym lokalnie, w archidiecezji wrocławskiej. „Otworzyć podwoje wiary i być solą ziemi” - takie hasło będzie nam towarzyszyć. Co ono oznacza w praktyce?

- Te dwa człony hasła są bardzo ściśle ze sobą związane, bo gdy człowiek ma głęboką wiarę, nawet bardzo prostą, to jednocześnie będzie solą ziemi. Sól nadaje smaku przygotowywanemu pokarmowi. Chrześcijanin ma być przez wiarę w Jezusa Chrystusa taką solą ziemi, nadawać smak rzeczywistości, w której funkcjonujemy. Nie potrzeba dużo soli, bo potrawa przesolona jest niesmaczna. Z kolei jeżeli sól zwietrzeje, to się ją wyrzuca. Wobec tego to jest ostrzeżenie dla nas: musimy być czujni i dbać o to, byśmy nie zwietrzeli, byśmy czynili zastaną rzeczywistość lepszą, bardziej przejrzystą, bożą.

- W tej refleksji będzie w archidiecezji kilka nowości, m.in. tydzień z katechizmem, filmowe wiadomości w archidiecezji i inne inicjatywy.

- Tych pomysłów i inicjatyw będzie zapewne więcej, rok duszpasterski zaczynamy bowiem dopiero z pierwszą Niedzielą Adwentu. W praktycznej części „Porta fidei” znajdujemy konkretne wskazania, co powinno się robić w poszczególnych diecezjach i parafiach. Stamtąd będziemy czerpać sugestie i przenosić je potem na życie duszpasterskie.

- Zapytam nieco przewrotnie: czy ten rok wystarczy?

- Wiarą musimy żyć przez całe życie. To nie jest coś jednorazowego. Ale chodzi o intensyfikację naszej przynależności do Boga, naszego zawierzenia Bogu, chodzi o ożywienie wiary. Aby była ona dla nas motywacją, pewnego rodzaju koniecznością metafizyczną. Trzeba pod tym względem naczerpać sił z różnych propozycji, które Kościół będzie podawał, żeby potem móc sprostać zadaniom ściśle chrześcijańskim, które stoją przed każdym z nas.

* * *

Cele i racje Roku Wiary, określone przez Ojca Świętego w Porta fidei:

- Ukazać wszystkim wiernym siłę i piękno wiary.
- Rok ten będzie okazją sprzyjającą temu, aby wszyscy wierni głębiej zrozumieli, że fundamentem wiary chrześcijańskiej jest „spotkanie” z wydarzeniem, z Osobą, która nadaje życiu nową perspektywę.
- Rok Wiary jest zaproszeniem do autentycznego i nowego nawrócenia do Pana, jedynego Zbawiciela świata.
- Bardziej celebrować wiarę w liturgii, zwłaszcza w Eucharystii.
- W tym Roku każdy wierzący powinien odkryć treść wiary wyznawanej, celebrowanej, przeżywanej i przemodlonej i zastanowić się nad samym aktem wiary.
- Rok Wiary powinien wyrazić wspólne zobowiązanie do ponownego odkrycia i studium podstawowych treści wiary, które znajdują w Katechizmie Kościoła Katolickiego swą systematyczną i organiczną syntezę.
- Ważne będzie w tym Roku przypomnienie historii naszej wiary.
- Rok Wiary będzie również dobrą okazją do wzmocnienia świadectwa miłosierdzia - wiara bez miłości nie przynosi owocu.
- Oby ten Rok Wiary coraz bardziej umacniał naszą więź z Chrystusem.
Tak zaprezentowane motywy Roku Wiary inspirują do działań duszpasterskich, aby ten Rok Wiary przeżyć w sposób najbardziej efektywny w służbie wiary i ewangelizacji.

* * *

Otwarcie Roku Wiary w Archidiecezji Wrocławskiej

11 października 2012 r. w duchowej łączności z Ojcem Świętym Benedyktem XVI i całym Kościołem powszechnym, w archikatedrze wrocławskiej i każdej parafii archidiecezji zostanie odprawiona Msza św. otwierająca Rok Wiary w Kościele wrocławskim. Mszy św. w katedrze przewodniczyć będzie abp Marian Gołębiewski, metropolita wrocławski. Msza św. w katedrze i parafiach zostanie poprzedzona ingresem, podczas którego zostanie wniesiony Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Dokumenty Soboru Watykańskiego II. Katechizm i Dokumenty zostaną wyeksponowane w prezbiterium, gdzie pozostaną przez cały Rok Wiary.
13 października - sobota - wprowadzenie w ROK WIARY młodzieży pielgrzymującej pieszo z Wrocławia do grobu patronki archidiecezji, św. Jadwigi w Trzebnicy (około 10 000 uczestników) - Mszy św. przewodniczy abp Marian Gołębiewski, metropolita wrocławski, homilię głosi bp Ignacy Dec, biskup świdnicki.
14 października - niedziela - nawiązanie do zainaugurowanego Roku Wiary Roku Wiary podczas uroczystości ku czci św. Jadwigi w Trzebnicy - Mszy św. przewodniczy i homilię głosi bp Stefan Cichy, biskup legnicki.
14 października w niedzielę, w związku z rozpoczęciem Roku Wiary, w archidiecezji wrocławskiej, zostanie podczas Mszy św. odczytany List Pasterski abp. Mariana Gołębiewskiego, metropolity wrocławskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

5 pytań do … Pana Szymona Szynkowskiego vel Sęka

[ TEMATY ]

wywiad

5 pytań do...

Archiwum prywatne

Szymon Szynkowski

Szymon Szynkowski

5 pytań do … Pana Szymona Szynkowskiego vel Sęka – sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, pełnomocnika rządu do spraw polskiego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej

Piotr Grzybowski:Panie Ministrze, zacznijmy od chyba najgorętszego dziś tematu: protestów społecznych po - w powszechnej ocenie uznanych za sfałszowane - wyborach prezydenckich na Białorusi. Czy dla naszych służb dyplomatycznych było to zaskoczeniem? Szymon Szynkowski vel Sęk: Dla nas nie było to zaskoczenie. Wiedzieliśmy, że jest niestety duże prawdopodobieństwo, że wybory nie będą przeprowadzone w sposób przejrzysty i demokratyczny, i że napotka to na opór białoruskiego społeczeństwa. Natomiast – dla nas nie, ale dla niektórych naszych zachodnich partnerów z UE myślę, że skala i długotrwałość tych protestów była zaskoczeniem. Przecież wiadomo, że wcześniejsze wybory również budziły wątpliwości, choć skala fałszerstw nie była aż tak duża, jak w przypadku tych ostatnich, więc teraz zarówno skala manipulacji, jak i skala oporu wobec manipulacji jest bardzo duża. My przyglądamy się sytuacji na Białorusi od wielu lat, więc trudno, żebyśmy w tej kwestii byli czymś zaskoczeni. PG: Czy w związku z tym MSZ ma wypracowane scenariusze, które Polska będzie realizować? SSvS: Tak, oczywiście. My nie poruszamy się tylko w sferze ogólnych deklaracji politycznych, potępiających to, co wydarzyło się w trakcie wyborów na Białorusi, czy wspierających dialog ze społeczeństwem i domagających się tego dialogu i rezygnacji z użycia siły, czy represji. To byłoby zbyt mało. My proponujemy bardzo konkretny plan działań dla Białorusi, z konkretnym finansowaniem na poziomie na razie naszego planu krajowego - ok. 12 mln euro, czyli 50 mln zł. Natomiast będziemy też proponować wspólnie z Grupą Wyszehradzką, bo w tej chwili finalizowane są uzgodnienia w zakresie propozycji tzw. Planu Marshalla, czyli czegoś, co jest nazywane Planem Marshalla dla Białorusi, takiej wielopunktowej propozycji wsparcia, która mogłaby zostać zaoferowana w sytuacji, w której na Białorusi doszłoby do demokratycznych zmian. Mowa tutaj zarówno o liberalizacji wizowej, jak i ułatwieniach dla małych i średnich przedsiębiorstw i specjalnym funduszu wsparcia. To zostało już zaprezentowane przez Premiera Mateusza Morawieckiego szefowej Komisji Europejskiej i będzie prezentowane przez całą Grupę Wyszehradzką, której przewodzimy, na forum Rady Europejskiej w najbliższych dniach. PG: Pytanie już do Pana jako pełnomocnika rządu do spraw polskiego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej: czy jest realne wypracowanie planu działania Grupy wobec sytuacji na Białorusi? SSvS: Tak. Dzisiaj Grupa Wyszehradzka finalizuje prace nad tym bardzo konkretnym planem wsparcia ze strony UE dla Białorusi na poziomie gospodarczym. To jest jeden z elementów, który chcemy oferować Białorusi, ale – co ważne - w ramach współpracy Wyszehradzkiej, bo w ten sposób możemy łatwiej na poziom unijny przenieść naszą propozycję. Oczywiście na poziomie krajowym mamy 5-punktowy plan, który dzisiaj jest realizowany, zarówno w zakresie wsparcia NGO, jak i wspierania dostępności rynku pracy dla osób, które muszą wyjechać z Białorusi, chcą przyjechać do Polski. Propozycje na poziomie unijnym liberalizacji wizowej wynikają też z tego, że jest ok. 800 tys. wiz unijnych wydanych w ostatnich latach. 400 tys. tych wiz wydały polskie konsulaty, więc to Polska jest krajem, który najaktywniej wspiera Białoruś, także w zakresie wsparcia dla obywateli tego kraju, jak również możliwość ich przyjazdu do Unii Europejskiej, czy pracy w UE. Chcemy, żeby było to wsparcie systemowe, w które zaangażują się wszyscy nasi unijni partnerzy. Wokół tego udało się, co też jest sukcesem Polski, wybudować konsensus Grupy Wyszehradzkiej. Przecież wiemy, że mamy w Grupie Wyszehradzkiej przyjaciół, partnerów, ale bywają także różnice zdań. W tej sprawie nie ma różnicy zdań. Grupa Wyszehradzka będzie prezentowała to wsparcie za tydzień, na forum Rady UE. PG: Końcem lipca powołano nową inicjatywę - Trójkąt Lubelski. W jakim celu? SSvS: Jak się okazało, Trójkąt Lubelski powołany w drugiej połowie lipca, swoją zasadność funkcjonowania dowiódł już w pierwszych tygodniach, bo chwilę później rozpoczął się kryzys na Białorusi, związany właśnie z niedemokratycznymi wyborami i w tym formacie są również prowadzone dyskusje. Litwa, Polska i Ukraina to kraje sąsiedzkie Białorusi, w których interesie leży stabilność sytuacji w tym kraju. Litwa i Polska dyskutują o wyzwaniach w różnych innych formatach, np. „Bukaresztańskiej 9” w kontekście bezpieczeństwa, w ramach współpracy Polski z krajami bałtyckimi. Ukraina była z tych dyskusji do tej pory wyłączona, bo w tych formatach nie uczestniczy. W związku z tym uznaliśmy, że trzeba stworzyć format sąsiedzki, który będzie właśnie miejscem do włączania również Ukrainy w dyskusję na tematy bieżące. Takim najbardziej bieżącym tematem, siłą rzeczy niestety dla Trójkąta Lubelskiego oczywistym jest sytuacja na Białorusi, ale też szerzej dyskusje o polityce bezpieczeństwa w regionie, w gronie krajów, które mają podobne spojrzenie na zagrożenia, które płyną ze wschodu. Dzisiaj Trójkąt, który koordynuje pan wiceminister Marcin Przydacz jest doskonałym formatem do tego, żeby koordynować też działania z ważnym państwem nieunijnym, czyli Ukrainą. PG: Wrócił Pan minister kilka dni temu z Wilna, gdzie podpisane zostało Strategiczne Partnerstwo Polsko-Litewskie. Czy to początek Unii Lubelskiej 2.0? SSvS: Nie, choć nawiązań historycznych podczas tego spotkania było całkiem sporo, począwszy od tego, że na początku swojego wystąpienia Pan Premier Skvernelis wskazał, że to pierwsze takie spotkanie od 230 lat. Po drugie, w wystąpieniach premierów obecne były nawiązania do wspólnych tegorocznych obchodów rocznicy Bitwy pod Grunwaldem i planowanych przyszłorocznych obchodów Konstytucji 3 maja, jak to się mówi zaręczenia wzajemnego obu narodów. To będzie też taka historyczna okazja do podkreślania tego, co nas łączy. Natomiast to jest tylko fundament do budowania dzisiaj naszej bardzo bliskiej współpracy, która już ma swój dorobek. Współpracujemy znowu w wielu formatach międzynarodowych ważnych UE, NATO, ale także regionalnych: Trójmorze, współpraca Bałtycka, czy choćby ten najnowszy wspomniany wcześniej Trójkąt Lubelski. To jest oczywiście tylko narzędzie do osiągania konkretnych celów. Te cele dzisiaj Litwa i Polska potrafią definiować: to jest wspólne wspieranie Białorusi. Litwa też tu jest bardzo aktywnym aktorem, przypomnę, że przed chwilą Minister Spraw Zagranicznych Litwy Pan Linkieviczus był w Waszyngtonie, rozmawiał o tych sprawach, więc koordynujemy tutaj działania wspólne. Na forum Rady Europejskiej także Polska i Litwa mówią w tych sprawach wspólnym, bardzo mocnym głosem, ale też w ogóle koordynujemy współpracę gospodarczą. Konsultacje międzyrządowe, co bardzo jest ważne, żeby podkreślić miały swój bardzo konkretny wymiar: podpisano dwie umowy z zakresu współpracy przy rozbudowie infrastruktury transportowej, kolejowej, podpisano deklarację o współpracy strategicznej przez Premierów, podpisano bardzo ważny harmonogram wdrażania zmian oświatowych, które sprawią, że Polacy mieszkający na Litwie będą mieli zwiększoną dostępność do nauczania języka polskiego, co jest problemem od lat niezałatwionym. Tutaj jest duża szansa na postęp. Wreszcie jest TVP Wilno i przy okazji już nie samych konsultacji, ale też w związku z wizytą w Wilnie Pana Premiera, mieliśmy okazję podpisać list intencyjny, który po roku funkcjonowania z dużymi sukcesami TVP Wilno da w przyszłości tej telewizji nową siedzibę, w Domu Polskim w Wilnie, rozbudowanym ze środków MSZ. Wejdzie tam telewizja, młody zespół dziennikarzy z Wileńszczyzny, który już dzisiaj mówi ciekawie o życiu na Wileńszczyźnie, ale też mówi dobrze o Polsce, o polskiej historii, kulturze, tradycji. Jak Pan widzi w czasie tej bardzo intensywnej wizyty wiele spraw zostało nie tylko poruszonych ale i załatwionych. Naprawdę byłem pod wrażeniem, jak skuteczna może być dyplomacja w kontekście konsultacji międzyrządowych. Pod wodzą Premiera kilkunastu ministrów, każdy z konkretną agendą spraw, które chce załatwić, jedzie tam, sprawy mają postęp i wracamy z konkretnym dorobkiem. To w dyplomacji nie jest reguła, bo czasami kończy się na jakiś ogólnych dyskusjach, tu zaś mamy solidny konkret.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: w ciągu 48 godzin zostanie zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego; dyskusja o możliwości uruchomienia art. 4 NATO

2025-09-10 10:03

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

naruszenie polskiej przestrzeni

PAP/Leszek Szymański

Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział w środę, że w ciągu 48 godzin zostanie zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Musimy wtedy dysponować pełnymi informacjami, by odpowiednio reagować na sytuację - podkreślił.

Prezydent przekazał, że obecnie służby analizują zniszczenia, do jakich doszło w nocy na terytorium Polski. Zaznaczył, że łączy się z tymi Polakami, których w jakiś sposób dotknął atak dronów.
CZYTAJ DALEJ

Figura Matki Bożej zdewastowana. Maryi obcięto ręce i zniszczono twarz a Sąd Rejonowy umarza postępowania

2025-09-10 19:00

[ TEMATY ]

sąd

uczucia religijne

Adobe Stock

Sąd Rejonowy w Białymstoku umorzył w środę postępowanie w sprawie oskarżonego o obrazę uczuć religijnych i znieważenie przedmiotów czci religijnej. Oparł się na opinii biegłych badających stan zdrowia tego mężczyzny. Postanowienie nie jest prawomocne.

Sąd zdecydował o konieczności przeprowadzenia takich badań przed rokiem, jeszcze przed otwarciem przewodu sądowego w tej sprawie. Powołując się też wówczas na ważny interes prywatny tego mężczyzny, utajnił jednak informacje, biegły jakiej specjalności medycznej będzie powołany.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję