Reklama

Niedziela Małopolska

Misja: zanieść Jezusa

Niedziela małopolska 42/2012, str. 4-5

[ TEMATY ]

szafarz

Archiwum rodzinne p. Grabowskich

Dorota i Tomasz Grabowscy z synem Mikołajem i córką Anielką oraz kolegą dzieci

Dorota i Tomasz Grabowscy z synem Mikołajem i córką Anielką oraz kolegą dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Są wśród nich: oficer wojska polskiego, wykładowca UJ, burmistrz, hutnik, operator koparki, pracownik kamieniołomu, przedsiębiorca i celnik. Większość z nich to mężowie i ojcowie. W archidiecezji krakowskiej mamy obecnie 280 nadzwyczajnych szafarzy, których głównym zadaniem jest zanoszenie Pana Jezusa w Komunii św. do chorych w niedziele i święta.

Byłem dość przeciętnym chrześcijaninem

Tomasz Grabowski z parafii św. Pawła Apostoła z Wieliczki-Krzyszkowic to mąż Doroty, ojciec 12-letniego Mikołaja i 5-letniej Anielki. Jest funkcjonariuszem państwowym. Na co dzień pracuje z labradorem, który wykrywa niebezpieczne substancje. Pan Tomasz tę odpowiedzialną pracę i życie rodzinne od 3 lat łączy z posługą nadzwyczajnego szafarza Komunii św.
- Zanim jednak podjąłem trudną decyzję o tym szczególnym rodzaju zaangażowania się, byłem zwyczajnym, dość przeciętnym chrześcijaninem. Raczej wolałem zajmować miejsce gdzieś w tyle kościoła (…). Dochowywałem przykazań, jednak nie byłem szczególnie gorliwy. Trochę (…) angażowałem się w budowę nowej świątyni. Jedyne, co - jak myślę - mnie jakoś wyróżniało, a o czym nie wiedział nikt poza moją żoną, to jakieś przedziwne wzruszenie, które nierzadko mnie ogarniało przy przyjmowaniu Najświętszego Sakramentu. Było to dziwne, bo pomimo że jestem osobą trzeźwo stąpającą po ziemi, to niejako wbrew mojej woli wzruszenie wyciskało łzy. Ponadto w głębi serca odczuwałem, że chciałbym jakoś zaangażować się w życie parafii czy Kościoła. I wtedy od naszego księdza wikariusza otrzymałem propozycję, która mnie zaskoczyła. Powiedział, że decyzją Rady Duszpasterskiej proponują mi posługę nadzwyczajnego szafarza Komunii św. Wybuchnąłem śmiechem i nieco niegrzecznie odpowiedziałem, że myślałem, iż Kościół ma lepszy wywiad środowiskowy i wie, jakim niegodnym jestem człowiekiem do sprawowania takiej funkcji - relacjonuje pan Tomasz (świadectwo za: www.nszafarze.org).
Długo walczył sam ze sobą, nie czuł się na siłach, poprosił nawet swojego proboszcza, by wyznaczył do tej posługi kogoś innego. Jednak wewnętrzne rozdarcie nie mijało: - Zrozumiałem, że tak naprawdę nikt nie jest godny i wystarczająco czysty, aby udzielać Komunii św. Wiedziałem już, że tu nie chodzi o mnie, a o chorych, którzy czekają na Pana. Wcześniej byłem obecny przy śmierci kilku bliskich osób, to byli koledzy z pracy. Miałem potrzebę, żeby im zanieść pociechę, rozmowę, ale i obrazek Jezusa Miłosiernego. Widziałem w ich oczach wdzięczność. To doświadczenie rozbudziło moją wrażliwość na osoby chore i umierające. W ogóle wtedy nie myślałem, że można do ludzi przyjść z czymś dużo większym, nie tylko z Jego obrazkiem, ale z samym Panem Jezusem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Szafarz w rodzinie

Gdy pytam, jak ta posługa wpływa na życie małżeńskie i rodzinne, mój rozmówca odpowiada: - Na początku, ze względu na córkę, która miała wówczas 2 lata, musiałem ograniczać czas poświęcany chorym. Niektóre sprawy w rodzinie trzeba było przeorganizować, ale to nie sprawiało większego kłopotu. Żona jest blisko Kościoła, śpiewa w chórze parafialnym. Od jakiegoś czasu nasz syn jest ministrantem, wkrótce ma jechać na kurs lektorski.
W niedzielę o godz. 9 pan Tomasz uczestniczy we Mszy św., a następnie udaje się z Najświętszym Sakramentem do 10 chorych. Posługę pełni dwa razy w miesiącu, na zmianę z innym szafarzem. W parafii św. Pawła Apostoła w Wieliczce jest obecnie 4 świeckich mężczyzn zanoszących Komunię św. tym, którzy sami nie mogą przyjść do kościoła. - Chorzy czekają na Pana Jezusa. Widać u nich radość, czasami wzruszenie. Są rodziny, które są blisko chorego, są też inne - siedzą przed telewizorem lub robią coś w kuchni, gdy ja podaję Pana Jezusa - mówi Tomasz Grabowski.
A czym dla samego szafarza jest jego posługa? - Darem - odpowiada po namyśle. - Bezcenna jest dla mnie modlitwa moich podopiecznych. Czasami jestem jedyną osobą, którą widzą w ciągu kilku dni. Dostrzegam siłę Komunii św., osobowej obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Często widzę w oczach chorych wielką radość i pociechę. We wzroku niektórych widzę Jezusa Chrystusa, jakby przychodził sam do siebie. Chorzy potrzebują wzmocnienia, siły, żeby chorobę przeżyć. I to im daje Komunia św. Często się modlimy za ich zdrowie i za osoby, które się nimi opiekują.

Mężczyzna w Kościele

Opisywana posługa jest jedną z możliwości realizacji powołania świeckich mężczyzn we wspólnocie Kościoła. Łatwo to było odczuć podczas niedawnej (22 września) VI Ogólnopolskiej Pielgrzymki Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii św., gdy bazylika Bożego Miłosierdzia wypełniła się mężczyznami, którzy na co dzień dają świadectwo swojej rodzinie, dzieciom, ale też sąsiadom, parafianom.
Jak podkreśla ks. Jerzy Serwin, duszpasterz nadzwyczajnych szafarzy w archidiecezji krakowskiej, ich pierwszym zadaniem jest zanoszenie Pana Jezusa w Komunii św. do chorych w niedziele i święta. - Są to mężczyźni odpowiednio przygotowani, wybrani przez księży proboszczów, ludzie godni zaufania. - wyjaśnia Kapłan - Jeśli jest taka potrzeba, pomagają w rozdzielaniu Komunii św. także podczas większych zgromadzeń. W mojej parafii, św. Jana Chrzciciela w Krakowie służy obecnie 9 nadzwyczajnych szafarzy. Średnio co niedzielę zanoszą oni 40 Komunii św. do chorych.
Jak informuje ks. Serwin, w Polsce jest ok. 10 tys. takich świeckich pomocników, są diecezje, które mają ich blisko tysiąc: - To jest armia ludzi, porównywalna z liczbą kapłanów! W naszej archidiecezji na 460 parafii w 130 istnieje ta posługa.
W ostatnią sobotę października w Domu Duszpasterskim w Krakowie-Łagiewnikach rozpocznie się kolejny, ósmy już kurs, przygotowujący do tej misji. Kandydatów mogą zgłaszać księża proboszczowie. Więcej informacji: www.nszafarze.org.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Służyć Chrystusowi obecnemu w Najświętszej Eucharystii

Niedziela sandomierska 14/2018, str. III

[ TEMATY ]

szafarz

szafarze

Ks. Adam Stachowicz

Nadzwyczajni szafarze Komunii św.

Nadzwyczajni szafarze Komunii św.

Po odbyciu formacji duchowej, teologicznej i praktycznej skoncentrowanej wokół sakramentu Eucharystii w katedrze sandomierskiej bp Krzysztof Nitkiewicz dokonał obrzędu błogosławieństwa i posłania nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. Gotowość podjęcia się tej zaszczytnej posługi podjęło się 57 mężczyzn z kilkunastu parafii naszej diecezji. Obrzęd dokonany został podczas Mszy św., której przewodniczył Biskup Ordynariusz, a koncelebrowali kapłani z parafii pochodzenia mężczyzn.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Komisja ds. aborcji: wysłuchanie publiczne projektów 16 maja

2024-04-23 12:33

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży trwało krótcej niż kwadrans. Zdecydowano, że wysłuchanie publiczne odbędzie się 16 maja o godz.10.

To drugie posiedzenie komisji, ale pierwsze merytoryczne. Na poprzednim wybrano przewodnicząca komisji i jej zastępczynie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję