Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

W 30. rocznicę kanonizacji

- Modlimy się, by w naszej ojczyźnie, w zjednoczonej i jednoczącej się Europie zwyciężały te wartości, za które życie oddał św. Maksymilian - powiedział bp Tadeusz Rakoczy podczas diecezjalnych obchodów 30. rocznicy kanonizacji męczennika z Auschwitz i patrona diecezji

Niedziela bielsko-żywiecka 43/2012, str. 1

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

PB

Uroczystościom w Oświęcimiu przewodniczył bp T. Rakoczy

Uroczystościom w Oświęcimiu przewodniczył bp T. Rakoczy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystą dziękczynną Eucharystię bielsko-żywiecki ordynariusz sprawował 7 października w oświęcimskiej świątyni św. Maksymiliana. Razem z biskupem przy ołtarzu stanęli kapłani z oświęcimskiego dekanatu, wśród których byli także franciszkanie z pobliskich Harmęż. W uroczystości wzięli też udział klerycy seminarium, delegacje pocztów sztandarowych różnych instytucji życia społecznego i religijnego, przedstawiciele władz samorządowych, górale i zgromadzeni wierni.
W homilii biskup Rakoczy ukazał postać i świadectwo św. Maksymiliana w kontekście wartości rodziny i kryzysu, w którym współcześnie się znalazła. - Słowa Jezusa, iż nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich, św. Maksymilian potraktował dosłownie i wypełnił w obozie KL Auschwitz-Birkenau. Oddał życie za Franciszka Gajowniczka, którego nawet nie znał. Wzbudziło to szeroki oddźwięk w obozie, w którym każdy był poniżony, a jego godność zdeptana - mówił biskup.
Charakteryzując współczesną sytuację rodziny hierarcha wymienił szereg zagrożeń. Zaliczył do nich wzrost liczby rozwodów, trwałe skłócenie i liczne konflikty, długotrwałe rozstania na skutek wyjazdu jednego z małżonków za granicę, zamykanie się rodziny wokół własnych spraw, zanik więzi wewnątrz samej rodziny, brak głębszej miłości, nadużywanie alkoholu. - Dlatego potrzebny jest nam św. Maksymilian, potrzebny jest naszym rodzinom, ojcom, matkom, dzieciom, by ratować miłość małżeństwa i rodziny. Występując z szeregu, on ratuje w człowieku wartości Boskie, broni rodzinę przed degradacją, żonę przed utratą męża, a dzieci przed utratą ojca - podkreślał biskup i apelował o właściwe kształtowanie sumienia, które, jak zaznaczał, jest gwarantem skutecznego przeciwstawienia się złu w życiu rodzin i małżeństw.
Dziękczynną Eucharystię w 30. rocznicę kanonizacji św. Maksymiliana poprzedziła modlitwa na terenie byłego obozu Auschwitz-Birkenau, gdzie biskup bielsko-żywiecki wspólnie z grupą kapłanów i świeckich nawiedzili celę w Bloku 11, w której śmiercią męczeńską zginął patron diecezji bielsko-żywieckiej.
O. Kolbe trafił do Auschwitz w maju 1941 r. Tam dobrowolnie oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka - męża i ojca rodziny. 14 czerwca 1941 r. w bunkrze głodowym o. Maksymilian został uśmiercony zastrzykiem fenolu. 10 października 1982 r. Jan Paweł II dokonał kanonizacji męczennika. Po utworzeniu diecezji bielsko-żywieckiej św. Maksymilian został wybrany jej patronem, obok bł. Jana Sarkandra i św. Jana z Kęt.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyprzedzał swój czas

Niedziela łódzka 34/2022, str. VI

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

Julia Saganiak/Niedziela

W bełchatowskiej świątyni dziękowano i proszono o błogosławieństwo podczas pracy

W bełchatowskiej świątyni dziękowano i proszono o błogosławieństwo podczas pracy

Świętego Maksymiliana Kolbego znamy jako tego, który oddał życie za drugiego człowieka. Często nie zdajemy sobie sprawy, że był także pionierem nowinek technologicznych.

Męczennik od Niepokalanej miał duże zdolności matematyczne i na tle pozostałych świętych wyróżnia się znaczącą działalnością na rzecz rozwoju techniki. Jego liturgiczne wspomnienie obchodzimy 14 sierpnia, czyli w dzień, kiedy swoje święto mają energetycy, elektrycy i elektronicy. Od ponad 30 lat św. Maksymilian jest patronem właśnie tych ludzi, którzy każdego dnia dbają o dział gospodarki ułatwiający nam codzienne życie.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Strachy na lachy

2025-04-16 07:34

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Donald Tusk doszedł do władzy dzięki licznym obietnicom i z wielkimi słowami na ustach. Miało być nowocześnie, europejsko, z poszanowaniem praworządności, bez rozdawnictwa i populizmu. Kto go znał, wiedział, że to ściema, ale jednak pamięć ludzka jest ulotna i jego przerwa brukselska zrobiła swoje. Miało być wszystko to, czym – jego zdaniem – nie był PiS. Zapowiadał, że odwróci politykę Jarosława Kaczyńskiego o 180 stopni. Tymczasem mijają miesiące, a kolejne decyzje, słowa i gesty lidera Platformy Obywatelskiej coraz bardziej przypominają... działania PiS. Z tą tylko różnicą, że teraz to on je firmuje. Przynajmniej w warstwie retorycznej. I co więcej – niekiedy robi to z większym przekonaniem niż ci, których przez lata za to krytykował.

Pierwsza wielka wolta miała miejsce w temacie migracji. To właśnie Tusk jeszcze kilka lat temu atakował PiS za politykę "zamykania się", za „strachy na migrantów”, za „ksenofobię”. Mówił o „nieuchronnych konsekwencjach” za niezgodę rządu PiS. Dziś? Mówi dokładnie tym samym językiem, który przez lata piętnował. Straszy „nielegalną migracją”, wspiera twarde kontrole na granicach, opowiada się za utrzymaniem zapory zbudowanej przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Gdyby nie patrzeć kto mówi, to czasem można by sądzić, że mówi któryś z ministrów rządu Morawieckiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję