Reklama

Głos z Torunia

Duchowni diecezji chełmińskiej (79)

Ukochany duszpasterz torunian

Niedziela toruńska 45/2012, str. 8

[ TEMATY ]

ksiądz

kapłan

duszpasterz

Archiwum Redakcji

Ks. Marian Pączek (1884 – 1933)

Ks. Marian Pączek (1884 – 1933)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Filomata, kapelan Wojska Polskiego i obrońca Ojczyzny, pedagog z zamiłowania, opiekun sierot, rzecznik współudziału świeckich w apostolskiej misji Kościoła, proboszcz bez reszty oddany pracy parafialnej i społecznej. Po śmierci żegnały go tłumy, jakich Toruń jeszcze nie widział.

Marian Antoni Pączek urodził się 14 września 1884 r. w kociewskim Osieku w rodzinie nauczyciela i organisty Józefa i Franciszki Kwaśniewskiej. W latach 1895 - 1901 kształcił się w pelplińskim Collegium Marianum, później w gimnazjum starogardzkim. Tam wstąpił do koła filomackiego i podczas tajnych zebrań uczył polskiego kolegów z młodszych klas. Po maturze w 1905 r. studiował prawo we Wrocławiu i w Berlinie. W 1908 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Pelplinie, by 24 marca 1912 r. otrzymać święcenia kapłańskie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Był wikariuszem w Skarlinie k. Nowego Miasta Lubawskiego, Starych Szkotach na przedmieściu Gdańska, Wąbrzeźnie (wtedy w 1913 r. wstąpił do Towarzystwa Naukowego w Toruniu) i Koronowie. W lutym 1916 r. został wikarym w toruńskiej parafii św. Jakuba. W sierpniu 1917 r. z jego inicjatywy pod egidą utworzonego 3 lata wcześniej Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej pw. św. Alojzego powstała tajna 1. Drużyna Skautowa im. Tadeusza Kościuszki. Od połowy 1918 r. przez kilka miesięcy administrował parafią. Wtedy udostępnił salę na zbiórki skautowskie. Zorganizował też tajną szkółkę polską.

Gdy w maju 1918 r. z inicjatywy ks. Henryka Szumana zawiązało się Pomorskie Towarzystwo Opieki nad Dziećmi, którego celem było m.in. umieszczanie osieroconych dzieci w rodzinach zastępczych i ochronkach katolickich oraz organizowanie dla nich wakacji, ks. Pączek i ks. Józef Wysiński, ówczesny proboszcz parafii Mariackiej, poparli tę inicjatywę. Z zamiłowaniem podchodził do swojej pracy pedagogicznej. Poza katechizacją organizował uczniom zabawy i przygotowywał z nimi przedstawienia. „Zapewne niejeden z mieszkańców przedmieścia św. Jakuba zachował ze swych lat dziecięcych miłe wspomnienie jego postaci wśród gromadki dzieci, którymi się zajmował jak czuły ojciec i opiekun” - czytamy w „Słowie Pomorskim”.

Reklama

W 1919 r. działał w Komisji ds. Wyznaniowych i Szkolnych Polskiej Rady Ludowej, której historyczna zasługa polegała na uruchomieniu po odzyskaniu niepodległości wszystkich szkół pozostałych po Niemcach i wprowadzeniu polskich programów nauczania. Jesienią wyjechał do Poznania, gdzie tworzył się 66. Kaszubski Pułk Strzelców Pomorskich. Został jego kapelanem i 18 stycznia 1920 r. wkroczył z nim do Torunia. Pułk nadal się tu organizował, a ks. Pączek został pierwszym polskim duszpasterzem toruńskiego garnizonu. 3 czerwca 1920 r. wyruszył ze swoją jednostką na front bolszewicki. Przeszedł szlak bojowy od walk odwrotowych z Polesia, poprzez ciężkie i krwawe boje nad Bugiem, po sierpniową zwycięską ofensywę znad Wieprza ku Niemnowi.

Po wojnie ks. Marian przekazał obowiązki kapelana parafii garnizonowej innemu bohaterowi minionej wojny ks. Sylwestrowi Grabowskiemu, a sam w kwietniu 1921 r. wyjechał do Grudziądza, by uczyć religii w Państwowym Gimnazjum Matematyczno-Przyrodniczym. W 1922 r. współtworzył Związek Filomatów Pomorskich zrzeszający byłych uczestników związków filomackich i tajnego harcerstwa dla pielęgnowania ideałów wyrażających się w haśle: „Ojczyzna - - Nauka - Cnota” i wspomagania uczącej się młodzieży. Jako sekretarz zarządu Grupy Terenowej ZFP z Grudziądza i powiatu wspierał liczne miejscowe przedsięwzięcia podejmowane w celu zdobycia środków na budowę bursy dla Pomorzan studiujących na Uniwersytecie Poznańskim.

Powołany na probostwo parafii Najświętszej Maryi Panny w Toruniu 15 grudnia 1931 r. „zabrał się z niebywałym zapałem do pracy duszpasterskiej. Nie było dziedziny w rozległej pracy parafialnej i społecznej, której by nie nadał swego piętna” - wspominał ks. Jan Mykowski, który po śmierci swojego proboszcza redagował parafialną edycję „Wiadomości Kościelnych”. Ks. Marian patronował stowarzyszeniom działającym przy parafii, wiele serca włożył w zaangażowanie wiernych. „Prosimy Was usilnie i błagamy o Waszą współpracę (…). Wasze działanie jest wedle woli Bożej potrzebne, jest Waszym niezaprzeczalnym prawem - ale i obowiązkiem” - apelował w gazecie parafialnej do rodziców dzieci pierwszokomunijnych. Patronował stowarzyszeniom osób świeckich, m.in. Stowarzyszeniu Piotra Skargi, pragnąc włączyć w misję apostolską Kościoła miejscową inteligencję. Wygłaszał odczyty. Wcześniej w 1931 r. poruszył temat stowarzyszeń w „Miesięczniku Diecezji Chełmińskiej”. Wrażliwy na krzywdę tych najmniejszych przejął po odejściu ks. Szumana z pobliskiej Nawry na odległe probostwo do Starogardu kierowanie Pomorskim Towarzystwem Opieki nad Dziećmi. 1 lutego 1933 r. rozważał w gronie fachowców sposoby konserwacji świątyni parafialnej. W ostatnim swoim dniu, w uroczystość Matki Bożej Gromnicznej, odprawił nabożeństwo dla połączonych Sodalicji Mariańskich, a wieczorem gościł z kolędą w Towarzystwie Śpiewu „Dzwon”. 3 dni później chórzyści śpiewali na jego pogrzebie…

Zmarł w nocy 3 lutego 1933 r. W niedzielę (5 lutego) rzesze torunian „mimo ulewnego chwilami deszczu zalegały czarną, zwartą masą cały rynek i przyległe ulice”, towarzysząc przeniesieniu ciała zmarłego do jego macierzystej świątyni. W poniedziałek kilkukilometrowy orszak odprowadził go na cmentarz przy ul. Józefa Wybickiego. Reporter „Słowa Pomorskiego” dziwił się: „A przecież to był tylko zwykły, prosty kapłan katolicki”.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Episkopat Dominikany ws. pedofilii duchownych: trzeba wymierzyć sprawiedliwość

[ TEMATY ]

ksiądz

episkopat

BOŻENA SZTAJNER

Prymas Dominikany kard. Nicolás de Jesús López Rodríguez wezwał wymiar sprawiedliwości do zdecydowanego działania w kwestii oskarżeń duchownych o pedofilię i zastosowania sankcji przewidzianych w kodeksie karnym. „Ten, kto źle czynił, niech odpowiedzialnie oczekuje na konsekwencje swych czynów” - napisał hierarcha w liście odczytanym na konferencji prasowej w siedzibie Konferencji Episkopatu Dominikany, odnosząc się do oskarżeń wysuwanych pod adresem nuncjusza apostolskiego abp. Józefa Wesołowskiego i ks. Juana Manuela Moty de Jesúsa z diecezji La Vega.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Radosna twarz Kościoła

2024-04-26 16:28

Magdalena Lewandowska

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Podczas Cecyliady dzieci wspólne wielbią Boga poprzez śpiew.

Już po raz 8. odbyła się Cecyliada – przegląd piosenki religijnej dla przedszkolaków.

Organizatorem wydarzenia jest katolickie przedszkole Lupikowo przy współpracy parafii św. Trójcy na wrocławskich Krzykach. Przegląd ma charakter ewangelizacyjny i integracyjny – nie ma rywalizacji, jest za to wspólny śpiew na chwałę Bogu. W tym roku wzięło w nim udział 80 dzieci z wrocławskich przedszkoli i jedna śpiewająca wspólnie rodzina. – Cecyliada to wydarzenie, które od lat gromadzi najmłodszych członków Kościoła, z czego jesteśmy bardzo dumni. Cieszymy się, że właśnie poprzez tę inicjatywę możemy zachęcać dzieci do wielbienie Boga i uświęcania się poprzez muzykę – mówi Aleksandra Nykiel, dyrektor przedszkola Lupikowo. Podkreśla, że co roku nie brakuje zgłoszeń, a kolejne edycje pokazują potrzebę takich wydarzeń. – Muzyka pięknie potrafi kształtować wrażliwość religijną, patriotyczną, ale też wrażliwość na drugiego człowieka. Śpiew pomaga doświadczyć i opowiadać o miłości Boga, a takie wydarzenia uczą też, jak na tę miłość odpowiadać – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję