Eucharystii w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny” przewodniczył ks. Wojciech Zięba, proboszcz parafii NMP Częstochowskiej, a wcześniej przez 14 lat współpracownik Orzecha w prowadzeniu "Wawrzynów". Mszę św. koncelebrowało 9 kapłanów, m.in. kanclerz wrocławskiej kurii ks. Jacek Froniewski, ks. Aleksander Radecki i prowincjał Polskiej Prowincji Klaretynów o. Piotr Bęza, który głosił homilię. On także przez 6 lat współpracował z Orzechem jako duszpasterz akademicki. – Przyciągała nas do Orzecha jego ogromna autentyczność i szczerość, wiara i miłość do Jezusa potwierdzona życiem – mówił o. Bęza – Mimo, że już za życia był „legendą”, to pamiętam jego ogromny dystans do siebie. Autorytet, który od razu budził i to nie przez to, że był duży, ale przez to co i jak mówił. To był kapłan, który nie bał się pytań i nie bał się odpowiadać na trudne pytania – dodawał klaretyn.
Przypomniał, że wiele osób ks. Orzechowski „obudził” do żywej wiary, dla wielu był przewodnikiem w wierze, przyczyniał się do jej rozwoju nie tylko u studentów. Uczył, jak być darem dla drugiego człowieka, uczył służyć. – Cenił każdego człowieka, w każdym widział potencjał i pomagał nam go odkrywać czasem w sposób mocny i wymagający. Ale zawsze z miłością – wspominał o. Bęza. – W pewien sposób jesteśmy „naznaczeni” Orzechem, ważne jest to, żebyśmy starali się to dziedzictw przenosić dalej. Ta łaska nie może się zmarnować w naszym życiu, trzeba tym, czego Orzach nas uczył, żyć także dzisiaj. Mamy obowiązek świadczyć dalej o miłości Jezusa i być darem dla innych – podkreślał prowincjał klaretynów.
Po Eucharystii zebrani wspólnie przeszli na plac koło kościoła NMP Częstochowskiej, a tam czekał radosny piknik z ciepłym poczęstunkiem, integracją, rozmowami i koncertem „40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach".
Pomóż w rozwoju naszego portalu