Gazeta przypomniała, że po usunięciu przesłanki embriopatologicznej "pozostały dwie, rzadko dotąd stosowane, mówiące o zagrożeniu dla zdrowia kobiety oraz sytuacji, gdy ciąża jest efektem czynu zabronionego". "I rzeczywiście, po wyroku TK Polska stała się krajem niemal bez legalnej aborcji. W 2021 roku (nie licząc stycznia, gdy wyrok TK jeszcze nie obowiązywał) zabiegów wykonano zaledwie 32" - czytamy.
"Rz" wskazała, że "to już jednak przeszłość, a wyrok TK właśnie przestaje w praktyce działać". Taki wniosek płynie z najnowszych danych resortu zdrowia za 2023 rok. "Wynika z nich, że przeprowadzono 425 legalnych aborcji, niemal trzykrotnie więcej niż w 2022 roku, gdy było ich 161. Liczba aborcji z roku na rok zwiększa się kilkukrotnie, więc prawdopodobnie już w tym roku dojdzie do symbolicznego przełamania bariery tysiąca zabiegów, tylu, ile było przed wyrokiem" - czytamy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gazeta zauważyła, że "z danych wynika, że lawinowo rośnie liczba ciąż zagrażających zdrowiu lub życiu kobiety". "W 2023 roku na podstawie tej przesłanki przeprowadzono aż 423 aborcje, tymczasem w 2020 roku zaledwie 21. Zapaść służby zdrowia? Epidemia? Niekoniecznie. Po prostu lekarze zaczęli stosować interpretację niewykorzystywaną przed wyrokiem TK: zagrożenie dla zdrowia kobiety obejmuje też zdrowie psychiczne" - wskazano.
Jak mówi, cytowana w artykule, mec. Kamila Ferenc z Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która pomaga w dostępie do aborcji, najczęściej dotyczy to ciąż, w których stwierdzono nieuleczaną chorobę lub uszkodzenie płodu. "Zagrożenie dla zdrowia psychicznego wypełniło lukę, powstałą po usunięciu z prawa przesłanki embriopatologicznej" – powiedziała. Jej zdaniem nie jest to jednak sposób na obejście prawa.