Reklama

Niedziela Małopolska

Dziadek potrzebny czy przydatny?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed Bożym Narodzeniem usłyszałem w radio ciekawą reklamówkę. Starsza pani pytała swoje wnuki: „Czy jestem bombką choinkową? Jeżeli nie, to dlaczego oglądasz mnie tylko w Święta?”, itd. Bardzo celne pytania.

Zwyczajna propaganda

Był to element kampanii w ramach Europejskiego Roku Aktywności Osób Starszych i Solidarności Międzypokoleniowej 2012. Ta, z pozoru słuszna, unijna inicjatywa okazuje się nic niewartą propagandą. Wyznaczono jej bowiem trzy zupełnie nietrafione cele: zatrudnienie osób starszych, zwiększenie ich udziału w życiu społecznym i samodzielne życie. Te trzy elementy w polskich realiach oznaczają: konieczność dorabiania do lichej emerytury, wyśmiewanie udziału starszych osób w życiu społecznym (np. w inicjatywach Radia Maryja), szukanie sposobów na samotność. Zamiast leczyć to, co tak naprawdę wyklucza osoby starsze z życia społecznego (kiepska służba zdrowia, brak prezentacji prawdziwych problemów osób starszych w mediach, wyjazd młodych pokoleń za granicę) przeprowadza się kampanię, która, akceptując chorą sytuację, ma za zadanie przekonać starszych ludzi, że to z nimi jest coś nie tak. Warto docenić osoby zaangażowane w tę kampanię. Nie zmienia to jednak faktu, że wyłoniła ona te osoby starsze, które i tak udzielały się wcześniej społecznie, a pominęła rzeszę staruszków, którzy nie mają nawet na bilet, by dojechać na spotkania organizowane w ramach kampanii. Pokazała młodzieży, że istnieją ciekawe starsze osoby, ale niekoniecznie są to ich właśni dziadkowie. Kampania ta raczej przygotowuje na „nowe czasy” osoby, które niedługo wejdą w jesień życia, mówiąc, że Unia pragnie dla nich szczęścia. Pod tym kryje się tak na prawdę to, że osoby starsze widziane są przez rządy państw jako pozycja w rubryce kosztów, a nie zysków...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Coś tu nie gra

Przychodzi na myśl scena z filmu Zanussiego „Z dalekiego kraju”, w której po tym, jak syn z ojcem rzucili się sobie do gardeł, babcia skwitowała: „tak kończy się wychowanie bez Boga”. Wszelka próba układania etyki bez Boga musi kończyć się źle. Etyka europejska opiera się dziś na liberaliźmie obyczajowym i rozumieniu dobra jako przyjemność. A przyjemność nie buduje więzi, szczególnie międzypokoleniowych. Jedynym gwarantem przyjemności są zaś pieniądze. Stąd też wedle ideologii unijnej: dobro=pieniądze. Dobro osób starszych także. Dlatego chce się ich „aktywizować”. To nic nowego. W krajach germańskich dopiero w średniowieczu zrezygnowano z dawnego pogańskiego zwyczaju wypędzania starców na zimę. Na przednówku, gdy brakowało jedzenia, starszych ludzi, którzy nie brali udziału w produkcji żywności, po prostu wyrzucano z domu. Oczywiście, mała część z nich wracała do domu latem... To również było bez Boga. Europejskie recepty na uzdrawianie sytuacji osób starszych są elementem leczenia objawowego, a nie zwalczaniem przyczyn choroby. Jan Paweł II nazywał to „cywilizacją śmierci”. Człowiekowi starszemu proponuje się, aby zarabiał i korzystał z życia, a jak nie chce tego zrobić, to już niedługo będzie można udostępnić mu eutanazję...

Reklama

Co należy robić?

Nie przesadza się starych drzew. Godni podziwu są staruszkowie, którzy nauczyli się korzystać z komórki, Internetu, karty płatniczej. Ale nie uda się to w każdym przypadku. To twarde realia, wbrew propagandzie. Wokół starych drzew szybko zmienia się krajobraz. Znikają z dnia na dzień praktyczne umiejętności, których mogą nas nauczyć dziadkowie. To my moglibyśmy uczyć ich. Zmieniły się narzędzia, urządzenia, przepisy, sposoby organizacji rzeczywistości.

Jedynym celem relacji międzypokoleniowych pozostaje tak naprawdę relacja sama w sobie. Celem relacji dziadka z wnukiem nie będzie już uczenie się umiejętności, czysto mechaniczna pomoc, zyski majątkowe. Celem jedynie słusznym, wynikającym z prawa Bożego, jest miłość. Dziadkowie, nawet jak są zgryźliwi, inaczej głosujący w wyborach niż my, mówiący nieco innym językiem, są osobami, których na naszej drodze życia postawił Bóg. Bez nich nie byłoby i nas. I w przeciwnym kierunku: wnuczęta, nawet jak są wrzaskliwe, inaczej głosujący w wyborach niż dziadkowie, mówiący okropnym zanglicyzowanym językiem, chodzą po ziemi dzięki dziadkom. Łatwo zauważyć, że takie relacje bez wiary i wyższych wartości są po prostu niemożliwe.

Walka o godną starość to element walki o chrześcijaństwo w Europie. Potrzeba więc wiary, modlitwy i świadectwa osób i młodych, i starych. Młodych, którzy kochają dziadków nie za coś, ale pomimo czegoś. Starych, którzy zrozumieją, że ich wnuki żyją w nienormalnym świecie, z którego wyrzucono Boga i trzeba się za nich modlić, a nie żalić.

2013-01-17 14:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sektory miłości w rodzinie (3)

Niedziela świdnicka 30/2014, str. 5

[ TEMATY ]

starość

Candida.Performa-Foter-CC-BY

Trzecim obliczem miłości w rodzinie jest miłość do najstarszych członków rodziny, do naszych seniorów, dziadków.

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję