Reklama

Kościół

Abp Jędraszewski podczas Pasterki na Wawelu: od chwili Wcielenia żyjemy w pełni czasu

2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba - powiedział abp Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej Mszy św. pasterskiej w katedrze na Wawelu.

[ TEMATY ]

pasterka

Boże Narodzenie

abp Marek Jędraszewski

katedra na Wawelu

BP Archidiecezji Krakowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii metropolita krakowski zauważył, że treść pełni czasów została rozwinięta w liście św. Pawła do Galatów, w którym Apostoł Narodów wskazuje na skutki narodzenia Bożego Syna, a w liście do Efezjan nadał temu przyjściu na świat Bożego Syna wymiar prawdziwie kosmiczny. Przed pełnią czasów - jak wyjaśniał - czas jawi się jako „chronos” - przemijanie i zdążanie ludzi do śmierci. Gdy Zbawiciel przyszedł na świat, los człowieczy nabrał zupełnie innego znaczenia. - Chrystus przyszedł na świat, abyśmy byli dziećmi Bożymi. Abyśmy byli dziedzicami nieba - mówił abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę na fakt, że nowa sytuacja człowieka jest tak radykalna, że odtąd czas liczy się według szczególnej cezury-granicy, jaką jest przyjście Chrystusa na świat - święty czas kairós. - Ciągle liczy się ten czas, nasz czas, od narodzin Chrystusa. To chrześcijańska, zatem nasza era. Era naszych wartości, wyznaczonych przez święty czas kairós, określonych wolnością dzieci Bożych. Poczuciem, że jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, ludźmi, którzy żyją już innym kształtem wolności ducha. Wolności polegającej na zdążaniu do prawdy, a to zdążanie wypełniane jest nowym kształtem miłości - wskazywał metropolita krakowski.

Reklama

Podkreślił, że rozważania te należy ubogacić także o element miejsca, które przyjmuje kształt i symbol bramy. Przypomniał, że tego wieczoru podczas uroczystej Mszy pasterskiej w bazylice św. Piotra na Watykanie przez Ojca Świętego Franciszka zostały otwarte Drzwi Święte, a tym samym „otwarły się bramy” Roku Świętego. Metropolita krakowski zauważył, że ci, którzy uczestniczyć będą w wawelskiej katedrze w inauguracji jego diecezjalnych obchodów, rozważać będą tajemnicę bramy przede wszystkim jako Matki Najświętszej, sławionej w Litanii Loretańskiej jako „Brama niebieska”. To o niej św. Efrem Syryjczyk pisał: „Nieskalana, nietknięta, cała czysta Dziewico, Boża Rodzicielko, Maryjo! […] Witaj, bramo niebieska i drabino dla wejścia wszystkich! Witaj, Ty, która otwierasz nam bramę do raju niebios!”. Abp Marek Jędraszewski podkreślił, że aby na świat mógł wkroczyć Król Chwały, Boski Logos, potrzebna była brama, którą stała się Jego Przenajświętsza Matka. - Potrzebne było wyrażenie przez Nią zgody na wyzwanie anielskie, by zechciała być Matką Zbawiciela Świata. Trzeba było, aby przyjęła Boski Logos do swojego dziewiczego łona i dała Jemu, Przedwiecznemu Słowu, kształt ludzkiego ciała - mówił, wskazując, że brama niebios przez Ewę zamknęła się dla wszystkich, a przez Maryję została na nowo otwarta. Metropolita krakowski przywołał przy tej okazji łacińskie przysłowie: „ante partum, in partu, post partum virgo”, które w 649 r. przyjęło kształt dogmatu: „Święta, zawsze Dziewica i niepokalana Maryja […] samego Boga-Słowo zrodzonego z Ojca przed wszystkimi wiekami a w ostatnich czasach w sposób szczególny i prawdziwy bez nasienia z Ducha Świętego poczęła, bez naruszenia dziewictwa porodziła i pozostała także dziewicą po narodzeniu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Abp Marek Jędraszewski wyjaśnił, że Maryja jest Bramą, ponieważ stanowi pośredniczkę wszelkich łask między ludźmi, a Jej Synem, co wyraża hymn „Alma Redemptoris Mater”. - Maryja, Brama Niebios, zrodziła Jezusa Chrystusa, który stał się bramą zbawienia. To drugie znaczenie bramy, które rozważamy w dzisiejszej cudownej, cichej nocy - zauważył arcybiskup i przypomniał, że Jezus wielokrotnie mówił w swych przypowieściach o bramie: o tej zwanej „ucho igielne” i o ciasnej bramie prowadzącej do nieba.

Podziel się cytatem

Podkreślił, że także sam Chrystus mówił o sobie, że jest Bramą. - Nasza droga, droga człowieka, naznaczona jest przez Niego w sposób wyjątkowy i ostateczny. Wiemy, że Bóg, stwarzając człowieka, kobietę i mężczyznę, stworzył ich na swój obraz i swoje podobieństwo. I stąd człowiek jako „imago Dei”, jako „obraz Boży” - mówił metropolita, dodając, że obraz ten został zbrukany poprzez grzech pierworodny i dlatego konieczne było przyjście na świat Syna Bożego, „imago hominis” - na obraz człowieka. - Człowiek jako „imago Dei”, jako obraz Boga ma być na obraz Chrystusa, na „imago Christi”. Ma stawać się niejako na jego kształt - zauważył abp Marek Jędraszewski.

Wskazał przy tym, że tą właśnie prawdą żył św. Paweł i w sposób niezwykły uosobił ją św. Franciszek z Asyżu - twórca pierwszego bożonarodzeniowego żłóbka. - Nie dziwmy się, że św. Jan Paweł II, będąc w Polsce po raz pierwszy w 1979 r., na Placu Zwycięstwa w Warszawie mówił, co znaczy Chrystus dla człowieka. Chrystus, który jest kluczem, by człowiek mógł zrozumieć siebie samego - podkreślił arcybiskup i przypominał słowa papieża. - Nie możemy, moi drodzy, zrozumieć siebie bez tego wezwania, by być na obraz Chrystusa, by urzeczywistniać Chrystusa w sobie, by stawać się „imago Christi” - dodał. Stwierdził, że tę prawdę wyraziła kolęda „Niepojęte dary dla nas daje, dzisiaj z nieba Ojciec łaskawy” i przywołał jej piątą zwrotkę.

- 2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba. I właśnie temu naszemu zanurzaniu się w pełnię czasu - w święty czas kairós - ma służyć rozpoczynający się dzisiaj Święty Rok Jubileuszowy. Niech to będzie dla wszystkich Rok łaski i nadziei - zakończył metropolita.

2024-12-25 08:39

Oceń: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pasterka w parafii św. Barbary

[ TEMATY ]

pasterka

Zofia Białas

Godzina święta, rodzi się Dziecię, rodzi się Boży Syn. Każdy katolicki kościół w tym dniu staje się Betlejem Judzkim. Tak było i w parafii św. Barbary w Wieluniu. Ktoś powie, nic nadzwyczajnego i rzeczywiście ma rację. My jednak parafianie św. Barbary, próbujący od piętnastu lat ( tyle liczy sobie lat nasza parafia) budować „rodzinę św. Barbary”, myślimy inaczej. Pierwsze Pasterki, odprawiane w latach 2000-2006, pamięta nasz liczący sobie 500 lat kościół św. Barbary. My jednak zawsze będziemy wspominać pierwszą Pasterkę w murach budującego się nowego kościoła. Była to pamiętna Pasterka 2007. Bóg rzeczywiście urodził się wtedy w chłodzie i ubóstwie i widać ukochał to miejsce, bo już każdego następnego roku, pamiątkę Jego narodzenia przeżywaliśmy właśnie w tym kościele, tylko z roku na rok jakby bogatszym. Zawsze, tuż przed Wigilią Swego Narodzenia, Bóg czynił kolejne cuda… Dzisiejsze nasze Betlejem, Betlejem 2015 w parafii św. Barbary, to już nie zimna stajenka: mamy ogrzewanie, prawie wszystkie okna, połączone w jedno dwa kościoły, wykończony sufit i wytynkowane prezbiterium ( prace zakończone 18 grudnia). Potem było wielkie sprzątanie. Zdążyliśmy. Dla nas to kolejny cud Bożego Narodzenia. Dziś wiemy na pewno, że jesteśmy „rodziną świętej Barbary”, rodziną, w której „dla Boga zawsze są otwarte drzwi”. Pasterkę poprzedziło czuwanie scholi. Słowa i kolędy brzmiały aż do wygaszenia świateł i wejścia procesji. Ksiądz proboszcz wniósł Dzieciątko i położył w przygotowanym na Jego przyjęcie żłóbku. Rozpoczęła się Eucharystia. Sprawowali ją księża: ks. kanonik Jarosław Boral, ks. wikariusz Paweł Szczęsny oraz diakon Dariusz Żydoń. Homilię wygłosił ks. Jarosław Boral. Jej myśl przewodnia to miłość i rodzina i szukanie odpowiedzi na pytanie, dlaczego Bóg chciał, by Jego jedyny Syn urodził się w ubogiej nazaretańskiej rodzinie. Odpowiedź jest jedna, mówił ks. Jarosław. Bóg w tej rodzinie widział serca przepełnione miłością, a tam gdzie jest miłość, kontynuował, nawet, gdy jest biednie, można znaleźć szczęście, dlatego Bóg nie zawahał się powierzyć swego Syna Maryi i Józefowi. Święta Rodzina z Nazaretu stała się centrum miłości. Niczego nie zazdrościła, nie szukała swego, z Jej oczu nigdy nie znikał Bóg i drugi człowiek- bliźni. Czy nasze rodziny staną się takimi centrami miłości? Stanie się tak, jeżeli pośród nas będą zawsze Jezus, Maryja i Józef… Po zakończonej Mszy św., jak każe tradycja „rodziny św. Barbary” ministranci wyszli z opłatkami. Każdy otrzymał szansę na połamanie się opłatkiem z przyjaciółmi i znajomymi. Taki gest coraz bardziej umacnia naszą wspólnotę….
CZYTAJ DALEJ

Ukraina: bp W. Krywycki uważa, iż św. Jan Paweł II był "obrazem dobrego pasterza"

2025-04-01 20:10

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

nauczanie

commons.wikimedia.org

Dla mnie św. Jan Paweł II stał się "obrazem naprawdę cudownego, dobrego pasterza na wzór Pana Jezusa, który mocno trzyma się podstaw wiary, który śmiało głosi i niezmordowanie prowadzi owce do Królestwa Niebieskiego - powiedział łaciński biskup kijowsko-żytomierski Witalij Krywycki SDB. W rozmowie z ukraińskim portalem rzymskokatolickim podzielił się on swymi przemyśleniami na temat papieża-Polaka w przededniu 20. rocznicy jego śmierci, przypadającej 2 kwietnia.

Na początku krótkiego wywiadu niespełna 53-letni hierarcha przyznał, że nie miał okazji do osobistego kontaktu z Janem Pawłem II, ale uczestniczył w kilku spotkaniach z nim wraz z tysiącami innych osob w latach 1991 roku: najpierw w Białymstoku w czerwcu, a następnie w sierpniu w Częstochowie w ramach Światowego Dnia Młodzieży, oraz w czerwcu 2001 na Ukrainie. "I za każdym razem był on dla mnie człowiekiem, który łączy milliony ludzi a zarazem prowadził ich do Pana" - tłumaczył rozmówca portalu. Zaznaczył przy tym, iż Ojciec Święty stał się dla niego "obrazem prawdziwie cudownego, dobrego pasterza na wzór Pana Jezusa, mocno trzymającego się fundamentów wiary, który śmiało przepowiada i niestrudzenie prowadzi swe owce do Królestwa Niebieskiego".
CZYTAJ DALEJ

Japonia: po 102 latach przestała się ukazywać jedyna gazeta katolicka w tym kraju

2025-04-02 14:25

[ TEMATY ]

Japonia

Adobe Stock

Malejąca liczba czytelników oraz rosnące koszty drukarskie i wydawnicze sprawiły, iż po 102 latach przestał wychodzić "Katorikku shimbun" - jedyne pismo katolickie w Japonii. Ostatni jego numer ukazał się z datą 30 marca. Redakcja gazety, żegnając się ze swymi dotychczasowymi odbiorcami, zapowiedziała, że ruszy strona internetowa, która będzie zamieszczać bieżące wiadomości z życia Kościoła w kraju i na świecie.

„Biorąc pod uwagę obecną sytuację biznesową gazety i rozprzestrzenianie się Internetu, od kilku lat rozważamy, w jaki sposób powinniśmy rozpowszechniać informacje o Kościele katolickim w Japonii” - oświadczył już w marcu ub.r. przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Japonii kard. Tarcisio Isao Kikuchi. Oznajmił wówczas, że episkopat postanowił „rozpocząć konkretne prace nad stworzeniem nowej formy informowania”. W ten sposób o północy 1 kwietnia zaczęła działać strona Catholic Japan News, która na razie będzie dostępna tylko w języku japońskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję