Reklama

O marszu niepodległości

Niedziela Ogólnopolska 47/2013, str. 42

MARCIN ŻEGLIŃSKI

Na ulicach Warszawy 11 listopada 2012 r.

Na ulicach Warszawy 11 listopada 2012 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw kilka pytań: kto był taki mądry i wydał zgodę, aby trasę niepodległościowego marszu poprowadzić obok rosyjskiej ambasady? Kto jest odpowiedzialny za działania policji, która nie potrafi należycie ochronić nawet jednego budynku? Nie chodziło przecież o szturm tysięcy ludzi na rosyjską ambasadę, ale o grupkę zamaskowanych osobników, którzy z całą pewnością nie przyszli na marsz z pobudek patriotycznych.

Dlatego nie bardzo rozumiem przepraszania za ten incydent Rosjan w imieniu wszystkich Polaków, niemal na kolanach. Wystarczyły wyrazy ubolewania. Kiedy kilka dni później w odwecie polska ambasada w Moskwie została obrzucona racami i kamieniami, czy prezydent Putin odniósł się do tego incydentu? Czy premier Miedwiediew przeprosił nas za transparent o treści: „Rosja od Warszawy do Portu Artura!”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Podobnie było z podpaleniem tęczy na placu Zbawiciela. Ten symbol propagandy homoseksualnej oraz nowej, lewackiej rewolucji zniszczono już kilkakrotnie, tym razem jednak wyglądało to na przygotowaną prowokację: sama tęcza nie znajdowała się na trasie przemarszu, a osoby, które ją podpaliły, wybiegły ze środka pochodu, powodując, że szyk marszu skierował się za nimi, aby zobaczyć, jak zaczyna płonąć tęcza. W tym czasie czoło pochodu oddaliło się ponad kilometr, urwał się z nim kontakt, po chwili stojący nie wiedzieli, dokąd dalej iść, omal nie skierowali się w stronę placu Zbawiciela, gdzie zostaliby zamknięci jak w kotle. A wówczas wystarczyłaby iskra, aby spowodować panikę, aby ludzie zaczęli w popłochu uciekać, tratując się nawzajem. Czy taki scenariusz ktoś zaplanował, aby rozpędzić marsz? Na szczęście, organizatorom udało się sformować szyk i poprowadzić marsz właściwą trasą.

W tym roku PiS jawnie odciął się od marszu organizowanego przez Obóz Narodowy, a Jarosław Kaczyński wręcz nazwał tę inicjatywę „szkodliwą”. Dlatego zorganizował odrębne obchody w Krakowie, połączone z miesięcznicą smoleńską. Jak wielu uważa, pułapka zastawiona na Jarosława Kaczyńskiego się nie udała. A już zapewne były przygotowane artykuły i ujęcia, jak prezes PiS przemawia na tle płonącej Warszawy, jednym słowem – jak „PiS podpala Polskę”.

Że tak planowano, świadczą reakcje i wypowiedzi premiera, prezydenta, ministra spraw zagranicznych, szefa MSW, posłów PO! Ich opinie były z góry ustalone, jednoznaczne i zdecydowane. Wyraził je wprost min. Paweł Graś, twierdząc, że to PiS jest odpowiedzialny za klimat, atmosferę i przyzwolenie na takie incydenty; to PiS tworzy w Polsce antyrosyjską histerię, antyrosyjską atmosferę. To PiS jest odpowiedzialny za to, że ze środowisk chuligańskich i kibolskich robi się patriotów i obrońców ojczyzny – przekonywał rzecznik rządu Donalda Tuska.

Reklama

Grzegorz Schetyna, odnosząc się do słów premiera, który w sposób oczywisty winą za incydenty obarczył PiS i Jarosława Kaczyńskiego – mimo że ci świętowali Dzień Niepodległości 300 km od zamieszek – mówił: „To język opozycji, ten ton agresji. Sporo było takich akcentów agresywnych 11 listopada. To nie było święto, na tej demonstracji niepodległości. (...) Uważam, że PiS w bardzo sprytny sposób uniknął obecności w Warszawie. Kaczyński był w Krakowie, żeby pokazać, że nie ma nic wspólnego z ekscesami warszawskimi. To było sprytne, ale to wszystko, co działo się na ulicach, jest symbolem tego, co dzieje się w Polsce od miesięcy czy od kilku lat, gdy opozycja w sposób bardzo agresywny atakuje koalicję rządową”. Schetyna dodał także, że „Święto Niepodległości jest używane do... atakowania koalicji, że zostało zawłaszczone przez opozycję, w celu ataku na rządzących i Platformę Obywatelską. To jest zły obyczaj, ale to się dzieje od kilku lat. Następuje zawłaszczanie tego święta przeciwko komuś. (...) Proszę zobaczyć, jaki był zestaw haseł na tej demonstracji. One były agresywne wobec rządu, polityków, koalicji rządzącej. To nie jest święto radości”.

Ani dla rządzących polityków, ani dla mediów tzw. głównego nurtu nie miał znaczenia fakt, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi przyszło pod pomnik Romana Dmowskiego, nie dostrzeżono patriotycznych przemówień, a przede wszystkim nie podkreślano tego, że ten marsz zorganizowali ludzie o poglądach narodowych, patriotycznych. We wszystkich wypowiedziach chodziło tylko o to, aby w sposób totalny zaatakować tradycję niepodległościową, przedstawić ją jako przejawy „bandytyzmu” i „nacjonalizmu”. Co przeraża, to owa jednostronność przekazu w mediach, zainteresowanych tylko awanturą, pokazywaniem zniszczeń i pożarów, mówieniem tylko o zadymiarzach, bandytach i chuliganach, którzy podnieśli rękę na władzę.

Szkoda, że mało kogo interesuje, dlaczego młodzi Polacy dopuszczają się aktów chuligaństwa. Czy ktoś sprawdził, ilu spośród nich jest bezrobotnych, skazanych na umowy śmieciowe albo na wyjazd do obcego kraju do pracy na zmywaku? Tylko czekać, aż pozbawione przyszłości całe młode pokolenie uzna ekipę Donalda Tuska za głównego wroga. Ale wtedy stracimy wszyscy.

* * *

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997 – 2001, w latach 2005-11 senator RP;
www.ryszka.com

2013-11-19 15:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Coraz więcej pielgrzymów na szlaku św. Jakuba

2025-07-11 17:10

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

szlak św. Jakuba

pielgrzymi

Vatican Media

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Liczba pielgrzymów wędrujących do Santiago de Compostela rośnie z roku na rok. Według biura pielgrzyma Oficina de Acogida al Peregrino, w 2025 roku trasę może ukończyć aż 570 tysięcy osób — to o 14 procent więcej niż w rekordowym 2024 roku - podaje Catholic Herald.

Jak pisze Catholic Herald, Camino de Santiago przeżywa prawdziwy renesans. W 2024 roku pielgrzymkę ukończyły 499 242 osoby — o 12 procent więcej niż rok wcześniej. Dla porównania, w 2000 roku szlak przeszło jedynie 55 004 pielgrzymów. Jeśli prognozy na 2025 rok się sprawdzą, liczba pielgrzymów będzie ponad dziesięciokrotnie wyższa niż ćwierć wieku temu.
CZYTAJ DALEJ

Z medalikiem św. Benedykta w życie

Niedziela toruńska 28/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

medalik

św. Benedykt z Nursji

Archiwum autorki

Awers i rewers medalika św. Benedykta

Awers i rewers medalika św. Benedykta
W miesiącu lipcu teksty liturgiczne przypominają głównego patrona Europy św. Benedykta. Jego święto obchodzone jest w Kościele katolickim, anglikańskim i ewangelickim w dniu 11 lipca na pamiątkę przeniesienia relikwii świętego z Monte Cassino do opactwa Fleury (11 lipca 673 r.). To doroczne święto ustanowił papież Paweł VI, gdy w 1964 r. w trakcie Soboru Watykańskiego II ogłosił św. Benedykta patronem Europy, podkreślając w ten sposób rolę, jaką zakony oparte na jego regule odegrały w łączeniu tradycji Wschodu i Zachodu oraz w cywilizowaniu Europy.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: XV Niedziela Zwykła

2025-07-12 10:00

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję