Reklama

Niedziela Łódzka

Mieszkają tu niezwykłe dzieci

W tym domu żyje rodzina, która troszczy się o każdego. Mieszkają w nim niezwyczajne dzieci, najmłodsze ma 6 lat, najstarsze skończyło 60

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To szczególne miejsce na mapie Łodzi i województwa. Nie tylko ze względu na położenie – na peryferiach miasta, niedaleko szpitala psychiatrycznego, popularnej Kochanówki, w olbrzymim łąkowo-leśnym kompleksie, z dala od zgiełku ulic. Nie tylko dlatego, że przebywa tu 178 dzieci upośledzonych umysłowo w stopniu znacznym i głębokim, i zapewne ten fakt nie jest znany wielu z nas.

Niezwyczajny dom

Wyjątkowości nadają mu ludzie – pracownicy i przebywający tu pensjonariusze. Dzieci, z których zdecydowana większość jest już dorosła, i opiekujące się nimi osoby, które z poświęceniem, sercem, wielką pracą i zaangażowaniem zbudowały tu prawdziwy Dom. Ciepły, wspaniały, dający schronienie i poczucie bezpieczeństwa. Taki zwyczajny – niezwyczajny Dom, w którym żyje rodzina. Rodzina, która dba i troszczy się o każdego. I choć przebywające tu dzieci określane są na zewnątrz jako „inne” i ludzie najczęściej uciekają od ich widoku, bo brzydcy, chorzy, to jednak ich spontaniczność i piękno, której najlepiej wychwytuje swoim obiektywem jeden z terapeutów, pan Marek, sprawiają, że stają się tacy jak my, a może nawet lepsi. Tu mają swoje życie i swój szczęśliwy Dom, z którego wychodzą do innych – uczestnicząc w pielgrzymkach, wyjazdach, turnusach rehabilitacyjnych i imprezach. Cieszą się z sukcesów, wspólnie bawią i nie czują się gorsi. Bo przecież tacy nie są. Wystarczy tylko okazać im trochę serca i zrozumienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trafiają i zostają

Dom Pomocy Społecznej przy ul. Spadkowej w Łodzi funkcjonuje od 1965 r. Przebywają tu dzieci najczęściej od najmłodszych lat aż do końca życia. Obecnie w Domu mieszka 17 dzieci w wieku szkolnym, pozostali to dorośli. Najmłodszy chłopiec ma 6 lat, najstarsze „dzieci” już ponad 60. Trafiają tu przysyłani przez opiekę społeczną, ale także po interwencjach policji, wyrokach sądu. Trafiają i zostają. Podzieleni są na 12 grup – w zależności od wieku, płci, stopnia upośledzenia. Każda liczy po 14-18 osób i każda ma swoich opiekunów.

Reklama

Dla większości z podopiecznych Dom jest szansą na zwyczajne życie. Zapewnia rehabilitację, chorzy mają dostęp do kinezyterapii, fizykoterapii oraz hydroterapii. W ramach kinezyterapii prowadzone są zajęcia mające na celu poprawę sprawności chodu, samoobsługi, wykonywania czynności dnia codziennego oraz ogólnej sprawności fizycznej. Prowadzona jest gimnastyka usprawniająca. Dzieci wymagające szczególnego rodzaju ćwiczeń mają indywidualną terapię. Celem zabiegów fizjoterapeutycznych jest usunięcie procesów chorobowych i zapobieganie ich nawrotom. Ile może zdziałać rehabilitacja, widać po wielu osobach – zaczynają ruszać rękoma, które były znieruchomiałe, stawiają pierwsze kroki czy wypowiadają pierwsze słowa. To ogromna radość i sukces wszystkich. Dom posiada własny basen. Tu odbywają się zajęcia indywidualne i grupowe oraz przygotowanie podopiecznych do udziału w zawodach sportowych. Są także warsztaty i pracownie: muzyczna, komputerowa, plastyczna, teatralna. Dla osób z najcięższym upośledzeniem stosuje się muzykoterapię.

Podczas zajęć manualnych prowadzący odkrywają prawdziwe talenty. Ich prace możemy oglądać na korytarzach Domu. Dzieci organizują także różne imprezy w obrębie Domu, ale też zapraszają na nie osoby z zewnątrz. Uczestniczą nie tylko w zawodach pływackich, ale też rowerowych, organizują przedstawienia i występy na letniej scenie w ogrodzie.

Pomagają bracia franciszkanie

Od kilkunastu lat opiekunom, których jest obecnie 80, i 6 terapeutom pomagają bracia franciszkanie z Łagiewnik. Organizują podopiecznym czas, zabierają na Msze święte do pobliskiego kościoła, przygotowują do sakramentów świętych, organizują pielgrzymki do Lichenia i Częstochowy czy wspólnie kolędują. To – jak podkreśla dyrektor Domu Beata Piaseczna – duże wsparcie i ogromna radość dla podopiecznych, którzy już zżyli się z zakonnikami. Dom współpracuje też ze szkołami – muzyczną ze Zgierza i pobliskimi placówkami, które przyjeżdżają tu na występy. Co roku paczki świąteczne przygotowują ewangelicy.

Reklama

Po wielu remontach i staraniach dyrekcji i pracowników Dom nie wygląda na placówkę opieki. Zadbane, pełne koloru pokoje, sale wypoczynkowe, jadalnie czy małe kuchenki dla poszczególnych grup tworzą naprawdę ciepły, rodzinny klimat.

Wejść w niedostępny świat

Jest także kaplica z namalowaną przez jedną z podopiecznych drogą krzyżową, gdzie tak jak każdy z nich potrafi, wychwalają Boga i do Niego się modlą. Wszędzie jest czyściutko, bo opiekunowie uczą podopiecznych dbania o siebie i o to, co wokół nich. I choć do wielu osób nie można dotrzeć, bo upośledzenie stawia mur miedzy opiekunem a podopiecznym, to pracujący tu starają się, by choć mrugnięciem oka, uśmiechem czy dotykiem dłoni „złapać” kontakt i wejść w ten niedostępny dla nas świat. Ich ciężka praca jest świadectwem wielkiego szacunku dla drugiego człowieka. Niezależnie od tego, co mu dolega, jak wygląda i jak bardzo jest „inny”. I za to należą im się ogromne podziękowania.

2014-02-06 15:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dom dla ludzi bez domu

Niedziela warszawska 51/2016, str. 1, 5

[ TEMATY ]

bezdomni

ośrodek

Artur Stelmasiak

Na tyłach klasztoru Kapucynów zaplanowano budowę, która umożliwi rozwinięcie pomocy dla ubogich i bezdomnych

Na tyłach klasztoru Kapucynów zaplanowano budowę, która umożliwi rozwinięcie pomocy dla ubogich i bezdomnych

Przy klasztorze Kapucynów wiosną rozpocznie się budowa ośrodka pomocy dla bezdomnych. To miejsce, w którym podopieczni nie tylko otrzymają ciepły posiłek, ale także wsparcie terapeutyczne

Przed kościołem Przemienia Pańskiego od rana ustawia się kolejka potrzebujących osób, które cierpliwie czekają na miskę zupy. Każdy ją otrzyma, pod jednym warunkiem – nie jest pod wpływem alkoholu.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję