Reklama

Wiadomości

SLAPP po polsku

Kiedy kilka lat temu opublikowałem tekst o kulisach politycznej aktywności Aleksandry Brejzy w Inowrocławiu, byłem przekonany, że wykonuję swoje podstawowe zadanie jako dziennikarz: pokazuję fakty, dokumentuję działania osób publicznych i zostawiam ocenę czytelnikom. Dziś, po prawomocnym wyroku z art. 212 kodeksu karnego, który nakłada na mnie grzywnę przekraczającą 43 tysiące złotych oraz kosztowne przeprosiny, widzę, że ta sprawa ma wymiar znacznie szerszy niż moja osobista sytuacja.

2025-08-27 07:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To nie jest spór o jedno nazwisko. To jest precedens dotyczący tego, czy w Polsce wolno opisywać mechanizmy lokalnej polityki bez ryzyka, że niezadowolony bohater artykułu sięgnie po instrumenty karne, by uciszyć dziennikarza.

Wolność słowa – teoria kontra praktyka

Konstytucja RP w arEuropejskit. 14 gwarantuje wolność prasy, a art. 54 – wolność wyrażania poglądów i pozyskiwania informacji. Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w dziesiątkach orzeczeń podkreśla, że dziennikarze pełnią rolę „publicznych stróżów” (public watchdogs), a wypowiedzi w debacie politycznej korzystają z najszerszej ochrony.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tymczasem w mojej sprawie Sąd nie uwzględnił, że artykuł opierał się na licznych dowodach: wiadomościach, dokumentach, zeznaniach świadków. Fakty nie zostały skutecznie obalone. Mimo to przyjęto, że opisana działalność nie miała charakteru „ustawiania hejtu”, choć nawet świadkowie mówili o poleceniach pisania negatywnych komentarzy.

Efekt mrożący dla lokalnych mediów

Najpoważniejszy problem polega na tym, że wyrok taki jak ten działa odstraszająco. Jeśli ogólnopolskiego dziennikarza można obciążyć kilkudziesięciotysięczną grzywną za jeden tekst, to co ma myśleć lokalny reporter, który zarabia ułamek tej kwoty?

Reklama

Art. 212 kodeksu karnego – krytykowany od lat przez organizacje dziennikarskie i prawnicze – bywa narzędziem SLAPP, czyli strategicznych pozwów mających uciszyć krytykę. Ich celem nie jest dochodzenie sprawiedliwości, lecz zmuszenie dziennikarza do milczenia poprzez kosztowne i długotrwałe procesy.

Lokalne media są szczególnie narażone: małe redakcje, ograniczone środki, a po drugiej stronie często samorządowcy, prawnicy i publiczne pieniądze. Jeśli dziennikarz wie, że za ujawnienie niewygodnych informacji grozi mu bankructwo, to łatwiej mu odpuścić i zająć się „bezpiecznym” tematem.

Dlaczego chcę tę sprawę wygrać

Moja osobista sytuacja finansowa jest trudna, ale nie o pieniądze tu chodzi. Chcę tę sprawę wygrać, bo wiem, że każdy taki wyrok staje się sygnałem dla lokalnych redakcji: „lepiej nie ruszajcie władzy, bo skończycie tak samo”.

Demokracja bez wolnych mediów lokalnych nie istnieje. To one patrzą na ręce prezydentom miast, burmistrzom, radnym. To lokalni dziennikarze opisują historie, które nigdy nie trafią do ogólnopolskich serwisów, ale mają ogromne znaczenie dla mieszkańców.

Dlatego nie walczę wyłącznie o swoje nazwisko. Walczę o to, by lokalny reporter z małej gazety wiedział, że może napisać prawdę o lokalnej władzy i nie zostanie za to zrujnowany.

Potrzeba zmiany

Ta sprawa pokazuje, że art. 212 kk powinien zostać usunięty z polskiego prawa karnego. Krytyka osób publicznych powinna być rozpatrywana w ramach prawa cywilnego, z adekwatnymi sankcjami, a nie z piętnem „kryminalisty” dla dziennikarza.

Dziś jednak toczy się moja walka – i chciałbym, by była ona przykładem, że prawo może służyć obywatelom, a nie tylko tym, którzy chcą tłumić krytykę.

Ocena: +16 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niebezpieczne prezenty dla nowej władzy

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Rok miodowy nowej władzy wydaje się nie kończyć. Mimo iż w ocenie premiera Donalda Tuska Polacy są podzieleni (48,7 procent badanych w najnowszym sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski ocenia go negatywnie, ale 47,1 procent pozytywnie), to biorąc pod uwagę skalę siłowych zmian systemu w Polsce, jakie dokonały się w ciągu ostatnich 12 miesięcy wydają się to dla rządzącej koalicji niegroźne wyniki. Jeśli spojrzymy jednak bardziej perspektywicznie, to każdego dnia bardzo toksyczne prezenty dostaje nie tylko ta władza, ale każda kolejna.

Bardzo ciekawa dyskusja wywiązała się w mediach społecznościowych między Donaldem Tuskiem, a Anną Marią Żukowską. Zdalna, bo posłanka Lewicy polemizowała ze słowami swojego premiera, które szef rządu wygłosił do swoich ministrów przed posiedzeniem rządu. To już taka nowa, świecka tradycja, że premier zamiast zorganizować konferencję prasową dla mediów, taką normalną, z pytaniami – przed posiedzeniem Rady Ministrów wygłasza krótkie wystąpienie, a jego urzędnicy wypraszają kamery z operatorami i zamykają drzwi. To właśnie w trakcie takiego wystąpienia Donald Tusk ogłosił, że „do lipca będziemy trwali w systemie prawa i bezprawia jednocześnie”. Pod wpisem, który cytował premiera, Żukowska zadała proste pytanie: „A kto będzie decydował o tym, co jest prawem, a co bezprawiem?”, a dalej stwierdziła, że „dystansuje się od czegoś, co wróci jak bumerang: wszystko, co zrobimy im, oni zrobią nam”, bo „to się nigdy nie skończy.”
CZYTAJ DALEJ

Święci dla młodego pokolenia

Już w najbliższą niedzielę Papież Leon XIV na placu św. Piotra kanonizuje bł. Carlo Acutisa i bł. Pier Giorgio Frassatiego.

Ci dwaj młodzi katolicy, którzy zdobyli serca wiernych dzięki swojej żywej wierze i świadectwu świętości – zostaną kanonizowani razem 7 września. Carlo Acutis, włoski nastolatek pasjonujący się programowaniem komputerowym, zmarł na raka w 2006 roku. Znany jest z głębokiego nabożeństwa do rzeczywistej obecności Jezusa w Eucharystii. Pier Giorgio Frassati, który zmarł w wieku 24 lat w 1925 roku, jest ceniony za swoje entuzjastyczne dążenie do świętości – „ku wyżynom”. W programie Balans Bieli Marek Zając porozmawia z Wandą Gawrońską, s. Alicją Świerczek i Karoliną Błażejczyk o Carlo Acutisie i Pier Giorgio Frassatim – o ich świętości w młodości, o ich roli we współczesnym świecie i o ich miłości i empatii do drugiego człowieka.
CZYTAJ DALEJ

#Rekodziękczynienie

2025-09-02 23:01

Biuro Prasowe AK

- Patrz na Jezusa - to w Nim jest moc. Słuchaj Go. Czyń wszystko, cokolwiek tobie powie. Nie lękaj się. Idź za Nim do końca. Nigdy, jeśli za Nim pójdziesz, nie będziesz smutny. Zawsze będziesz pełen radości. Zawsze będziesz prawdziwie wolny – mówił abp Marek Jędraszewski w Kalwarii Zebrzydowskiej podczas #Rekodziękczynienia.

Przed oblicze Matki Bożej Kalwaryjskiej w sobotę 30 sierpnia przybyła młodzież, dziękująca za czas wakacyjnych rekolekcji i zawierzająca Jej opiece kolejny rok szkolny. Do posługi pobłogosławionych zostało też 84 animatorów Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję