Reklama

Wiara

GPS na życie

Owocowy smak

Herbata owocowa w grubym tekturowym pudełku. Sześć smaków.
Na dworze zawierucha. Lepiej nie wystawiać nosa za okno.
Malinowa będzie w sam raz. Tylko... skąd wzięła się na moim biurku?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zagadka coraz ciekawsza. Na saszetce cyfry, a zza niej wystaje maleńki rulon. I słowa. „Nie bój się, robaczku Jakubie, nieboraku Izraelu! Ja cię wspomagam, mówi Pan”. Skąd, Boże, wiedziałeś, że właśnie tego dzisiaj potrzebuję? Twojego namacalnego wsparcia. Poczucia, że troszczysz się o mnie. I zwyczajnego pocieszenia. Jesteś.

Po chwili – kiedy przyglądam się kolejnym torebkom, tak samo opatrzonym – wszystko się wyjaśnia. Kalendarz adwentowy! Na każdy dzień inne Słowo. Pocieszenie. Miłość. Przypomnienie. Napomnienie. Wezwanie. Odkładam więc na swoje miejsce saszetkę, którą trzymam w ręku, a sięgam po pierwszą w kolejności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe... Czyli przebudź się, zatęsknij. Za Bogiem, modlitwą. Za spotkaniem z człowiekiem – przy herbacie owocowej. Nie prześpij kolejnego czasu, który dostałaś.

Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego. Jak wyprostować ścieżkę? Co zrobić? Spróbuj znaleźć wyjątkowy czas tylko dla Boga. Na początek nie potrzeba wielkich słów, narzucania sobie piętnastu modlitw na dzień. Wystarczy każdego poranka albo wieczoru pięć minut, no, może dziesięć – żeby usiąść i pobyć z Bogiem i ze sobą. Nic tak nie ustawia we właściwym świetle rzeczywistości, problemów, wątpliwości, jak taki czas. Już to przerabiałam. Wiem, że działa.

Reklama

Eliasz już przyszedł, a nie poznali go... Hmm, trudne to zdanie. Ileż razy minęłam się z prorokiem, którego Bóg mi wysłał. Bo za młody, bo ma zupełnie inne spojrzenie na świat niż ja, bo wcale mnie nie zna, nie wie, jak wygląda moje życie... Dzisiaj też do mnie przyjdzie? Rozpoznam go?

Wielbi dusza moja Pana. Zawsze, w każdej sytuacji... Kiedy prosto i bezproblemowo – jeszcze pół biedy. Łatwiej choćby wieczorem powiedzieć: dziękuję, uwielbiam. A kiedy nie wiem, czy moje dziecko urodzi się żywe? Odpływając w narkozę, uwielbiam... przez łzy. Za dziewięć miesięcy, za czekanie. Za każdy ruch...

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu; dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. Narodziłeś się. Urodziła się i ona. Więc razem wyśpiewujemy: Chwała na wysokości, chwała na wysokości, a pokój na ziemi!

* * *

Herbata owocowa. Najlepszy prezent, jaki mogłam dostać. Przypomniał mi, że to czas, kiedy mam czekać. Na co? Na Kogo? Jak? Papież Franciszek namawia, żeby pozwolić się Bogu zaskoczyć. Przecież mnie już wielokrotnie zaskoczył! I z małymi, z pozoru nieważnymi rzeczami, i z tymi istotnymi, najważniejszymi dla mnie. Praca, którą wykonuję, a miałam przecież zarządzać firmami. Epizod z mieszkaniem w domu, w którym toczyło się całe życie mojej wspólnoty, a ja zawsze broniłam się przed takim stylem bycia. Ale to właśnie te kilka miesięcy zmieniły moje życie. Daj się Bogu zaskoczyć...

Herbata owocowa. Niezwykły prezent od niezwykłych ludzi. Dziękuję.

2015-12-09 08:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O miłość większą…

Niedziela Ogólnopolska 8/2014, str. 31

[ TEMATY ]

Biblia

wiara

Bożena Sztajner / Niedziela

Na niewysokich wzgórzach Galilei, w pobliżu szumiących fal jeziora o wdzięcznej nazwie Harfa (hebr. Genezaret), wybrzmiały niegdyś Jezusowe antytezy. Jedna z nich podejmuje starotestamentowe przykazanie miłości: SŁYSZELIŚCIE, ŻE POWIEDZIANO: BĘDZIESZ MIŁOWAŁ SWEGO BLIŹNIEGO… (Mt 5, 43). Każdy Żyd przynajmniej dwukrotnie w ciągu dnia powtarzał modlitwę „Szema”, znaną nam, chrześcijanom, jako przykazanie miłości Boga i bliźniego. Każdy Żyd wiedział doskonale, że kończy się ona słowami: „a bliźniego swego jak siebie samego”. Słowa te przecież nosił podczas modlitwy przywiązane do czoła w tefilin. Chrystus jednak nie zatrzymuje się na starotestamentowym „jak siebie samego”. To nie my sami jesteśmy miarą miłości. To nie my jesteśmy jej probierzem. W kontekście całego nauczania Mistrza z Nazaretu nie wystarczy już kochać jak siebie samego. Nie wystarczy, bo samych siebie kochamy czasem źle. Czy alkoholik kocha siebie dobrze? Czy osoba kłótliwa nie wyrządza krzywdy także samej sobie, wprowadzając podziały i niezgodę w rodzinie? Czy nasze kłamstwa nie obracają się przeciw nam samym? Każdy grzech ostatecznie powraca do nas i kieruje swe ostrze przeciw nam. Bo nasza miłość jest czasem chora i słaba. Właśnie dlatego Jezus nie poprzestał na nakazie: „kochaj jak siebie samego”. Poszedł dużo dalej: MIŁUJCIE SIĘ WZAJEMNIE, JAK JA WAS UMIŁOWAŁEM (J 15,12). A przecież nikt nie ma większej miłości…
CZYTAJ DALEJ

Nie stracić oczu miłosierdzia do drugiego człowieka

2025-07-12 20:19

ks. Łukasz Romańczuk

Dziś w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Brzegu Eucharystię oraz nabożeństwo fatimskie odprawił biskup Jacek Kiciński CMF.

Witając wszystkich obecnych na wspólnej modlitwie ks. Marcin Czerepak wprowadził w to wieczorne, modlitewne spotkanie. - W tym miesiącu nasze nabożeństwo fatimskie jest niczym w samej Fatimie, gdy odbywa się ono tak uroczyście w wieczór przed 13 dniem miesiąca - mówił kapłan, wskazując także na objawienia z Fatimy z 1917 roku i wizję Piekła, którą przedstawiła tam Maryja trójce pastuszków: - Łucja aż krzyknęła, gdy to zobaczyła. Musimy sobie przypominać, że jest Niebo i jest Piekło i musimy być bardzo rozważni na naszych drogach. Jest to ważne objawienie i cieszymy się, że możemy razem z Maryją sprawować to nasze kolejne nabożeństwo.
CZYTAJ DALEJ

Na Jasną Górę dotarła Pielgrzymka Rolników

2025-07-12 18:18

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Pielgrzymka Rolników

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa

Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa

42. Piesza Pielgrzymka Duszpasterstwa Rolników Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej dotarła na Jasną Górę.

Pielgrzymka wyruszyła 2 lipca z Klenicy, a jej trasa prowadziła przez liczne wsie i miasteczka. Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa. Modlili się o dobrą pogodę i deszcz, który nawodni ziemię. Modlili się w intencjach papieskich, za naszą diecezję, a także o nowe powołania kapłańskie i zakonne oraz we wszystkich intencjach, które polecono ich modlitwie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję