Reklama

oswajanie wiary

Szansa dla Dobrego Łotra

„Milczący świadek śmierci i zmartwychwstania” – powiedział o Całunie Turyński św. Jan Paweł II. Świadek milczący, lecz jednocześnie zaskakująco wymowny! – czego uczy nas dziś... Przy kontemplacji Całunu rodzi się pytanie o naszą miłość. Jak kochamy, na ile potrafimy dać siebie innym

Niedziela Ogólnopolska 15/2019, str. 50-53

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Archiwum Krzysztofa Sadło

Krzysztof Sadło – kurator wystawy „Kim jest Człowiek z Całunu” przy Sanktuarium św. Jana Pawła II, politolog i publicysta

Krzysztof Sadło – kurator wystawy
„Kim jest Człowiek z Całunu”
przy Sanktuarium św. Jana Pawła II,
politolog i publicysta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O tym, jak zmieniało się osobiste podejście do Całunu Turyńskiego opowiada kurator krakowskiej wystawy „Kim jest Człowiek z Całunu” Krzysztof Sadło: – Przez pierwsze dwa lata, oprowadzając zwiedzających po wystawie przy Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” w Krakowie, skupiałem się na informacjach: czym Całun jest, co na nim widać, jak to się ma do Ewangelii, jakie badania były na nim prowadzone...

Dziecko pyta o najważniejsze

– Pewnego dnia ekspozycję odwiedziła dość standardowa grupa: pięćdziesięcioro pielgrzymów w średnim wieku. Między nimi była okołodziewięcioletnia dziewczynka. Gdy kończyłem opowiadać o męce Jezusa i koncepcjach bezpośredniej przyczyny Jego śmieci, zapytała: – Ale tak naprawdę, dlaczego On umarł, czemu oni Go zabili?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jej pytanie „odbiłem” do pielgrzymów, a równocześnie zdałem sobie sprawę, że jest ono najważniejsze ze wszystkich, jakie można zadać w czasie zwiedzania wystawy. Przez kolejne lata zadawałem je zwiedzającym. Odkryłem, że wielu ludzi tego nie rozumie. Mamy chrześcijan, którzy przychodzą co tydzień do kościoła i nie wiedzą, jaki był sens śmierci Jezusa. Inni udzielają mylnej odpowiedzi lub tylko częściowej: że Żydzi Go nienawidzili i chcieli się Go pozbyć. Nieczęsto się słyszy, że stało się tak za nasze grzechy i dla naszego zbawienia. Powyższej odpowiedzi najczęściej udzielają dzieci i to pierwszokomunijne. Ale gdy takiej grupie postawi się pytanie, czemu to zbawienie takie straszne, że taki krzyż i tyle cierpienia, znowu okazuje się, iż jeszcze mniej osób to rozumie.

Skoro Pan Bóg jest wszechmogący, nie mógł tego inaczej „załatwić”? Ludzie zaczynają się zastanawiać: jest wszechmogący, ale i sprawiedliwy oraz prawdomówny. Jak powiedział, tak robi. A powiedział, że grzech prowadzi do śmierci, że zapłatą (karą) za grzech jest śmierć. A przecież każdy z nas jest grzesznikiem, większym czy mniejszym, ale jest. Jeżeli więc karą za grzech ma być śmierć, a ja jestem grzesznikiem i żyję, to dlaczego? Czemu Bóg nie zabiera mi egzystencji? Przestał być sprawiedliwy albo prawdomówny? Nie! Chodzi o to, że On nie chce śmierci grzesznika, tylko żeby ten się nawrócił i miał życie. Bóg postawił więc swojego Syna w nasze miejsce, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. W śmierci Jezusa dopełniła się miara sprawiedliwości, a równocześnie objawiło się Boże Miłosierdzie. Bóg dał swojego Syna, bo tak ukochał świat i każdego z nas.

Reklama

Ślady nienawiści, świadectwo Miłości

Zastanawiając się nad historią Dobrego Łotra, próbuję sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ludzie się nawracają. Gdy Jezus chodził po ziemi, to większość nawracała się z powodu znaków i cudów, które czynił, lub wypowiadanych przez Niego słów. I do dzisiaj w pewnym sensie tak zostało. Ludzie doświadczają Boga na rozmaite sposoby: w uzdrowieniu, uwolnieniu, podczas wydarzeń charyzmatycznych czy mistycznych. Inni nawracają się, bo usłyszeli coś mądrego, co zmieniało ich życie, np. pod wpływem Biblii, świadectwa, kazania.

Ale mamy w Ewangelii człowieka, który żadnych cudów nie widział, nauki nie słyszał, a nawrócił się w ostatniej chwili życia. To Dobry Łotr. Czy przypadkiem nie jest tak, że dzisiaj sporo takich ludzi żyje między nami? Ale i każdy z nas trochę z tego Łotra ma w sobie?

Bo musimy zobaczyć coś takiego, co widać na Całunie – dowiedzieć się, jak Jezus umierał – żeby o Bożej dobroci i miłości się przekonać?

Dzięki Całunowi widzimy, do czego prowadzi świat bez Boga. Ślady na tym płótnie to kwintesencja nienawiści, do której jesteśmy zdolni. Odpowiedź Bożej miłości musiała być więc adekwatna w stosunku do tego zła. Dobry Łotr – będąc osobą pogrążoną w grzechu, stojąc już jedną nogą na tamtym świecie i nawet pogodziwszy się z tym, że sprawiedliwie ponosi karę – dostrzega w niewinnie cierpiącym Jezusie kogoś wyjątkowego. Widzi samą Miłość.

2019-04-10 10:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przyspieszyć niemiecki puls

Ogromne kościoły z kilkudziesięcioma osobami na Eucharystii, wzrastająca obojętność ludzi wobec wiary i samotność katolika w małej wiosce. To twarda rzeczywistość, z którą trzeba się zderzać w Niemczech

Bad Laasphe. Niewielkie miasteczko w landzie Nadrenia Północna – Westfalia, otoczone urokliwymi polami i lasami. Część diecezji Paderborn, która pod względem wielkości terytorialnej odpowiada archidiecezjom warszawskiej i gnieźnieńskiej. W niedzielne przedpołudnie można spotkać grupy życzliwie pozdrawiających się rowerzystów. Krótko po godz. 10 rozbrzmiewają głośno dzwony w kościele pw. Świętych Piotra i Anny, a o 10.30 rozpoczyna się Eucharystia, w której uczestniczy... 40 osób. Wspólnota parafialna obejmuje 1,3 tys. katolików. Gdzie jest reszta?

CZYTAJ DALEJ

Panie! Bądź dla nas codziennym zmartwychpowstawaniem!

2024-03-28 23:44

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Chrystus zmartwychwstał, lecz każdy z wierzących musi szukać zrozumienia wielkości tej prawdy w swoim życiu i sił, których ona udziela.

Ewangelia (J 20,1 -9)

CZYTAJ DALEJ

Nuncjusz Apostolski w Wielki Czwartek: Każdy dobry uczynek względem drugiego człowieka jest posługą mycia nóg

2024-03-29 08:56

[ TEMATY ]

nuncjusz

Wielki Czwartek

Nuncjusz Apostolski

Episkopat news

Każdy dobry uczynek względem drugiego człowieka - zwłaszcza cierpiącego i tego, który nie cieszy się wielkim poważaniem - jest posługą mycia nóg. Do tego właśnie wzywa nas Pan: uniżyć się, nauczyć się pokory i odwagi dobroci - mówił Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi w homilii Mszy św. Wieczerzy Pańskiej, której przewodniczył w Sanktuarium Narodowym św. Andrzeja Boboli w Warszawie.

Nuncjusz Apostolski przypomniał, że Mszą św. Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna się święte Triduum Paschalne. „Na początku świętego Triduum prośmy przede wszystkim o łaskę głębokiego poruszenia serc wielkością tajemnic, które są celebrowane w tych dniach. Prośmy o łaskę przeżycia tych tajemnic dogłębnie i duchowo, a nie szybko i powierzchownie” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję