Reklama

Niedziela Przemyska

Zawierzyli św. Józefowi

W liturgiczne wspomnienie św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, abp Adam Szal, metropolita przemyski, przewodniczył uroczystej Sumie odpustowej w parafii św. Józefa w Przemyślu. 

Niedziela przemyska 14/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Rok św. Józefa

Archiwum parafii św. Józefa w Przemyślu

Św. Józef pokazuje nam, że ważniejsze od pustych słów jest świadectwo życia

Św. Józef pokazuje nam, że ważniejsze od pustych słów jest świadectwo życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita przemyski zwrócił uwagę, że św. Józef poprzez swoją cichość i pokorę wypełniał wolę Bożą w życiu Świętej Rodziny. – Ale jesteśmy przekonani, że jego rola nie skończyła się z chwilą śmierci – powiedział arcybiskup. – Jego rola trwa dalej. Chrystus przecież żyje w Kościele. Kościół, jako Mistyczne Ciało Chrystusa, potrzebuje wsparcia i opieki. Dzisiaj, kiedy widzimy, jak Kościół jest śmiertelnie zagrożony przez zakusy zła, tym bardziej przyzywamy św. Józefa w tej pięknej modlitwie, jaką ułożył papież Leon XIII, aby tak jak troskliwą opieką otaczał Rodzinę Świętą: Maryję i Jezusa, tak też otaczał opieką Kościół święty – dodał. – Prosimy go, aby był dla nas nauczycielem. Wzorem wiary i zaufania Panu Bogu w sytuacjach trudnych i bez wyjścia.

Św. Józef uczy nas mężnego stawiania czoła przeciwnościom. Uczy nas cierpliwości, wytrwałości. To dobry przewodnik i dobry opiekun – mówił arcybiskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Św. Józef milczy na kartach Ewangelii, nie przemawia ustami, ale przemawiał swoim życiem, swoją postawą, swoją determinacją w realizacji Bożych zamysłów. – Pozostając milczącym, pokazuje nam, że ważniejsze od pustych nieraz słów są czyny, jest świadectwo życia – zauważył abp Adam Szal.

Metropolita przemyski przed wystawionym do publicznej adoracji Najświętszym Sakramentem zawierzył opiece św. Józefa całą archidiecezję przemyską. – Jej przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Wszystkie parafie, rodziny, duchowieństwo, młodzież, dzieci, chorych i cierpiących, szczególnie dotkniętych pandemią, każdego z nas – wyliczał abp Adam Szal.

Św. Józef uczy nas mężnego stawiania czoła przeciwnościom. Uczy nas cierpliwości, wytrwałości. To dobry przewodnik i dobry opiekun.

Podziel się cytatem

Na przemyskim Karmelu modlitwie przewodniczył bp Krzysztof Chudzio, biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej. W homilii ksiądz biskup zachęcał do gorliwego wzywania wstawiennictwa św. Józefa: – W dzisiejsze święto możemy zachęcać do większej modlitwy o jego wstawiennictwo i odkrywania, a potem do naśladowania jego cnót, których w skarbcu serca tego świętego nie zabraknie nam na wszystkie etapy naszego życia.

Reklama

Bp Krzysztof wskazał także, że św. Józef jest doskonałym patronem dla każdego człowieka wierzącego: – Wiele małżeństw wyprasza za jego wstawiennictwem dar potomstwa, małżonkowie wzywają go, gdy problemy małżeńskie zaczynają niszczyć ich miłość, kapłani szukają w nim wzoru wierności i oddania Bogu, osoby konsekrowane upraszają u niego łaskę wierności i czystości, mężczyźni mogą znaleźć w nim wzór odwagi, mądrości i męstwa w byciu zwłaszcza mężem i ojcem, a zbliżający się do kresu ziemskiego pielgrzymowania wzywają go jako patrona dobrej śmierci.

Na zakończenie Mszy św. bp Krzysztof Chudzio przewodniczył modlitwie do św. Józefa w intencji rodzin, z racji rozpoczętego w tym dniu Roku Rodziny, ale także Tygodnia Modlitwy o Ochronę Życia.

2021-03-30 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapatrzyć się w św. Józefa

Niedziela sosnowiecka 7/2021, str. VI

[ TEMATY ]

św. Józef

Rok św. Józefa

Archiwum redakcji

Opiekun Świętej Rodziny może być wzorem dla młodych

Opiekun Świętej Rodziny może być wzorem dla młodych

Ułóż modlitwę do św. Józefa czy Święty Józef – wzorem pomocy potrzebującym to tylko niektóre z konkursów organizowanych w diecezji w Roku św. Józefa.

W diecezji sosnowieckiej w Roku św. Józefa, oprócz nabożeństw sprawowanych w parafiach, planowanych jest wiele przedsięwzięć. Wydział Katechetyczny Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu wraz z poszczególnymi parafiami i szkołami ogłosił szereg konkursów dla dzieci i młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję