Reklama

Turystyka

Wodnymi szlakami przez Polskę

Tym, którzy jeszcze nie zdecydowali, jak spędzą urlop, proponujemy Polskę widzianą z wody. Będzie aktywnie, relaksująco i tak blisko natury, jak się tylko da, na kajaku i żaglówce.

Niedziela Ogólnopolska 30/2022, str. 40-41

[ TEMATY ]

podróże

Adam Cierniak

Galindia – staropruska osada

Galindia – staropruska osada

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ile osób, tyle pomysłów, jak spędzić urlop. Niektórzy lubią się spocić podczas wyczerpujących górskich wędrówek, dla innych odpoczynek to słodkie nicnierobienie – dolce far niente na hotelowym leżaku lub plażowym ręczniku. Są też tacy, którzy wzdłuż i wszerz przemierzą Polskę (lub świat) na rowerze. Można ją też podziwiać z... wody.

Na leniucha lub profesjonalnie

Trudność i długość kajakowych szlaków zależą od rodzaju rzeki, którą wybierzemy. Można się udać na jednodniowy spływ wybranym odcinkiem rzeki tylko z butelką wody, bo za całą logistykę zadba organizator, czyli na leniucha. Można też iść na żywioł i zostać prawdziwym kajakarzem, który wozi ze sobą baniaki z wodą, prowiant, namiot, a nawet suche drewno na ognisko. Najczęściej opisywanymi na blogach i w przewodnikach są trasy Biebrzy i Czarnej Hańczy. My natomiast zapraszamy na Podlasie, na Narew, a do kajaka wsiadamy w miejscowości Bondary, gdzie rzeka wypływa z zalewu Siemianówka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Meandrując starorzeczami

Dolina górnej Narwi jest jedną z najlepiej zachowanych w Polsce dolin rzecznych i stanowi, obok bagien biebrzańskich, jeden z największych obszarów mokradeł. Nasze kajaki wodujemy za wsią przy moście drogowym. Rzeka jest tu leniwa i niewymagająca dla początkujących kajakarzy. Szlak kajakowy zachował tu swój naturalny charakter, a sama rzeka meandruje z licznymi starorzeczami. W Ordynkach w uroczysku Kudak położony jest jedyny w Polsce prawosławny skit z przystanią Świętych Antoniego i Teodozjusza Pieczerskich. Pustelnia powstała w 2009 r. Przepływamy pod mostem drogowym, a za nim po prawej stronie znajduje się dogodne miejsce do postoju i odwiedzenia miejscowości Narew.

Jedną z zabytkowych świątyń jest kościół parafialny Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Stanisława Biskupa i Męczennika, ufundowany w 1528 r. przez króla Zygmunta Starego i jego żonę, królową Bonę. W centrum miasteczka znajduje się cerkiew, której początki sięgają XVI wieku. Ciekawym miejscem jest także Muzeum Wsi, które opiera się na prywatnych zbiorach.

Reklama

Bliny i soczewiaki

Warto zrobić przystanek obok miejscowości Puchły. Przy rzece znajduje się drewniany taras widokowy, do którego możemy przycumować nasze kajaki i kładkami dotrzeć do kolejnej cerkwi Opieki Matki Bożej. Została ona wzniesiona w latach 1913-19 i jest trzecią z kolei świątynią w tym miejscu. Pięknie zdobiona i niezwykle uroczo położona pośród drzew zaprasza pielgrzymów i turystów do odwiedzenia i modlitwy. Wracamy na trasę i mijamy po prawej stronie wieś Ciełuszki. Po ok. 62 km docieramy do miejscowości Koźliki, a na skarpie na lewym brzegu rzeki możemy dostrzec małą, położoną wśród lasu, cerkiew św. Mikołaja Cudotwórcy z 1792 r. Kolejna cerkiew Podwyższenia Krzyża Pańskiego znajduje się w mijanej przez nas wsi Kożany. W okolicach miejscowości Strabla na piaszczystej plaży możemy rozbić obozowisko, a w pobliskich Doktorcach zrobić zakupy. W miejscowości Zawyki rzeka znacznie się rozszerza. Gdy popłyniemy dalej, po lewej stronie można dostrzec bryłę kościoła Bożego Ciała w Surażu. Tu, w Narwiańskim Parku Krajobrazowym, znajduje się Centrum Turystyki Aktywnej „Bajdarka”, w którym kończymy nasz spływ. Jest to najlepiej zorganizowane miejsce na trasie – z polem biwakowym, pensjonatem i restauracją, która serwuje bliny, soczewiaki oraz manty na słodko.

Tam, gdzie keja, a przy niej jacht

Żeglarską przygodę rozpoczynamy w malowniczo ulokowanym między jeziorami Niegocin i Kisajno Giżycku, nazywanym polską stolicą żeglarstwa. Tu ma początek jeden z ciekawszych żeglarskich szlaków do Mikołajek, tu znajduje się również najwięcej na Mazurach portów i stanic.

Przez miasto przebiega Kanał Łuczański, nad którym zawieszony jest most z 1889 r. Miał on połączyć miasto z pobliską Twierdzą Boyen, której głównym zadaniem była obrona wschodnich granic Prus. Jego oryginalnością jest to, że ruchome przęsło otwiera się na bok, a nie, jak zazwyczaj, do góry. Do dziś tego ponad 100-tonowego kolosa obsługuje ręcznie jedna osoba. Twierdzę możemy zwiedzić według trzech tras tematycznych.

Reklama

Szczupak z wody

Na wzgórzu nieopodal miasta znajdowało się kiedyś grodzisko Galindów. To tutaj ze swoją tragicznie zakończoną chrześcijańską misją ruszył niemiecki zakonnik Bruno z Kwerfurtu. Jego poćwiartowane przez pogan zwłoki wykupił sam król Bolesław Chrobry; wzgórze nazwano jego imieniem. W 1910 r. na jego szczycie stanął krzyż upamiętniający męczeńską śmierć świętego, który został patronem Giżycka.

Na cyplu rozdzielającym jeziora Niegocin i Boczne znajduje się Rydzewo. Kilka lat temu rydzewskie porty upodobali sobie motorowodniacy. Po przepłynięciu kanału Kula znajdziemy się na tzw. równiku Wielkich Jezior Mazurskich. Dopływamy do pierwszego z kanałów na naszym odcinku – Kanału Szymońskiego. Jeżeli potrzebujemy stanąć na twardym gruncie, blisko jest stąd do zamku w Rynie. To unikatowa i pieczołowicie odrestaurowana krzyżacka budowla z XIV wieku, w której mieści się luksusowy hotel. Na szlaku czekają na nas trzy kanały, rozdzielone większymi lub mniejszymi jeziorami, np. tym o wdzięcznej nazwie Kotek Wielki. Na jeziorze między Kanałem Mioduńskim i Kanałem Szymońskim na barce znajduje się jedyna na Mazurach smażalnia Fishbark, do której nie ma dojścia z lądu.

Mazurski Eden – Galindia

Po wypłynięciu z ostatniego kanału znajdujemy się na jeziorze Tałty, które doprowadzi nas do kolejnej perły Mazur – Mikołajek. Wzdłuż deptaku nad jeziorem cumują rejsowe statki Białej Floty, a na rynku stoi słynna fontanna z wizerunkiem Króla Sielaw – jest to ryba w złotej koronie. Z Mikołajek dopływamy do miejsca rozdzielenia się szlaków na jeziora Śniardwy i Bełdany. Kierujemy się na te drugie.

Jeśli nie trafimy w żeglarskie okno pogodowe, warto się wybrać na spacer w lasy Puszczy Piskiej, do Popielna. Znajduje się tu Stacja Badawcza PAN, która specjalizuje się w hodowli konika polskiego. Na terenie stacji można zwiedzić również Muzeum Przyrodnicze w spichlerzu z XVIII wieku. Święty gaj, labirynt demonów, grota Perkuna, pieczara wiedźmy to Galindia. Brzmi ciekawie? To stylizowana staropruska osada na cyplu wioski Iznoty, gdzie można zacumować przy pomostach i przenieść się w świat tajemniczego pruskiego plemienia Galindów.

Reklama

Charakterystycznymi budowlami wodnymi na szlakach jezior są śluzy. Bardzo ważna jest śluza nr 1 w Guziance z 1879 r., która stanowi wodne połączenie dalszego szlaku żeglarskiego do miejscowości Ruciane-Nida.

Jutro popłyniemy daleko, jeszcze dalej niż te obłoki – napisał w swoim wierszu Konstanty Ildefons Gałczyński podczas urlopów w leśniczówce w Praniu nad Jeziorem Nidzkim. Po śmierci poety w głównym budynku utworzono muzeum. W lipcu i sierpniu odbywają się tu koncerty, spektakle literackie i poetyckie wieczorki.

Rejs możemy zakończyć w znajdującej się nieopodal bindudze Lasek lub wrócić do Giżycka.

2022-07-19 14:01

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Parolin o albańskim przykładzie dialogu międzyreligijnego

[ TEMATY ]

podróże

Osservatore/pl.wikipedia.org

Pojednanie między ludźmi i narodami „opiera się na przebaczeniu, a nie tylko na kategoriach ludzkiej sprawiedliwości”. Zwrócił na to uwagę kard. Pietro Parolin podczas wczorajszego spotkania w ambasadzie Albanii przy Stolicy Apostolskiej.

Nawiązując do męczeństwa albańskich katolików pod rządami komunistów zauważył, że „długie prześladowania i narzucanie ateizmu nie tylko nie zgasiły uczuć religijnych”, ale powodując wspólne cierpienie, dały też podstawy do dzisiejszego współistnienia międzyreligijnego w tym kraju. Cierpienie to umocniło również jedność narodową.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję