Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Wielkie świętowanie

Parafia św. Jana Chrzciciela w Jangrocie zbliża się do wielkiego jubileuszu. 24 czerwca o godz. 12 wierni będą przeżywać odpust parafialny Narodzenia św. Jana Chrzciciela.

Niedziela sosnowiecka 25/2023, str. V

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Artur Cypliński

Świątynia została wybudowana w latach 1822-24 w stylu klasycystycznym

Świątynia została wybudowana w latach 1822-24 w stylu klasycystycznym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sumie odpustowej będzie przewodniczył biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak. W tym roku mieszkańcy parafii będą jeszcze obchodzić uroczystości 700-lecia powstania miejscowości Jangrot oraz 200-lecia istnienia obecnej świątyni.

Wieś Jangrot należała do biskupów krakowskich i pierwotnie nazywała się Biskupice. Dokument lokacji wystawił biskup Nanker (1320-26) 10 maja 1324 r. Dopiero za czasów biskupa krakowskiego Jana Grota (1327-47) miejscowość otrzymała obecną nazwę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Parafia Jangrot została erygowana w 1346 r. przez bp. Jana Grota. Obecny kościół parafialny w Jangrocie jest trzecim z kolei wybudowanym w tym miejscu. Pierwszy, z drewna modrzewiowego, pw. Wszystkich Świętych, został zbudowany prawdopodobnie za czasów bp. Grota w 1346 r. Drugi, też pw. Wszystkich Świętych i też modrzewiowy, wybudowano w latach 1515-19 i rozebrano przed 1809 r. Obecny, pw. św. Jana Chrzciciela, został wybudowany w latach 1822-24 w stylu klasycystycznym. Fundatorem był biskup krakowski Jan Paweł Woronicz, który konsekrował kościół 29 sierpnia 1824 r. Budowniczym kościoła był Antoni Beck, architekt z Krakowa.

W kościele jest pięć ołtarzy. W wielkim ołtarzu znajduje się obraz przedstawiający św. Jana Chrzciciela i św. Pawła Apostoła, patronów bp. Woronicza; nad ich głowami przedstawiona jest Matka Boża otoczona gronem aniołów, wskazująca Pana Jezusa, który błogosławi świat, a wysoko – św. Michał Archanioł. W nawie kościoła, w pobliżu prezbiterium po lewej stronie jest ołtarz z obrazem Pana Jezusa Ukrzyżowanego. Pod krzyżem stoją Matka Boża, św. Jan Ewangelista i św. Maria Magdalena. Po drugiej stronie w ołtarzu jest obraz Opatrzności Bożej, przedstawiający Pana Jezusa, który cudownie rozmnaża chleb i karmi nim kilka tysięcy głodnych ludzi. Obrazy: Pana Jezusa na krzyżu i Opatrzności Bożej zostały namalowane przez znakomitego malarza Michała Stachowicza, przyjaciela biskupa. Nie wiadomo, kto namalował obraz do wielkiego ołtarza. Te trzy obrazy były darem fundatora kościoła, czyli bp. Woronicza. Trzy ołtarze znajdujące się na wprost głównych drzwi wejściowych mają kształt sarkofagów.

Reklama

Na ścianach w środku nawy są również dwa ołtarze. Po lewej stronie – św. Anny (przy parafii istniało od XVII wieku bractwo św. Anny); obraz przedstawiający św. Annę, Matkę Bożą, Dzieciątko Jezus, św. Józefa i św. Joachima to dzieło Mistrza Jerzego z lat 1515-17, a na zasuwie – obraz św. Mikołaja z XVI wieku. Po prawej stronie jest ołtarz, a w nim obraz Matki Bożej, na zasuwie z kolei – św. Antoni Padewski. Organy, wykonane w warszawskiej firmie Szymańskich, zostały zakupione w 1887 r. i służą do dzisiaj.

W świątyni są jeszcze inne zabytki. Ambona, chrzcielnica, ławki i dwa konfesjonały mają charakter późnobarokowy. Na uwagę zasługują gotycki krucyfiks z drugiej połowy XIV wieku, obraz Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie z XVII wieku, drewniana figura św. Jana Nepomucena z 1762 r., obrazy św. Alojzego Gonzagi i św. Stanisława Kostki.

Kościół parafialny św. Jana Chrzciciela jest najstarszym obiektem w Jangrocie wpisanym na listę zabytków. W latach 2013-23, dzięki ofiarności parafian, dotacjom państwowym i samorządowym, wsparciu stowarzyszeń oraz zaangażowaniu zespołów: projektowego i wykonawczego, zrealizowano prace konserwatorskie w świątyni oraz wykonano renowację jej otoczenia.

2023-06-14 08:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lisinieckie sanktuarium

Niedziela częstochowska 40/2022, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Karol Porwich/Niedziela

Parafia jest domem dla dzieci i młodzieży – mówi ks. Janusz Wojtyla

Parafia jest domem dla dzieci i młodzieży – mówi ks. Janusz Wojtyla

Każda parafia powstaje po to, żeby przybliżyć ludziom Pana Jezusa, żeby mieli do Niego bliższy dostęp – mówi Niedzieli ks. Janusz Wojtyla, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie.

Ksiądz Janusz pełni w niej funkcję proboszcza od 2012 r. – Przed dziesięciu laty w życie parafii wprowadzał mnie mój poprzednik ks. prał. Eugeniusz Wieczorek, z którym do dzisiaj mieszkam pod jednym dachem i z którym współpracuję – podkreśla ks. Wojtyla.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję