Reklama

Wiara

Współczesność w Biblii

Opowiadania z początku Księgi Rodzaju traktuje się jako epizody z zamierzchłej przeszłości. Niemniej jednak autor biblijny ułożył je tak, żeby oświetlały sytuację człowieka także dzisiaj.

Niedziela Ogólnopolska 30/2023, str. 12-13

[ TEMATY ]

Księga Rodzaju

Pieter Bruegel (starszy), Wieża Babel/commons.wikimedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dotyczy to najpierw relacji o stworzeniu świata i ludzi oraz o ich grzechu, ale to samo można powiedzieć o wielu dalszych opowiadaniach biblijnych: o Kainie i Ablu, o potopie, o starożytnych rodowodach, o wieży Babel. Nie są to opowieści o przygodach dawnych ludzi, lecz raczej obrazowe oświetlenie stałej sytuacji człowieka.

Bratobójstwo

Opowiadanie o Kainie, który zabił swojego brata Abla, dopełnia i wzmacnia relację o grzechu pierwszych ludzi, umieszczoną bezpośrednio przedtem. Tam chodziło o odejście od Boga i o moralną samowolę. Wewnętrzna samowola moralna ma jednak swoje skutki zewnętrzne. Mija trochę czasu i człowiek zabija człowieka, swojego brata. Jego potomkowie robią się jeszcze dziksi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pieśń Z dymem pożarów mówi, że „mnóstwo Kainów jest pośród nas”. I tak o tym myślał autor biblijny, który ukazując jednego człowieka, chciał pokazać mordercze skłonności ludzi w ogóle. Mówiąc przenośnie, każdy człowiek ma wśród swych przodków Kaina i może wejść na ścieżkę naśladowania go.

Potop i Noe

Reklama

Skutkiem powszechności zła, występku i zabójstwa okazała się powszechna zagłada, potop. Sam ten obraz jest wzięty z różnych dawnych doświadczeń ludzkich. Ponad 7 tys. lat temu nastąpiła wielka katastrofa naturalna: wody morskie przelały się przez obecną cieśninę Bosfor do basenu Morza Czarnego, które było nisko położonym słonogorzkim jeziorem. Morze podniosło się o 250 m i zatopiło ludzkie osiedla.

Druga inspiracja to ogromne powodzie w starożytnej Mezopotamii, gdzie wody rzek Tygrys i Eufrat, po ulewach w górach, zalewały całą rozległą równinę, obecny Irak. Regulacja rzek i kanały to ograniczyły, ale dawniej ludziom tam mieszkających gwałtowna powódź niosła nieraz zagładę.

Nic więc dziwnego, że wiele ludów znało opowiadania o niszczącej wszystko powodzi. Potop biblijny ma jednak cechy katastrofy na większą niż tamte skalę – katastrofy wręcz kosmicznej. Katastrofy naturalne stanowią część i zapowiedź losu naszego złego świata. Ludzie byli do gruntu zepsuci, co Bóg stwierdził ze smutkiem. Musiał ich zatem ukarać.

W opowiadaniu o potopie świat przez rok pozostał w stanie burzliwego, niszczącego chaosu. Bóg jednak nie chce śmierci sprawiedliwych, dlatego polecił przedtem Noemu zbudować wielki statek, w którym ocalał z rodziną on sam i różne gatunki zwierząt. Tu spotykamy zapowiedź ratunku od Boga w największym niebezpieczeństwie. Także ratunku duchowego: dlatego arka Noego została w chrześcijaństwie uznana za zapowiedź Kościoła.

Po potopie Bóg obiecuje, że już więcej nie ześle na ludzi zagłady, a uratowani zwracają się do Niego. Noe, nowy praojciec ludzkości, jest bowiem człowiekiem religijnym. Religia jest naturalnym odruchem człowieka, a cześć dla Boga jest jego obowiązkiem. Tu Noe okazuje się praojcem i modelem dla ludzi w ogóle.

Reklama

Ludzie po potopie otrzymują jeszcze drugie podstawowe przykazanie: Nie wolno zabijać innych. Jako powszechną zasadę Biblia ogłasza, że „kto przeleje krew ludzką, przez ludzi będzie przelana jego krew” (por. Rdz 9, 6). Krew oznacza życie w człowieku, jest nośnikiem życia.

Genealogie

Listy pokoleń od Adama do Noego i od Noego do Abrahama także mają charakter symboliczny. Służą do powiązania ze sobą różnych opowiadań o pradziejach. Przedstawiają ludzi z dawnych czasów jako żyjących dłużej niż my, co przenośnie oznacza, że patriarchowie byli od nas wspanialsi i lepsi, choć życie grzesznych ludzi zostało przez Boga skrócone.

W Księdze Rodzaju znajdziemy też genealogię narodów (rozdział 10). Wymienia ona licznych synów i dalszych potomków Noego. Nie padają w niej jednak imiona osób, lecz nazwy ludów, które istniały w świecie biblijnym. Brzmią tajemniczo, ale wiele z nich można zidentyfikować i przetłumaczyć. Znane autorowi narody zostały podzielone na trzy grupy: ludy semickie (Sem), ludy indoeuropejskie (Jafet) i afrykańskie (Cham). Wśród siedemdziesięciu ludów i krajów mamy np. Egipt (Micraim) i Grecję (Jawan). Oznacza to, że wszystkie narody świata biblijnego zostały wyprowadzone od praojca uratowanej ludzkości – Noego. Należą do jednej rodziny, są spokrewnione. Ludzie są braćmi.

Wieża Babel

Reklama

Strona negatywna rozejścia się ludzi po świecie i ich różnorodności została nakreślona w historii o wieży Babel. Słowo „Babel” to w zasadzie hebrajska nazwa Babilonu, głównego miasta Mezopotamii. W czasach starożytnych tamtejsze miasta budowały spore piramidy na znak swej potęgi. Na ich szczytach stały pogańskie świątynie, a same piramidy, „zikkuraty”, pomyślane były jako sposób na zbliżenie się do nieba jako Boskiej siedziby.

Autor biblijny to skrytykował: ludzie chcą w swoim zuchwalstwie sięgnąć nieba. To zamierzenie rozgniewało Boga. Okazuje się jednak, że niezgoda między ludźmi uniemożliwia im osiągnięcie ambitnych celów. Kłócą się i rozchodzą, przestają się rozumieć. Bóg nie pozwala na realizację pysznych zamierzeń. Zamiast wejścia do nieba ludzie gotują sobie bałagan i bełkot, bo w ten sposób rozumianopo hebrajsku słowo „Babel”. Opowiadania o pradziejach skrywają aluzje do obecnego stanu ludzkości.

Mity i teologia

Częsty zarzut pod adresem Biblii jest taki, że znajdują się tam mity. To jednak uproszczenie i nieporozumienie. Jeśli traktować mit tylko jako pogańską bajkę o bogach i bohaterach, obecność mitów byłaby kłopotem. Kto jednak rozumie mity starożytne czy inne, ten wie, że są to zasadniczo opowiadania symboliczne o charakterze literackim. Dlatego czytano je jako poetycką fantazję.

Reklama

Mity to po prostu część dawnej literatury. Były wtedy szeroko znane i dostarczały czytelnikom zasobu obrazów i skojarzeń. Autorzy biblijni znali opowieści mityczne i korzystali z nich jako materiału. Jeśli znali np. historię o potopie, to jej naiwnie nie powtarzali, lecz na jej bazie mówili to, co powiedzieć chcieli, w ramach swojego poglądu na Boga i świat. Opowiedzieli więc o grzechach ludzkich, o karze wymierzonej przez Boga, Pana świata, oraz o uratowaniu wybranych. Z kolei w mitach Mezopotamii potop był skutkiem niechęci bogów, którym ludzie zawadzali.

W pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju są liczne inne ślady takiej metody; np. w opisie stworzenia świata wykorzystano wyobrażenia z Mezopotamii – po to jednak, żeby przy ich pomocy przedstawić stworzenie świata przez jedynego Boga, podczas gdy mity babilońskie pokazywały powstanie świata w następstwie walki między boskimi siłami kosmicznymi. Bohater eposu Gilgamesz utracił szansę na nieśmiertelność, gdy wąż ukradł mu gałązkę z drzewa życia, Biblia przekształciła ten zapożyczony z Mezopotamii motyw.

Występują tu, jak widać, znaczne podobieństwa, ale jeszcze więcej jest różnic. Z materiału mitycznego powstały opowiadania o pradziejach, które mówią o Bogu i o ludziach wobec Boga. Tylko niewiedza lub zła wola widzą tu coś niewłaściwego.

2023-07-17 14:39

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rocznica masakry w Srebrenicy: pojednanie pamięci trudne, ale konieczne

2025-07-11 16:06

[ TEMATY ]

masakra

Bośnia i Hercegowina

Srebrenica

@Vatican Media

Memoriał ofiar masakry w Srebrenicy

Memoriał ofiar masakry w Srebrenicy

Trzydzieści lat po masakrze, która kosztowała życie ponad 8 tysięcy bośniackich muzułmanów, arcybiskup Sarajewa ponownie podkreśla konieczność dialogu i wzajemnego zrozumienia, aby przezwyciężyć ból i przerażenie. „Dialog jest fundamentalny, zwłaszcza dialog międzyreligijny. Kościół bardzo się w to angażuje” – mówi abp Tomo Vukšić.

Abp Vukšić mówi, że dziś czuje to samo co w dniu, w którym dowiedział się o straszliwej masakrze w Srebrenicy: „Z jednej strony jest niedowierzanie i wstrząs wobec bezsilności wspólnoty międzynarodowej, która nie zdołała zapobiec tak potwornej tragedii, a z drugiej strony – modlitwa za zmarłych oraz ludzka i chrześcijańska solidarność z cierpiącymi”.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie, które płynie z dzisiejszej Ewangelii mówi, że nie wystarcza sama chęć pomagania

2025-07-10 21:29

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Czytamy następnie, że Samarytanin: „Podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem”. To również ważne przesłanie, które płynie do nas z dzisiejszej Ewangelii. Mówi ono, że nie wystarcza tylko sama chęć pomagania. Ważne jest, aby pomagać mądrze, aby pomoc, którą chcemy nieść, była dostosowana do warunków, sytuacji i potrzeb osoby pokrzywdzonej.

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego». Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył». Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?» Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: XV Niedziela Zwykła

2025-07-12 10:00

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję