Reklama

Niedziela Częstochowska

Uroczystość św. Franciszka z Asyżu, 4 X 2017 r.

Czwartego października w zakonach franciszkańskich obchodziliśmy uroczystość ku czci naszego Założyciela św. Ojca Franciszka z Asyżu. W szczególny sposób chcieliśmy uczcić tego Patriarchę w naszym kościele w Radomsku, w którym posługujemy już ponad siedemset lat.

[ TEMATY ]

Radomsko

franciszkanie

Danuta Danielska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypomnę, iż zakon franciszkański, założony przez św. Franciszka z Asyżu (1182-1226), został zatwierdzony przez papieża Innocentego III. W 1212 r. św. Franciszek wraz ze św. Klarą założył zakon Ubogich Panien, powszechnie zwanych później klaryskami. Porywający ideał ewangeliczny chcieli, wzorem św. Franciszka, naśladować także ludzie żyjący w świecie – dla nich w 1221 r. Święty założył trzeci zakon, dzisiaj powszechnie zwany Franciszkańskim Zakonem Świeckim. Jest to o tyle ważne, że także przy naszym kościele w Radomsku od samego początku działał trzeci zakon.

W 1286 roku franciszkanie przybyli do pobliskiej Brzeźnicy, gdzie książę Leszek Czarny miał im uposażyć kościół i klasztor. Prawdopodobnie w 1297 r. król Władysław Łokietek spowodował przeniesienie klasztoru z Brzeźnicy do Radomska i to on uznawany jest za fundatora i wielkiego dobrodzieja tego klasztoru. Od tamtej pory każdego roku czwartego października w naszym kościele klasztornym w szczególny sposób pragniemy uczcić naszego Założyciela, celebrując ku jego czci Uroczystą Sumę Odpustową.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystość św. Franciszka poprzedza Triduum, a w ostatnim dniu organizujemy specjalne nabożeństwo, tzw. Transitus, czyli przejście św. Franciszka z życia ziemskiego do niebiańskiego. Podczas nabożeństwa odczytywane są teksty z życia św. Franciszka, w tym jego duchowy testament, oraz opis jego śmierci.

Samą Uroczystość od wielu lat celebrują u nas ojcowie dominikanie z pobliskich Gidel. Wytworzyła się tradycja, iż franciszkanie posługują u nich w święto św. Dominika, a dominikanie w święto św. Franciszka z Asyżu. W tym roku uroczystej celebrze przewodniczył O. Michał, który wygłosił Słowo Boże, przywołując św. Biedaczynę, mającego wiele do powiedzenia także żyjącym współcześnie chrześcijanom. W modlitewnym zgromadzeniu wzięli udział: ks. Antoni Arkit, dziekan regionu, oraz dwóch księży dziekanów z obu dekanatów – ks. Stanisław Kipigroch i ks. Stanisław………. Oprawę liturgiczną przygotowała Służba Liturgiczna Ołtarza, zespół muzyczny oraz wszystkie wspólnoty działające przy naszym sanktuarium ze szczególnym uwzględnieniem Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. Na zakończenie Liturgii O. Gwardian podziękował wszystkim za udział oraz zaangażowanie w Liturgię i życzył wszystkim wielu łask Bożych za wstawiennictwem naszego Serafickiego Ojca.

2017-10-13 17:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Atak na franciszkański Klasztor Świętego Ducha w Walencji

Nie żyje zakonnik, a trzech innych jest rannych. Sprawca jest poszukiwany. Mężczyzna w średnim wieku zaatakował franciszkanów z Klasztoru Świętego Ducha w Gilet w prowincji Walencja we wschodniej Hiszpanii, „wszystkim, co wpadło mu w ręce” - poinformowała agencja EFE.

Portal wPolityce.pl podaje, że napastnik, który krzyczał, że jest Jezusem Chrystusem i zamierza zabić mnichów, wdarł się do budynku klasztoru w sobotę przed południem – poinformował regionalny portal A Punt.
CZYTAJ DALEJ

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Szukamy w Maryi miłości

2025-08-26 23:47

ks. Łukasz Romańczuk

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Matki Bożej Częstochowskiej swoje święto ma parafia na wrocławskim Zalesiu. Tego dnia na odpust przybywa pielgrzymka piesza z Wielkiej Wyspy. Eucharystii przewodniczył ks. Roman Maryński z Metropolitalnego Sądu Duchownego.

Tego dnia czytana jest Ewangelia mówiąca o weselu w Kanie Galilejskiej oraz początku działalności Jezusa. - Dziś musimy wrócić myślą do Kany Galilejskiej i do wydarzeń, kiedy to po raz pierwszy na tych ziemiach człowiek usłyszał słowa: “Ja Ciebie chrzczę: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. - To wtedy zaczęła się ta niezwykła historia. Nie po to, aby się tym chlubić, ale żeby pomimo doświadczenia i przeszłości odnajdywać elementy, które są źródłem prawdziwej nadziei. Był to początek, a później powstało tyle miejsc naznaczonych obecnością Matki Bożej. Poprzez różne wydarzenia, wiele z nich nie zostało zapisanych, a te co zostały zapisane są po to abyśmy uwierzyli, jak pisze św. Jan Apostoł - mówił ks. Maryński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję