Reklama

XX Wrocławskie Forum Młodych

Kościół - przestrzeń otwarta

Od samego początku podstawowym założeniem cieszącego się zawsze dużym zainteresowaniem wrocławskiego Forum Młodych jest poszukiwanie odpowiedzi na pytania nurtujące młode pokolenie, a szczególnie środowisko przyszłych kapłanów. Uczestnicy tegorocznego Forum - przedstawiciele diecezjalnych i zakonnych seminariów duchownych z całego kraju - podjęli tym razem temat „Kościół - przestrzeń otwarta”. W skrócie prezentujemy wypowiedzi uczestników Forum.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. dr hab. Mariusz Rosik: Dla Żydów czasów Jezusa ostoją wolności był kult sprawowany w świątyni. Pomimo okupacji rzymskiej snuli oni marzenia o wyzwoleniu. Po zburzeniu świątyni wewnętrznej szukali wolności w prawie. Dla pozbawionych własnego kraju i świątyni Żydów przestrzenią wolności stał się świat Biblii, świętych słów Boga.

Ks. prof. dr hab. Józef Pater, rektor PWT: Hasło sympozjum nawiązuje do historii Kościoła. Podział Kościoła bynajmniej nie buduje, wręcz gorszy wyznawców Chrystusa, prowadzony zaś dialog ekumeniczny, mimo znaczących postępów, nadal napotyka przeszkody. Te trudności mają jednak zachęcać do poszukiwań tego co łączy, a nie tego co dzieli. Wysiłkiem ostatnich papieży prowadzono na różnych płaszczyznach dialog ze wspólnotami chrześcijańskimi i religijnymi, a nawet i ateistycznymi, realizując Chrystusową prośbę „Ojcze, spraw, aby wszyscy byli jedno”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. prof. dr hab. Andrzej Potocki OP: Dlaczego boimy się Kościoła? Przyczyny tego to m.in. konserwatyzm, tradycjonalizm, sztuczność Kościoła, zachowawczość liturgii. Studentom np. nie odpowiadają obecne propozycje moralne Kościoła. Takie opinie to konsekwencja braku więzi w rodzinie, wychowania bez rodziców. Młodzież pragnie bliskości księdza, aby w pewien sposób zastępował ojca i matkę, ale bez wtrącania jakichś elementów z wiary, dogmatu itd.

Reklama

Ks. prał Piotr Kurzela: Współczesny ksiądz powinien być wykształcony, wspólnotowy, bardzo dobrze znać się na liturgii i katechezie.

Ks. prof. dr hab. Roman Rogowski: Kościół jest często kojarzony z hierarchią, prawem, nakazami i zakazami, a tymczasem Kościół to po prostu my wszyscy.

Ks. prof. dr hab. Piotr Nitecki: Kościół ma być otwarty, ale musi też być po prostu sobą. Kościół ma swoją mądrość i odpowiedni dystans do wydarzeń danego dnia.

Kard. Henryk Gulbinowicz: Stolica Dolnego Śląska szczyci się pięcioma kościołami katedralnymi: rzymskokatolickim, greckokatolickim, polskokatolickim, ewangelickim i prawosławnym. To we Wrocławiu działa słynna „Dzielnica Wzajemnego Szacunku”. Ludzie szukają tego, co łączy, chcą zrozumienia. Poprzez tę właśnie „wrocławską ekumenię” uczymy się nie zaściankowości, ale otwartości.

Ks. dr Bolesław Orłowski: Każdy z nas jest osobą wolną, ma zdolność decydowania o sobie. Wolność człowieka musi być zgrana z zamysłem Bożym, a ustawa - pozostawiać człowieka wolnym.

Ks. dr Jerzy Żytowiecki: Duże znaczenie dla otwartości Kościoła mają ruchy i stowarzyszenia katolickie, tworzące trzeci sektor życia społecznego. Należy do nich ponad 2 mln osób. Ostatnie dziesięć lat to burzliwy rozwój stowarzyszeń. Ich zadaniem jest integracja wymiaru duchowego, społecznego, etycznego i moralnego.

O. dr Kazimierz Lubowicki OMI - Kościół jest przestrzenia otwartą również dla małżeństwa i rodziny. W małżeństwie człowiek spotyka się z pierwszą katechezą. Rodzice dla swoich dzieci, ale i wzajemnie dla siebie, są misjonarzami. Ważny jest aspekt duszpasterstwa rodzin i małżeństw, musi być ono na nowo odkryte i realizowane, bo jest nadzieją Kościoła.

Ks dr Marian Biskup, rektor MWSD: Nie ulegajmy pokusie, wierzmy w Boga, w Chrystusa, nasz święty, powszechny Kościół, w którym jesteśmy ochrzczeni. Nie możemy nie kochać Kościoła. Jeżeli kocham Chrystusa, kocham mój Kościół, w którym chcę pomóc innym i sam również chcę być zbawiony.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec z Aniołami - tajemnice światła

2025-10-01 20:54

[ TEMATY ]

różaniec

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.

Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego, a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany, w którym mam upodobanie", i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka, bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi, a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie, którzy stoją na straży życia. I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna, który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów. Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi, że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela, a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia, że będzie Matką Syna Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Joachim Badeni OP, mistyk – 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka

2025-10-01 17:09

info.dominikanie.pl

Ojciec Joachim Badeni OP – człowiek modlitwy, mistyk– 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce „Amen. O rzeczach ostatecznych”. Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.

W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję