Jerzy Dołęga-Chodasiewicz - jeden z wybitnych polskich syndonologów dzielił się swą wiedzą na temat Całunu Turyńskiego z wrocławskimi studentami w czasie rekolekcji wielkopostnych w Duszpasterstwie Akademickim Frassati. Świętemu płótnu i widniejącemu na nim wizerunkowi Zbawiciela poświęcono łącznie ponad 9 godzin wykładu!
W pierwszej części omówiona została szeroko historia Całunu (gr. sindon - płótno, prześcieradło), ze szczególnym wskazaniem wzmianek w starożytnych źródłach historycznych, które mówią o niezwykłym, „nie ręką ludzką uczynionym” (gr. acheiropoietos) wizerunku Chrystusa. Historia badań naukowych nad Całunem rozpoczęła się w 1898 r., kiedy zrozumiano, że obraz na tkaninie ma postać negatywu.
Druga prezentacja, bogato ilustrowana przeźroczami, zapoznała uczestników rekolekcji z najbardziej aktualnym stanem badań. Komisje uczonych z 37 dyscyplin naukowych nieustannie analizują Całun, nie potrafią jednak wyjaśnić jego genezy. Wymienia się obecnie 13 właściwości fizycznych Całunu, wobec których współczesna nauka staje bezradna. Intrygujący jest choćby fakt, że wizerunek nie powstał przy użyciu barwników i że posiada cechy trójwymiarowości. Trudno sobie zatem wyobrazić, aby mógł być średniowiecznym fałszerstwem, co wielu usilnie stara się udowodnić. Wyjaśnienia naturalne nie tłumaczą właściwości Całunu tak dobrze jak hipotezy, które biorą pod uwagę czynnik nadprzyrodzony. Wedle najnowszej wizerunek powstał dzięki promieniowaniu protonowemu, które spowodowało powierzchniową (do głębokości ok. 45 mikronów) degradację włókien lnu. Jednemu z syndonologów francuskich udało się uzyskać podobny efekt na płótnie lnianym przy pomocy urządzenia wywołującego promieniowanie protonowe. Nie sposób jednak stwierdzić w sposób naukowy, jakie było źródło owej energii działającej na Całun. W tym miejscu pozostaje tylko zacytować ewangeliczną scenę przemienienia: „twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło”. Wiara podpowiada, że uczniowie ujrzeli wówczas to samo światło, które zajaśniało w grobie w chwili Zmartwychwstania.
Trzecie, najważniejsze spotkanie z Całunem było poruszającą kontemplacją męki Chrystusa Pana na podstawie wszystkich jej śladów, które ukazuje Płótno z Turynu. Widoczne są na nim szczegóły cierpienia Jezusa, pozostające w zupełnej zgodności z opisami Ewangelistów. Na twarzy, mimo ran, maluje się majestat i pokój. Trafnie określił charakter całunowego Oblicza papież Pius XI: „każdy patrzący nań mimo przymkniętych powiek czuje na sobie spojrzenie Chrystusa spoza powiek. Oblicze to emanuje pięknem i naprawdę boską jasnością”.
By dokonać tej profanacji krzyża, nieznani sprawcy musieli wdrapać się Skałę Rzędową w Zawierciu-Bzowie. To jedno z największych wzniesień w okolicy - ma 454 metry. Sprawą zajęła się policja - informuje TVP3 Katowice.
Za niszczenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a za obrazę uczuć religijnych – do lat 2.
"W boga nie wierzę. Jestem Żydówką i do tego ateistką. A zawodowo lekarką - dlatego wykonuje i wykonywać będę aborcje, zgodnie ze wskazaniami i życzeniem kobiet" - napisała w mediach społecznościowych Gizela Jagielska, która zabiła Felka w 9-tym miesiącu ciąży zastrzykiem w serce. Fundacja Pro-Prawo do Życia apeluje o modlitwę za Jagielską oraz innych aborcjonistów, zwłaszcza dzisiaj, w Wielki Piątek, kiedy w Liturgii modlimy się m.in. za Żydów oraz za wszystkich, którzy nie uznają Boga, aby Pan zdjął zasłonę ciemności z ich serc.
Gizela Jagielska jasno definiuje swój światopogląd. Co więcej, otwarcie deklaruje, że będzie wykonywać aborcję na życzenie kobiet. To już się dzieje w Oleśnicy (największym ośrodku aborcyjnym w Polsce) oraz wielu innych szpitalach, gdyż pozwala na to "kompromis aborcyjny" skutkujący złym i wadliwym prawem, które umożliwia zabijanie dzieci na żądanie do końca ciąży.
- Została ta śmierć przemieniona mocą Chrystusowej miłości w dar życia, który nieustannie sprawowany jest w każdej Mszy św., będącej pamiątką Jego nieskończonej miłości – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, sprawowanej w katedrze na Wawelu.
W czasie homilii abp Marek Jędraszewski wskazał na siedem odsłon tego „wyjątkowego wieczoru i nocy, do których od samego początku zdążała publiczna działalność Jezusa z Nazaretu”. Po pierwsze były to wieczór i noc „paschalnej wieczerzy”, po drugie – „miłości służebnej”. W tym kontekście metropolita krakowski zwrócił uwagę na gest umycia nóg Apostołów przez Jezusa oraz słowa ustanowienia Eucharystii. – Poprzez te słowa Pan Jezus przemienił swoją śmierć, to co go miało spotkać nazajutrz na krzyżu, w dar z siebie samego, na dar ofiarny odkupienia. To ciało miało być wydane za nas. Jego krew miała być przelana za nasze grzechy. To był Jego dar z siebie do końca – mówił arcybiskup, zaznaczając, że dlatego Eucharystia jest dziękczynieniem za dar śmierci Chrystusa. – Została ta śmierć przemieniona mocą Chrystusowej miłości w dar życia, który nieustannie sprawowany jest w każdej Mszy św., będącej pamiątką Jego nieskończonej miłości – dodawał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.