Reklama

Aktualności

Franciszek do Romów: proszę o przebaczenie

„Proszę w imieniu Kościoła o przebaczenie Pana i wasze, za to że na przestrzeni dziejów was dyskryminowaliśmy, znęcaliśmy się lub patrzyliśmy na was źle, oczami Kaina a nie Abla, i nie potrafiliśmy was uznać, docenić i bronić w waszej specyfice” – powiedział papież Franciszek podczas spotkania z rumuńskimi Romami – grekokatolikami w Blaj. Było to ostatnie wystąpienie Ojca Świętego podczas jego 30 podróży zagranicznej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek zaznaczył na wstępie, że w Kościele Chrystusowym jest miejsce dla wszystkich. „Kościół jest miejscem spotkania i musimy o tym przypominać nie jako o pięknym haśle, ale jako o części dowodu tożsamości naszego bycia chrześcijanami” – podkreślił papież.

Ojciec Święty wyznał, że ciąży mu świadomość dyskryminacji, izolacji i znęcania się, jakich doznały wspólnoty Romów także ze strony katolików. „Chciałbym prosić za to o przebaczenie. Proszę w imieniu Kościoła o przebaczenie Pana i wasze, za to że na przestrzeni dziejów was dyskryminowaliśmy, znęcaliśmy się lub patrzyliśmy na was źle, oczami Kaina a nie Abla, i nie potrafiliśmy was uznać, docenić i bronić w waszej specyfice” – stwierdził Franciszek. Przestrzegł jednocześnie przed pochopnym postrzeganiem drugiego człowieka. „Nie jesteśmy w pełni chrześcijanami, ani nawet ludźmi, jeśli nie potrafimy widzieć osoby przed jej działaniami, przed naszymi osądami i uprzedzeniami” – podkreślił papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Święty zaznaczył, że istnieje cywilizacja miłości i cywilizacja nienawiści. „Nie dajmy się ponieść wrogości, która cofa nas wstecz: żadnych urazów. Ponieważ żadne zło nie naprawi innego zła, żadna zemsta nie ugasi niesprawiedliwości, wszelka niechęć nie jest dobra dla serca, żadne zamknięcie nie przybliża” – zaapelował Franciszek.

Reklama

Papież wskazał, że Romowie mają do odegrania ważną rolę w społeczeństwie, oferując wartości życia i poszerzonej rodziny, solidarności, gościnności, pomocy, wsparcia i obrony najsłabszych w obrębie ich wspólnoty; docenienia i szacunku dla osób starszych; religijnego sensu życia, spontaniczności i radości życia. „Nie pozbawiajcie społeczeństw, w których jesteście, tych darów, a także bądźcie gotowi do przyjmowania wszystkich dobrych rzeczy, które inni mogą wam zaoferować i wnieść. Dlatego pragnę zachęcić was do podążania razem, tam gdzie jesteście, budując świat bardziej ludzki, wychodząc poza lęki i podejrzenia, porzucając bariery, które oddzielają nas od innych, podsycając wzajemne zaufanie w cierpliwym, a nigdy próżnym, dążeniu do braterstwa” – zachęcił Ojciec Święty.

Na zakończenie Franciszek podziękował za gościnę w Rumunii, gdzie przybyl jako pielgrzym i brat, aby się spotkać. Wyznał, że powraca do Rzymu ubogacony, a spotkania na rumuńskiej ziemi na trwałe zapadną mu w pamięci. Zapewnił o swej modlitwie za wszystkich mieszkańców tego kraju i prosił Rumunów o modlitwę w swej intencji.

W niewielkim kościele pw. św. Andrzeja Apostoła w zamieszkałej przez Romów dzielnicy Barbu Lăutaru czekało na Ojca Świętego 60 osób, a 250 dalszych znajdowało się przed świątynią. Papieża przywitała rodzina; małżeństwo z dwojgiem dzieci, wręczając mu bukiet kwiatów w biało-żółtych barwach watykańskich.

Reklama

Witając Ojca Świętego kapłan greckokatolicki pochodzenia romskiego podkreślił wkład Kościoła tego obrządku w opiekę nad tą grupą etniczną. Przypomniał, że właśnie w dzielnicy Barbu Lautaru w Blaj działał jeden z beatyfikowanych dzisiaj męczenników – Jan Suciu, który chętnie grał w piłkę nożną z małymi Romami na ulicach tej dzielnicy. „Jesteśmy wdzięczni naszemu Kościołowi za pomyślenie o duszpasterstwie Romów, ustanawiając parafie poświęcone duchowemu towarzyszeniu ich rodzinom i dzieciom” - stwierdził duchowny. Zaznaczył, że jest to wymownym potwierdzeniem, że w Kościele Chrystusowym jest miejsce dla wszystkich. „Przyjmując Ciebie, przyjmujemy Pana, który przyszedł dla ostatnich, miłującego usuniętych na margines, niewygodnych, których trudno zrozumieć. Dla nas i dla wszystkich Romów Twoja obecność jest silnym wsparciem i nadzieją” – powiedział kapłan greckokatolicki.

Także Franciszek zaznaczył, że w Kościele Chrystusowym jest miejsce dla wszystkich. „Kościół jest miejscem spotkania i musimy o tym przypominać nie jako o pięknym haśle, ale jako o części dowodu tożsamości naszego bycia chrześcijanami” – podkreślił papież.

Ojciec Święty wyznał, że ciąży mu świadomość dyskryminacji, izolacji i znęcania się, jakich doznały wspólnoty Romów także ze strony katolików. „Chciałbym prosić za to o przebaczenie. Proszę w imieniu Kościoła o przebaczenie Pana i wasze, za to że na przestrzeni dziejów was dyskryminowaliśmy, znęcaliśmy się lub patrzyliśmy na was źle, oczami Kaina a nie Abla, i nie potrafiliśmy was uznać, docenić i bronić w waszej specyfice” – stwierdził Franciszek. Przestrzegł jednocześnie przed pochopnym postrzeganiem drugiego człowieka. „Nie jesteśmy w pełni chrześcijanami, ani nawet ludźmi, jeśli nie potrafimy widzieć osoby przed jej działaniami, przed naszymi osądami i uprzedzeniami” – podkreślił papież.

Ojciec Święty zaznaczył, że istnieje cywilizacja miłości i cywilizacja nienawiści. „Nie dajmy się ponieść wrogości, która cofa nas wstecz: żadnych urazów. Ponieważ żadne zło nie naprawi innego zła, żadna zemsta nie ugasi niesprawiedliwości, wszelka niechęć nie jest dobra dla serca, żadne zamknięcie nie przybliża” – zaapelował Franciszek.

Reklama

Papież wskazał, że Romowie mają do odegrania ważną rolę w społeczeństwie, oferując wartości życia i poszerzonej rodziny, solidarności, gościnności, pomocy, wsparcia i obrony najsłabszych w obrębie ich wspólnoty; docenienia i szacunku dla osób starszych; religijnego sensu życia, spontaniczności i radości życia. „Nie pozbawiajcie społeczeństw, w których jesteście, tych darów, a także bądźcie gotowi do przyjmowania wszystkich dobrych rzeczy, które inni mogą wam zaoferować i wnieść. Dlatego pragnę zachęcić was do podążania razem, tam gdzie jesteście, budując świat bardziej ludzki, wychodząc poza lęki i podejrzenia, porzucając bariery, które oddzielają nas od innych, podsycając wzajemne zaufanie w cierpliwym, a nigdy próżnym, dążeniu do braterstwa” – zachęcił Ojciec Święty.

Na zakończenie Franciszek podziękował za gościnę w Rumunii, gdzie przybył jako pielgrzym i brat, aby się spotkać. Wyznał, że powraca do Rzymu ubogacony, a spotkania na rumuńskiej ziemi na trwałe zapadną mu w pamięci. Zapewnił o swej modlitwie za wszystkich mieszkańców tego kraju i prosił Rumunów o modlitwę w swej intencji.

Po odmówieniu ze zgromadzonymi modlitwy „Ojcze nasz” i udzieleniu błogosławieństwa, papież odjechał na stadion w Blaj, skąd odleci helikopterem na lotnisko w Sybinie, gdzie odbędzie się ceremonia pożegnania przed odlotem z Rumunii do Rzymu.


Oto słowa Ojca Świętego w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Reklama

Cieszę się, że mogę się z wami spotkać. Dziękuję, że mnie ugościliście i daliście mi tę możliwość. Księże Ioanie nie mylisz się, potwierdzając to niezbite przekonanie, które jest równie pewne, jak niekiedy zapomniane: w Kościele Chrystusowym jest miejsce dla wszystkich. Kościół jest miejscem spotkania i musimy o tym przypominać nie jako o pięknym haśle, ale jako o części dowodu tożsamości naszego bycia chrześcijanami. Przypomnieliście o tym dając jako przykład biskupa męczennika Jana Suciu, który potrafił poprzez konkretne gesty urzeczywistniać pragnienie Boga Ojca, aby spotkać się z każdą osobą w przyjaźni i dzieleniu się. Ewangelię radości przekazuje się w radości spotkania i świadomości, że mamy Ojca, który nas miłuje. Postrzegani przez Niego rozumiemy, jak postrzegać siebie nawzajem. W tym duchu chciałem uścisnąć wasze ręce, spojrzeć w wasze oczy, wpuścić was do mego serca, do modlitwy, z ufnością, że i ja wejdę w waszą modlitwę i do waszego serca.

Ale w moim sercu noszę ciężar. Jest to ciężar dyskryminacji, izolacji i znęcania się, jakich doznały wasze wspólnoty. Historia mówi nam, że także chrześcijanom, nawet katolikom, nie jest obce tak wielkie zło. Chciałbym prosić za to o przebaczenie. Proszę w imieniu Kościoła o przebaczenie Pana i wasze, za to że na przestrzeni dziejów was dyskryminowaliśmy, znęcaliśmy się lub patrzyliśmy na was źle, oczami Kaina a nie Abla, i nie potrafiliśmy was uznać, docenić i bronić w waszej specyfice. Kainowi nie zależy na bracie. W atmosferze obojętności podsycane są uprzedzenia i wzbudzana jest niechęć. Ileż razy osądzamy pochopnie, używając słów, które ranią, postaw, które sieją nienawiść i tworzą dystanse! Gdy ktoś zostaje z tyłu, ludzka rodzina nie idzie naprzód. Nie jesteśmy w pełni chrześcijanami, ani nawet ludźmi, jeśli nie potrafimy widzieć osoby przed jej działaniami, przed naszymi osądami i uprzedzeniami.

Reklama

Zawsze w historii ludzkości są Abel i Kain. Jest wyciągnięta ręka i ręka, która bije. Jest otwartość spotkania i zamknięcie konfliktu. Jest gościnność i odrzucenie. Są ludzie, którzy widzą w drugim brata i tacy, którzy widzą w nim przeszkodę na swej drodze. Istnieje cywilizacja miłości i cywilizacja nienawiści. Każdego dnia trzeba wybierać między Ablem a Kainem. Podobnie jak na rozdrożu, często staje przed nami decydujący wybór: czy pójść drogą pojednania czy też zemsty. Wybierajmy drogę Jezusa. Jest to droga, która wymaga trudu, ale jest drogą, która prowadzi do pokoju. I wiedzie przez przebaczenie. Nie dajmy się ponieść wrogości, która cofa nas wstecz: żadnych urazów. Ponieważ żadne zło nie naprawi innego zła, żadna zemsta nie ugasi niesprawiedliwości, wszelka niechęć nie jest dobra dla serca, żadne zamknięcie nie przybliża.

Drodzy bracia i siostry, wy jako lud macie do odegrania czynną rolę w społeczeństwie i nie powinniście się lękać dzielenia się i oferowania pewnych szczególnych cech, które was stanowią i naznaczają waszą drogę, a których tak bardzo potrzebujemy: wartości życia i rodziny poszerzonej (kuzyni, wujkowie...); solidarności, gościnności, pomocy, wsparcia i obrony najsłabszych w obrębie ich wspólnoty; docenienia i szacunku dla osób starszych; religijnego sensu życia, spontaniczności i radości życia. Nie pozbawiajcie społeczeństw, w których jesteście, tych darów, a także bądźcie gotowi do przyjmowania wszystkich dobrych rzeczy, które inni mogą wam zaoferować i wnieść. Dlatego pragnę zachęcić was do podążania razem, tam gdzie jesteście, budując świat bardziej ludzki, wychodząc poza lęki i podejrzenia, porzucając bariery, które oddzielają nas od innych, podsycając wzajemne zaufanie w cierpliwym, a nigdy próżnym, dążeniu do braterstwa. Trzeba poświęcić się wspólnemu pielgrzymowaniu: „z godnością: godnością rodziny, godnością zarabiania na chleb powszedni - to sprawia, że się rozwijasz - i godnością modlitwy. Zawsze patrząc w przyszłość” (Incontro di preghiera con il popolo Rom e Sinti, 9 maggio 2019).

To spotkanie jest ostatnim podczas mojej wizyty w Rumunii. Przybyłem do tego pięknego i przyjaznego kraju jako pielgrzym i brat, aby się spotkać. A teraz wracam do domu ubogacony, zabierając ze sobą miejsca i wydarzenia, ale przede wszystkim twarze. Wasze twarze zabarwią moje wspomnienia i wypełnią moją modlitwę. Dziękuję wam i zabieram was ze sobą. A teraz was pobłogosławię, ale najpierw proszę was o wielką przysługę: módlcie się za mnie. Dziękuję!

2019-06-02 15:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek do dziennikarzy o relacji z Benedyktem XVI, tradycji, ekumenizmie i przyszłości Europy

[ TEMATY ]

Franciszek w Rumunii

Grzegorz Gałązka

O swej relacji z Benedyktem XVI, znaczeniu tradycji, ekumenizmie i niepokojach związanych z przyszłością Europy mówił Ojciec Święty na pokładzie samolotu lecącego z Sybinu do Rzymu. Rozmowa trwała około 35 minut, a Franciszek odpowiedział na pięć pytań.

Franciszek podkreślił, że nadal odwiedza papieża-seniora Benedykta XVI, będącego dla niego jak dziadek, który stale go wspiera i daje mu siłę.
CZYTAJ DALEJ

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest wyrok sądu

Nie powinno się zdejmować krzyży w bawarskich szkołach - oświadczył w piątek Alexander Dobrindt, polityk bawarskiej CSU, minister spraw wewnętrznych RFN. Jego zdaniem to symbol nie tylko religijnej, ale i społecznej tożsamości Bawarii.

Taki komentarz padł ze strony ministra po środowym wyroku sądu administracyjnego w Monachium. Uznaje on, że dyrekcja liceum w Wolznach w Górnej Bawarii bezprawnie odmówiła zdjęcia krzyża przy głównym wejściu do szkoły w Wolznach w Górnej Bawarii. Wnioskowała o to dwójka uczniów, argumentując że chrześcijański symbol narusza ich wolność religijną. Gdy dyrekcja nie zgodziła się z nimi, złożyli pozew.
CZYTAJ DALEJ

Kardynał Bechara Raï: państwa muszą zmienić perspektywę

2025-07-11 16:01

[ TEMATY ]

Liban

Kardynał Bechara Raï

KAI

Kardynał Bechara Raï

Kardynał Bechara Raï

- Model libański obejmuje wartości chrześcijańskie i muzułmańskie, dlatego możliwe jest pokojowe współżycie. Chcemy, by tak pozostało i aby wszyscy Libańczycy, chrześcijanie i muzułmanie, pozostali w kraju. To samo dotyczy Syrii i Iraku. Chcemy, aby chrześcijanie i muzułmanie pozostali, bo wspólne życie prowadzi do umiarkowanego islamu. Jeśli wszyscy wyjadą - kto będzie rządził Syrią, Irakiem, Egiptem? Tego nikt nie wie - mówi Kardynał Bechara.

Jako przykład współistnienia podaje edukację. W 2024 roku, papieska organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspierała ponad 160 szkół w regionie. W Libanie wielu muzułmanów posyła dzieci do szkół katolickich - są one bowiem wzorem wspólnego życia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję