Ukazał się on jako 362. tom w serii Biblioteki „Niedzieli”. Jako motto towarzyszą tej publikacji słowa m.in. Alberta Schweitzera, lekarza i noblisty: „Modlitwy nie zmieniają świata, ale zmieniają ludzi, a ludzie zmieniają świat”.
Modlitewnik został pomyślany tak, aby towarzyszył człowiekowi wierzącemu w codzienności, w różnych okolicznościach życia. Ks. dr Jarosław Grabowski, redaktor naczelny „Niedzieli” podkreśla:
„Nasza publikacja zawiera modlitwy, które są wspaniałym dopełnieniem tradycyjnego pacierza. Być może ktoś odnajdzie wśród modlitw taką, która będzie mu towarzyszyła przez resztę życia”.
.
W modlitewniku znajdują się m.in.: Modlitwa pięciu palców papieża Franciszka, o łaskę zdrowia, modlitwa codzienna do Ducha Świętego odmawiana przez św. Jana Pawła II, modlitwa matki do Anioła Stróża poczętego dziecka, modlitwa rodziców o przemianę serca dziecka, w kłopotach małżeńskich, o dobrego męża, o dobrą żonę, modlitwa na starość, za żyjących z dala od Boga, modlitwa kierowcy czy o dobry humor.
W zbiorze „Modlitwy w każdym czasie” znajdują się modlitwy do świętych, ale także te ułożone przez świętych i wielkich teologów, takich jak m.in.: św. Franciszek z Asyżu, św. Franciszek Salezy, św. Szarbel, św. Ojciec Pio, św. Matka z Kalkuty, św. Tomasz More, Romano Guardini czy Benedykt XVI.
Dzień święty święcić
W tym roku trafił do Sejmu obywatelski i poselski projekt ustawy „Wolna niedziela”, zakładający zakaz handlu w ten dzień tygodnia w dużych placówkach handlowych. Sejm odrzucił projekt i jak do tej pory żadna z inicjatyw obywatelskich o zakazie pracy w niedzielę nie zyskała akceptacji rządu ani obecnego parlamentu.
Kiedy Pan Bóg stworzył świat w ciągu sześciu dni, siódmego odpoczywał. Stąd i my mamy niedzielę jako dzień odpoczynku. Inne religie traktują w ten sposób inny dzień. Już w 321 r. cesarz Konstantyn Wielki usankcjonował Boże prawo i wprowadził w całym cywilizowanym świecie niedzielę wolną od pracy. Na przestrzeni wieków pracodawcy jednak różnie je traktowali. W jednych państwach zabierano je, w innych utrzymywano. Niedawny okres komunizmu, choć formalnie nie zabierał niedzieli jako dnia wolnego, w większości państw realnego socjalizmu nakazywał pracę. Dotyczyło to również Polski. Szczególnie działo się tak w latach 40. i 50. minionego wieku. Do tej praktyki ponownie powrócono z początkiem lat 90., kiedy to już komunizm chylił się ku upadkowi, a Polska wkraczała w okres kapitalizmu. Szczególnie dotknęło to pracowników handlu, gdzie największy procent zatrudnionych stanowiły kobiety. Przedsiębiorcy argumentowali wtedy, że Polska „jest na dorobku” i praca w niedzielę jest niezbędna. Dziś argumentują, że Polska „musi jak najszybciej dogonić Europę”... Tymczasem europejskie sieci handlowe, które w swoich krajach zobowiązane są ustawowo do zamykania swoich sklepów już w piątek po południu, u nas eksploatują pracowników nie tylko w wolną sobotę, ale również w niedzielę. Znane są z tego procederu takie sieci, jak: Auchan, Leclerc, Lidl. Szefowie niektórych z nich dopuszczają się niekiedy wręcz szantażu wobec związków zawodowych czy pracowników, grożąc, że jeśli ich supermarket będzie zamknięty w niedzielę, to sieć wycofa się z Polski, a pracownicy pójdą na bezrobocie.
CZYTAJ DALEJ