Nie chodzi tu o sprzedanie banału, czy wzbudzenie taniej kontrowersji - podkreśla autor kazań ponadczasowych ks. Mirosław Maliński - należy wynieść codzienność na ambonę. Stąd oko kamery rejestruje duszpasterza wykonującego, zdawać by się mogło zwyczajne (nieświęte) czynności. Nie wolno poprzestać na samym obrazie. Istotą są przekazywane treści, które dotyczą codzienności. Duchowny porusza tematy fundamentalne - zagłębiając się w antropologię próbuje odpowiedzieć na pytanie kim są kobieta i mężczyzna? W swoich refleksjach odwołuje się do naszych tęsknot i pragnień.
Misja ponadczasowa
Reklama
Posługiwanie się przez księdza przykładami z życia ludzi sprawia wrażenie, jakby przekazywane nauki stawały się nowoczesnymi przypowieściami, zawierającymi pierwiastek ponadczasowości. Malina dodaje, że w dzisiejszym świecie ciągle szukamy czegoś „ponadczasowego” czyli niezmiennego, co jest w głębi nas samych. Pomysłodawcą tytułu katechez oraz twórcą animacji rozpoczynającej pierwszy sezon jest Paweł - student Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Zaznacza on, że nie chce, by tytuł był tłumaczony jednoznacznie. Inspiracją nazwy jest także niespotykana u innych księży forma kaznodziejstwa. W tym sensie „ponad-czasowe”, czyli poza godzinami pracy duszpasterza.
Malina natchnienie do swoich filmików czerpie przede wszystkim przez kontakty z ludźmi. Pomysły się nie wyczerpują. Dodaje, że „im dalej w las tym więcej drzew”. Proces tworzenia kazań jest długi, ponieważ jak podkreśla Duszpasterz - najpierw on sam musi coś zrozumieć, potem zweryfikować, by na końcu móc to opowiedzieć innym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Droga do wiary przez prawdę
Kazania ponadczasowe zdobywają coraz większą popularność. Czasem do Maliny przychodzą ludzie, których on zupełnie nie zna, aby wyrazić swoją wdzięczność za wirtualne pouczenia. Kapłan dodaje, że kilka dni temu podszedł do niego pewnien chłopak, by podziękować za uświadomienie mu, że mężczyzna może być delikatny i subtelny. Bronił się on przed tym, dopóki nie usłyszał jednego z kazań. W związku z filmami duszpasterz otrzymuje również wiele e-maili, w których adresaci proszą o radę, bądź dzielą się swoimi spostrzeżeniami.
Mimo nowoczesnej formy duszpasterskiej działalności, człowiek nie może przeżyć swojej religijności poza Kościołem. Jak podkreśla ks. Maliński - Kościół jest wspólnotą ludzi i dlatego kontakt bezpośredni jest tutaj konieczny. Być może ludzie, którzy szukają i próbują kształtować swoją wiarę oglądając te kazania w Internecie, poczują niedosyt i zaczną szukać konkretnego kontaktu.
Od niedawna możemy śledzić drugi sezon kazań ponadczasowych. To jednak nie wszystko. Ks. Mirosław aktualnie pracuje nad wydaniem audiobooków, które będą posegregowane tematycznie. Między innymi znajdziemy tam problematykę ojcostwa i macierzyństwa oraz komunikacji w małżeństwie.
* * *
Sonda
Alicja Zaleska, studentka psychologii
Kiedy słucham „kazań ponadczasowych”, często przeżywam olśnienie w postaci „Aha, racja...”. To z reguły tylko parę jego zdań, ale tyle wystarczy, żeby uświadomić człowieka co do pewnych kwestii. Malina mówi o sprawach ważnych w prosty sposób, bez patosu. Jego słowa są uniwersalne - każdy go zrozumie. Styl wypowiedzi księdza jest zabawny i zarazem nie umniejsza wartości podejmowanych tematów. Widać wyraźnie, że to nie są puste słowa, tylko coś, w co on sam wierzy - jest w tym prawdziwy i szczery. W pełni życzliwości zdaje się mówić od serca do serca.
Jola Sawicka i Krzysztof Wasiucionek, studenci - od 3 miesięcy narzeczeni
Kazania są przedstawione w sposób zabawny i skondensowany. To sceny wzięte z życia, które kończą się krótką puentą. Ksiądz korzysta z dorobku psychologii oraz podaje przykłady z własnej obserwacji. Pouczenia te przekazują treści głównie z punktu widzenia mężczyzny, akcentują jego rolę w rodzinie. W wypowiedziach tych nie brakuje także elementów postrzegania kobiety. Mnie osobiście (mówi Krzysztof) najbardziej zapadła w pamięć historia małego Tobiasza, który na pytanie księdza, czy nie boi się piorunów, odpowiada: „nie, bo w domu jest tata”. Sam chciałbym, aby nasz syn w przyszłości mógł tak o mnie powiedzieć.
Malina jest dla nas autorytetem. Nie wszystko da się udowodnić, z tego co naucza. Mimo to uważamy, że warto podjąć trud w okresie narzeczeństwa, aby zaowocował on w małżeństwie.