Parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bobach zawsze pamięta w modlitwie o swoim rodaku - bp. Arturze Mizińskim. Szczególnym czasem wyrażenia wdzięczności za biskupią posługę są kolejne rocznice przyjęcia sakry. Jak zapewnia ks. prał. Szymon Szlachta, proboszcz parafii w Bobach, „póki z woli Opatrzności Bożej i Pasterza diecezji będę tu duszpasterzował, rokrocznie będziemy gromadzić się na modlitwie dziękczynnej za naszego Biskupa - rodaka”.
Siódma rocznica święceń biskupich przeżywana była szczególnie uroczyście, ponieważ wpisała się w zakończenie Misji św. - To dla nas wyjątkowy czas łaski. Misje św. zostały przeprowadzone w tej parafii po 11 latach przerwy. Z wielką mocą głosili je ojcowie paulini, o. Krzysztof i o. Marek, budowniczowie kościołów na Ukrainie i w Toruniu. Od 22 do 29 maja budowali oni wspólnotę ducha w naszej parafii. Z owoców ich pracy będziemy korzystać przez długi czas - podkreślał ks. prał. Szlachta. Witając ks. Biskupa i zgromadzonych na niedzielnej Liturgii ks. Proboszcz prosił o modlitwę w intencji duchowych owoców „siania Bożego ziarna na glebę ludzkich serc”. Modlitewną pamięcią i indywidualnym błogosławieństwem udzielonym przez ks. Biskupa zostały otoczone także dzieci, które w związku ze zbliżającym się Dniem Dziecka obchodziły swoje parafialne święto. Zgromadzeni wypraszali dla nich łaskę wzrostu fizycznego i intelektualnego, a nade wszystko duchowego „w wierze i miłości”.
- Z wielką radością przybywam do was, bo jesteście moją parafialną rodziną. Każdy z nas ma swoje miejsce, do którego chętnie wraca, a jest nim dom rodzinny. Niezależnie od tego, gdzie jesteśmy w czasie naszej pielgrzymki do domu Ojca, wracamy do gniazda, z którego wyszliśmy, by odnowić poczucie więzi, by odkrywać naszą tożsamość, bo u źródeł należy szukać tego, kim jesteśmy. A rodzina i wspólnota parafialna dla kapłana jest właśnie takim miejscem - mówił bp A. Miziński. Dziękując za życzliwą pamięć i modlitwę, ks. Biskup równocześnie apelował, by ci, wśród których wyrósł i gdzie zrodziło się powołanie do kapłaństwa, nie traktowali wiary jako „dodatku do życia”. - Wiara nie jest dodatkiem do życia, nie jest wydarzeniem niedzielnym. Na drodze naszego pielgrzymowania Bóg zaprasza nas do modlitwy, do słuchania Jego słowa i przyjmowania sakramentów w sposób ciągły. Jak miłość małżeńska i rodzinna, kierowana do konkretnej osoby, wymaga ciągłego zaangażowania i pielęgnowania, tak miłość do Boga wymaga naszej otwartej postawy. Zwracając uwagę na niebezpieczeństwa niesione przez współczesne trendy, bp Artur mówił: - Umacniajmy się nawzajem w życiu wypełnionym słuchaniem słowa Bożego, przyjmowaniem sakramentów i modlitwą. Mimo kuszących propozycji życia bez Boga, bez wiary i bez moralności, pamiętajmy o naszych korzeniach. Bądźmy silni Bogiem. W tych prośbach i wskazaniach Pasterzowi wtórowali misjonarze. - Potrzeba nam świętych rodzin, bo w nich mieszka Bóg. Pamiętajmy, że najcenniejszym darem przekazywanym dzieciom przez rodziców jest wiara - podkreślał o. Krzysztof. Misjonarz zachęcał też wiernych do wdzięczności Bogu za dar Eucharystii i kapłaństwa, bo „dzięki kapłanom Jezus rodzi się na naszych oczach”. Wzorem dla wszystkich powinien być bł. Jan Paweł II, którego obraz ks. Biskup poświęcił. Wizerunek Papieża Polaka jest darem rodziców dzieci pierwszokomunijnych. Oprócz obrazu, nowego Błogosławionego parafianom z Bobów przypominać będą relikwie Jana Pawła II, ofiarowane wspólnocie przez bp. Artura Mizińskiego. - Głęboko wierzę, że bł. Jan Paweł II będzie w sposób szczególny czuwał nad naszą parafią i wypraszał Boże błogosławieństwo - podkreślali zgodnie ks. Biskup i ks. Proboszcz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu