Reklama

„Pyszniczanie” wizytówką

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zespół Ludowy „Pyszniczanie”, to artystyczna wizytówka gminy Pysznica. Od piętnastu lat uświetnia wiele uroczystości w regionie dolnosańskim, podtrzymując pieśnią tradycje ludowe, religijne i patriotyczne. - Naszymi występami niesiemy ludziom radość, niekiedy wyciskamy łezkę wzruszenia - mówi Eugeniusz Surowaniec, kierownik zespołu.- Nasz zespół powstał w 1997r. Wszystko zaczęło się od pomysłu, który poddała Krystyna Błażejowicz. Dołączył do nas gawędziarz Wojciech Łopaciuch i zaczęliśmy działalność w trzyosobowym składzie. Później stopniowo dochodziły kolejne osoby i dzisiaj mamy czternastu członków.
- Nasza praca wypływa z potrzeby serca - akcentuje kierownik „Pyszniczan”. Członkowie zespołu lubią to, co robią, dostrzegając wielką wartość w podejmowanych przedsięwzięciach. Wnoszą bowiem swoją cząstkę w pielęgnowanie lokalnej kultury i tradycji, mając przy okazji odskocznię od codzienności. Spotykają się na próbach w każdy wtorek, korzystając z gościnności Domu Kultury w Pysznicy i wielkiej życzliwości Barbary Żywczak - dyrektora placówki. Opieką otaczają ich także władze gminy Pysznica, a środowisko docenia ponoszony trud.
„Pyszniczanie” otrzymują wiele zaproszeń na różnorodne uroczystości. Są bardzo aktywni, koncertując w Pysznicy i okolicach. Co roku uświetniają gminną uroczystość wręczenia medali jubilatom obchodzącym 50-lecie zawarcia związku małżeńskiego, są częstymi gośćmi w Domu Pomocy Społecznej w Stalowej Woli, śpiewają na imprezach organizowanych przez parafie, placówki kultury, instytucje. Ponadto wykonują wieniec dożynkowy na dożynki organizowane przez Starostwo Powiatowe w Stalowej Woli, a w 1998 r. zaprezentowali się ze swoim wieńcem na przeglądzie wojewódzkim w Radomyślu Wielkim. Z ogromnym sentymentem wspominają wyjazd do sanktuarium Matki Bożej w Janowie Lubelskim w 2010 r., gdzie śpiewali na Mszy św. i koncertowali dla dwóch tysięcy pielgrzymów.
Osiągnięcia zespołu zostały docenione na forum powiatu stalowowolskiego. W 2004 r. „Pyszniczanie” otrzymali Nagrodę Starosty Stalowowolskiego za twórczość artystyczną i podtrzymywanie tradycji. Natomiast w 2010 r. zdobyli trzecią nagrodę na Ogólnopolskich Konfrontacjach Zespołów Ludowych w Dębicy.
Cieszy rozwój zespołu i nawiązanie współpracy z Zespołem Pieśni i Tańca „Lasowiacy” Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli. To właśnie muzycy lasowiackiej kapeli zasilają „Pyszniczan” podczas ważniejszych występów.
Występy Zespołu Ludowego „Pyszniczanie” są zawsze znaczącymi i ciekawymi wydarzeniami. Artyści nagradzani są brawami, płyną słowa podziękowań wypowiadanych przez słuchaczy i organizatorów. Zespół odwzajemnia wszystkim okazywaną życzliwość, śpiewając: „Żegnajcie drodzy, żegnajcie mili, zespół z Pysznicy w pas się wam chyli. Nasza piosenka głośno rozbrzmiewa, radość i miłość wokół rozsiewaZ”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Medialne konklawe, czyli kandydaci na papieża

2025-04-29 20:53

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Dziennikarze, a nawet watykaniści specjalizujący się w tematyce Stolicy Apostolskiej jeszcze za życia papieża Franciszka rozpoczęli medialne konklawe, typując kandydatów na jego następcę. Ci, którzy nakładają na wybór papieża pewien schemat polityczny, zwykle błądzą w swoich prognozach. Kiedy szukają kandydata według klucza: konserwatysta, liberał, progresista, ich przewidywania niemal zawsze kończą się niepowodzeniem. Kardynałowie kierują się zupełnie innymi kryteriami. W tym przypadku - kryteriami aktualnych potrzeb Kościoła roku 2025.

Poza tym konklawe, co zobaczymy w czasie bezpośrednich transmisji z jego rozpoczęcia 7 maja, jest w dużej mierze aktem liturgicznym. Kardynałowie większą część czasu konklawe spędzają nie na głosowaniach, tylko na modlitwie. Na samym jego początku przyzywają Ducha Świętego - i to jest kluczowy moment tego wydarzenia, bo - jak wierzymy - otwierają się na działanie Boga, którego wyrazem ma być ich głosowanie.
CZYTAJ DALEJ

Geografia, wiek, zakony: kim są kardynałowie powołani do wyboru nowego papieża?

2025-04-29 14:29

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Od 7 maja 53 kardynałów europejskich, 37 amerykańskich (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 azjatyckich, 18 afrykańskich i 4 z Oceanii zbierze się na konklawe. Najmłodszym kardynałem jest 45-letni Ukrainiec (ale reprezentujący Australię) Mykoła Byczok, a najstarszym 79-letni Hiszpan Carlos Osoro Sierra. Po raz pierwszy w Kaplicy Sykstyńskiej reprezentowanych będzie 12 narodów z rodzimymi wyborcami, w tym Haiti, Zielony Przylądek, Papua Nowa Gwinea, Szwecja, Luksemburg i Sudan Południowy.

135 elektorów, którzy wezmą udział w konklawe, aby wybrać 267. papieża, pochodzi z 71 różnych krajów na pięciu kontynentach. Swych przedstawicieli ma 17 narodów z Afryki, 15 z Ameryki, 17 z Azji, 18 z Europy i 4 z Oceanii. Rodzimych purpuratów-elektorów ma po raz pierwszy 13 krajów: z Haiti pochodzi kardynał Chibly Langlois, Zielony Przylądek - Arlindo Furtado Gomes, Republika Środkowoafrykańska - Dieudonné Nzapalainga, Papua Nowa Gwinea - John Ribat, Malezja - Sebastian Francis, Szwecja - Anders Arborelius, Luksemburg - Jean-Claude Hollerich, Timor Wschodni - Virgílio do Carmo da Silva, Singapur - William Seng Chye Goh, Paragwaj - Adalberto Martínez Flores, Sudan Południowy - Stephen Ameyu Martin Mulla, Mjanma - Charles Bo i Serbia - Ladislav Nemet. Łącznie w Kaplicy Sykstyńskiej zasiądzie 53 kardynałów z Europy, 37 Amerykanów (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 z Azji, 18 z Afryki i 4 z Oceanii.
CZYTAJ DALEJ

Czy męczeństwo ma sens?

2025-04-30 07:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.

Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję