Abp Wacław Depo w kazaniu przypomniał, że Prawda, którą Bóg nam objawił, zwłaszcza w tajemnicy życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa czyni nas ludźmi wolnymi a nie niewolnikami. Dla tej sprawy godności, wolności Dzieci Bożych, Chrystus założył na ziemi swój Kościół i powierzył trosce o prawdę św. Piotrowi i jego następcom, którzy „są rzecznikami Boga posłanymi, aby nam wyjaśniać w jaki sposób wypełniać zadania i obietnice radosnej Ewangelii Chrystusa”.

Podkreślił, że potrzeba nam wciąż zdobywać dojrzałość wiary, która będzie „odpowiedzią na wszelkiego rodzaju kryzysy i nierealne oczekiwania w rozumieniu zarówno powołania do życia małżeńskiego, rodzinnego, jak i kapłańskiego czy zakonnego”.

Kaznodzieja zauważył, że „zbyt dużo jest dzisiaj reformatorów i oczyszczaczy prawdy i wiary Kościoła”, a „głównym skutkiem laicyzacji jest zepchniecie Jezusa na peryferie”. - I dlatego mówienie o radosnej obietnicy powtórnego przyjścia Jezusa zostało wyrzucone na margines. Jesteśmy wszyscy skoncentrowani na ulepszaniu życia ekonomicznego i społecznego, a chrześcijanin nie może żyć naprawdę bez perspektywy radosnej nadziei spotkania z Bogiem w Wieczności - podkreślał.

Jak zauważył arcybiskup, „została rozerwana więź łącząca prawdę z moralnością, manipulując sumieniami szczególnie ludzi młodych, dla których Ewangelia stała się przygniatającym ciężarem, a nie radosną nowiną życia i ktoś za to odpowiada, poczynając od rodzinnych domów, poprzez wszystkie nasze wspólnoty”.

Kaznodzieja przypomniał, że „prawo do Boga, do wyznawania publicznie swej wiary znalazło swój zapis zarówno w Konstytucji RP, jak i w traktach międzynarodowych ONZ”. - Tym bardziej z bólem i niepokojem o przyszłość młodego pokolenia na ziemi polskiej przyjmujemy rezolucję Parlamentu Europejskiego z bardzo charakterystycznego dnia - 24 czerwca, kiedy wspominamy św. Jana Chrzciciela, oddającego życie za Prawdę. Ta rezolucja kwalifikuje zabójstwo najbardziej bezbronnych obywateli jako prawo człowieka, a jednocześnie odmawia lekarzom tzw. prawa sprzeciwu ratującego życie - mówił metropolita częstochowski i wyraził wdzięczność tym, którzy w tej sprawie wyrazili publicznie swój sprzeciw.

Abp Depo przekonywał, że „życie mamy rozumieć, przeżywać i pomagać innym, jako pielgrzymkę nadziei, bo my nie jesteśmy stąd, jesteśmy z woli Boga i do Boga idziemy” i „nie możemy sądzić, że z powodu naszych słabości czy niewystarczalności ludzkich środków, a nawet zatwardziałości ludzkich serc plan Boży się nie rozwija”.

Podziel się cytatem

Przewodniczący Rady KEP ds. Środków Społecznego Przekazu podkreślił, że „przychodzimy dzisiaj z dziękczynieniem za wiele, ale również z wieloma prośbami. Uciekając się pod Jej szczególną opiekę, prosimy, aby Opatrzność Boża nadal strzegła dzieła Radia Maryja, TV TRWAM i Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, by mogły bez niesprawiedliwych nękań i sądowych oskarżeń wzrastać w ewangelizacyjnej prawdzie Kościołowi i Polsce”.

30. Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja odbywa się pod hasłem: „Ewangelia radosną obietnicą”.