Reklama

Kubica nie odpuszcza

25 maja zobaczymy Roberta Kubicę w bolidzie BMW Sauber na ulicznym torze w walce o Grand Prix Monako w szóstym już wyścigu Formuły 1. Tydzień wcześniej zaś nasz kierowca odebrał prestiżową nagrodę „Trofeo Lorenzo Bandini”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasz rodzynek w F1 Robert Kubica (po pięciu wyścigach z 24 punktami znajduje się na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej) odebrał w Brisighelli (Italia) wyjątkową nagrodę „Trofeo Lorenzo Bandini”. Została ona ustanowiona w 1992 r. Przyznaje się ją kierowcom, których cechuje szczególny hart ducha, sportowa postawa fair play oraz wola walki i wygrywania. Przymioty te miał włoski kierowca Lorenzo Bandini. Czterdzieści jeden lat temu w czasie wyścigu o GP Monako jego Ferrari zapaliło się po uderzeniu w bandę. Poparzony poszkodowany zmarł po kilku dniach. Był świetnym i utytułowanym kierowcą. Laureatami wspomnianego wyróżnienia są m.in.: Felipe Massa, Mark Webber, Michael Schumacher, Fernando Alonso, Kimi Raikkonen, David Coulthard, Jacques Villeneuve i Jenson Button.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że przez cztery dekady, które upłynęły od śmierci Lorenzo Bandiniego, bezpieczeństwo na torach F1 bardzo się poprawiło. 8 czerwca czeka nas GP Kanady. Właśnie tam przed rokiem Robert Kubica miał straszny wypadek, gdy z ogromną prędkością uderzył w betonową ścianę, a potem jego bolid koziołkował po torze. Na szczęście nic mu się nie stało. Dlatego też organizatorzy wyścigu w Montrealu dokonali zmian, przebudowując Circuit Gilles Villeneuve. Przekształcono przede wszystkim łuk między zakrętem nr 10 a nawrotem Pit Hairpin nr 11, czyli w tym miejscu, gdzie rozbił się pojazd BMW Sauber. Obecnie, gdyby doszło tam po raz kolejny do wypadku, auto nie uderzyłoby w ścianę, lecz po prostu by się po niej ześlizgnęło. Ponadto rozbudowano zaplecze socjalne.
Wracając do naszego rodaka, trzeba podkreślić, że zyskuje on coraz więcej fanów na całym świecie. Sport, który uprawia jest tak popularny, iż firma Codemasters zakupiła licencję F1 i wprowadzi w przyszłym roku na rynek oficjalny symulator wyścigów GP. Postać Roberta Kubicy z pewnością będzie w niej grać pierwsze skrzypce. Polak zresztą znany jest z tego, że często oddaje się samochodowym komputerowym symulacjom. W 2005 r. został np. mistrzem Polski w grze Colin McRae Rally. W wolnych chwilach bierze też udział w międzynarodowych wirtualnych zmaganiach w Richard Burns Rally.
Ostatnio sporo mówi się o tym, że pan Robert może w przyszłym sezonie przejść do innego zespołu F1. Po sukcesach, które odnosi, na pewno będzie renegocjował nie tylko finansowe ustalenia zawarte w kontrakcie ze stajnią BMW Sauber. Ojciec zaś naszego kierowcy nie wyklucza takiej możliwości. Pan Artur uważa, że jego syn mógłby przejść tylko do takiej ekipy, z którą osiągałby lepsze rezultaty. Na pewno zaś nawet za większe pieniądze nie przeszedłby do gorszego zespołu. Wydaje się, że niemiecko-szwajcarski team raczej nie pozwoli Polakowi na odejście. Przecież nie pozbędzie się kierowcy, który nie tylko staje się numerem jeden w swojej ekipie, ale także ma szansę nim być w F1.
Wraz z osiąganymi wynikami przychodzi też zainteresowanie medialne oraz reklamowe. Dlatego też można powiedzieć, że nad Wisłą po małyszomanii przyszła pora na kubicomanię. Kiedyś zaś na pytanie: „Dlaczego Małysz tak długo szybuje w powietrzu?” odpowiadano: „Bo sponsorzy zastrzegli, że każdy musi przeczytać swoje napisy reklamowe”. Teraz natomiast nikt się już nie dziwi, że Kubica czasem zwalnia. Można wtedy zobaczyć, co też takiego reklamuje.
Żarty na bok. Faktem jest, że wartość rynkowa gwiazdy F1 coraz bardziej rośnie. Ważne, że - podobnie, jak Adamowi Małyszowi - woda sodowa nie uderza mu do głowy. Nadal zatem pozostaje skromnym człowiekiem o życzliwym nastawieniu do innych. Nagroda „Trofeo Lorenzo Bandini” świadczy o tym, że ludzie z branży wyścigów samochodowych darzą go wielkim szacunkiem. Robert Kubica zapracował sobie na niego bardzo szybko. Nie zapominajmy, że to dopiero jego drugi sezon w F1 w pełnym wymiarze. Przed nim jeszcze kolejne lata i dziesiątki startów. Nikt nie wątpi, że będą to udane występy.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad Morzem Bałtyckim

2025-09-19 18:55

[ TEMATY ]

naruszenie polskiej przestrzeni

Adobe Stock

Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim. Naruszona została strefa bezpieczeństwa platformy. Powiadomione zostały Siły Zbrojne RP i inne służby - czytamy na portalu X.

Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski przelot nad platformą Petrobalticu na Morzu Bałtyckim. Naruszona została strefa bezpieczeństwa platformy. Powiadomione zostały Siły Zbrojne RP i inne służby.#MorskiOddziałSG
CZYTAJ DALEJ

Liczenie wiernych podczas niedzielnych praktyk religijnych - w październiku

2025-09-19 17:49

[ TEMATY ]

liczenie wiernych

Karol Porwich/Niedziela

W tym roku doroczne badanie niedzielnych praktyk religijnych, czyli liczenie katolików zobowiązanych do uczestniczenia w Mszy św. i przystępujących do Komunii św., odbędzie się 19 października br. we wszystkich parafiach kraju.

W tym roku, zgodnie z uchwałą Konferencji Episkopatu Polski, doroczne badanie niedzielnych praktyk religijnych (dominicantes i communicantes) odbędzie się w niedzielę, 19 października – poinformowała archidiecezja warszawska.
CZYTAJ DALEJ

Papież o śp. bp. Dydyczu: prowadził wiernych do zbawienia

2025-09-20 14:01

[ TEMATY ]

bp Antoni Dydycz

Papież Leon XIV

bp Antoni Pacyfik Dydycz

PAP/Artur Reszko

Oddany Kościołowi, Ojczyźnie i rodzinie prowadził wiernych do zbawienia – w tych słowach ujmuje Ojciec Święty wieloletnią posługę pasterską śp. bp. Antoniego Pacyfika Dydycza. Dziś w Drohiczynie odbył się pogrzeb zmarłego 14 września miejscowego biskupa seniora. Na zakończenie uroczystości odczytany został papieski telegram.

Powiadomiony o śmierci bp. Dydycza Leon XIV przekazuje wyrazy bliskości aktualnemu biskupowi drohiczyńskiemu Piotrowi Sawczukowi, zakonowi kapucynów, do którego należał zmarły, a także jego krewnym i wszystkim wiernym Kościoła lokalnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję