Reklama

Sól ziemi

Sól ziemi

Niemcy wracają do marki?

Niedziela Ogólnopolska 36/2013, str. 31

[ TEMATY ]

polityka

Niemcy

MATEUSZ BANASZKIEWICZ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Strefa euro ciągle nie może wyjść ze strukturalnego kryzysu, który trawi wspólną walutę. Tymczasem doradca niemieckiego rządu - prof. Kai A. Konrad zamiast „urzędowego optymizmu” ordynuje zimny prysznic. Według niego, sytuacja ekonomiczna w eurostrefie będzie się pogarszać i powodować to będzie zawirowania polityczne. W wywiadzie udzielonym opiniotwórczej „Die Welt” stwierdził bez ogródek, że Niemcy powinny zrezygnować z euro. Zdaniem doradcy niemieckiego rządu - „euro to nie Europa. Trzeba uratować Europę, a nie euro”. Niemcy z przyczyn politycznych nie mogą jednak sami wycofać się z eurogrupy, ale inne państwa mogłyby nakłonić Niemcy do tego kroku - wyjaśnił prof. Kai A. Konrad. „Jeżeli Niemcy i kilka innych, silnych finansowo państw wystąpi z unii walutowej, nastąpi dewaluacja euro i kraje Europy południowej znowu staną gospodarczo na nogach” - stwierdził.

Reklama

Znamienny to wywiad, zwłaszcza w kontekście deklaracji obozu władzy w Polsce o priorytecie przystąpienia do eurozony. Rząd Tuska zachowuje się jak biedak, który wybiera się na przyjęcie, gdy już wszystko zostało zjedzone i uczestnicy uczty w pośpiechu odchodzą od pustych stołów. Doradca niemieckiego rządu powiedział głośno to, co po cichu już od dawna powtarza się w Berlinie, że nie ma dobrego wyjścia ze strukturalnego kryzysu wspólnej waluty. Euro w krajach o tak zróżnicowanym bogactwie, potencjale, stopniu rozwoju, kulturze biznesowej, infrastrukturze, dyscyplinie budżetowej, jak Niemcy i np. Grecja, od początku było projektem ideologicznym i politycznym oderwanym od realiów ekonomicznych. Niemcy jednak dzięki wspólnej walucie się obłowili, a gospodarki słabszych krajów zostały „wyssane”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś rządzący w Berlinie, którzy myśleli, że przy pomocy wspólnej waluty uda im się łatwo przechwycić kontrolę nad całym kontynentem, podrzucają w ręku gorący kartofel i zastanawiają się, co dalej. Sytuacja musi być bardzo zła, skoro poważnie rozważają scenariusz opuszczenia eurogrupy i powrotu do marki, co oznaczałoby wyrzucenie za burtę na pełnym morzu z szalupy ratunkowej pozostałych partnerów z Eurolandu. W ten sposób obroniliby się przed scenariuszem określonym jako „apokaliptyczny”. Polega on na rozpadzie unii walutowej i każde z państw Eurolandu na nowo przyjęłoby swoją narodową walutę, co oznaczałoby gigantyczną recesję i wzrost bezrobocia.

Niemcy działają dwutorowo i długofalowo. Z jednej strony ratują swoje banki i próbują wykorzystać kryzys dla polityki zwiększania swoich wpływów w Europie, a także do zarabiania na wyprzedaży majątku Grecji. Z drugiej - rozładowując napięcia społeczne, bo obywatele niemieccy wcale się nie palą, by z ich podatków finansować ratowanie euro, przygotowują wyjście awaryjne w sytuacji, gdyby bardziej im się opłacało wycofanie się z projektu wspólnej europejskiej waluty.

Po 13 latach widać gołym okiem efekty utopijnej ideologii, oderwanej od zdrowej ekonomii. O tym, że doświadczające dziś problemów państwa członkowskie Unii doprowadzą do upadku strefy euro, przekonany jest Charles Dumas, główny ekonomista cenionej londyńskiej agencji Lombard Street Research. „Im dłużej to trwa, tym bardziej bolesny będzie ostateczny upadek” - mówił już kilka lat temu prasie Dumas.

* * *

Jan Maria Jackowski
Publicysta i pisarz eseista, autor 10 książek i ponad 1300 tekstów prasowych. W latach 1997-2001 poseł na Sejm RP; w latach 2002-2005 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady m.st. Warszawy; w latach 2005-2007 sędzia Trybunału Stanu; od 2011 r. jest senatorem RP.
www.jmjackowski.pl

2013-09-02 13:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemcy: kierownictwo Drogi Synodalnej zapewnia o woli rozmów ze Stolicą Apostolską

[ TEMATY ]

Watykan

synod

Niemcy

Włodzimierz Rędzioch

O woli rozmów ze Stolicą Apostolską zapewnili w odpowiedzi na oświadczenie Watykanu przewodniczący niemieckiego episkopatu, bp Georg Bätzing oraz przewodnicząca Komitetu Centralnego Katolików Niemieckich (ZdK) Irme Stetter-Karp. Są oni także przewodniczącymi niemieckiej Drogi Synodalnej.

W podpisanym przez nich komunikacie prasowym zapewniono, że uchwały podjęte przez kierowane przez nich Zgromadzenie Synodalne nie mają same z siebie żadnej mocy prawnej, a uprawnienia Konferencji Episkopatu i poszczególnych biskupów diecezjalnych do wydawania norm prawnych i sprawowania magisterium w ramach swoich kompetencji pozostaje przez te uchwały nienaruszone. Ponadto uchwały, których tematyka jest zastrzeżona dla uregulowania przez cały Kościół są przekazywane do Stolicy Apostolskiej jako wotum toczącego się obecnie w Kościele powszechnym procesu synodalnego. „Niestrudzenie podkreślamy, że Kościół w Niemczech nie będzie podążał «specjalną niemiecką drogą»”- czytamy w komunikacie prasowym.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin na Placu św. Piotra: niech Maryja Uzdrowienie Chorych wspiera Ojca Świętego

2025-02-25 07:08

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP

Kardynałowie, pracownicy Kurii Rzymskiej i Diecezji Rzymskiej a także liczni wierni zebrali się w poniedziałek wieczorem na Placu św. Piotra by wspólnie modlić się w intencji Papieża Franciszka. Przewodniczący modlitwie kard. Pietro Parolin zawierzył go „przemożnemu wstawiennictwu Matki Bożej”, prosząc o wsparcie w czasie próby i choroby.

„Drodzy bracia i siostry, w Dziejach Apostolskich jest mowa o tym, że Kościół modlił się nieustannie, kiedy Piotra strzeżono w więzieniu (por. Dz12,5). Od dwóch tysięcy lat lud chrześcijański modli się za Papieża, kiedy znajduje się w niebezpieczeństwie lub jest chory” - mówił kard. Pietro Parolin. Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, rozpoczynając modlitwę różańcową o godz. 21.00 podkreślił, że w odkąd Papież został hospitalizowany, „intensywna modlitwa wznosi się za niego do Pana, ze strony poszczególnych wiernych i wspólnot chrześcijańskich na całym świecie”, a do modlitwy tej dołącza od dziś także wspólnota pracowników i hierarchów Rzymu i Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Niesłusznie skazany na karę śmierci spędził w więzieniu prawie 48 lat. Teraz otrzymał prezent i list od Papieża

2025-02-25 11:02

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

pl.wikipedia.org/canva

Papież Franciszek przesłał różaniec Japończykowi, który niesłusznie skazany na karę śmierci spędził w więzieniu prawie 48 lat. Kard. Tarcisio Isao Kikuchi. arcybiskup Tokio wręczył papieski prezent Paulowi Iwao Hakamadzie, „najdłużej przebywającemu w celi śmierci więźniowi na świecie”. Wraz z różańcem, kardynał przekazał 88-letniemu Hakamadzie list od papieża.

Byłego boksera zawodowego, dziś już cierpiącego na demencję, oskarżono, że obrabował swego szefa, zamordował jego i jego rodzinę, a następnie podpalił ich dom. Gdy w 2014 roku nowe badania DNA poświadczyły, że Hkamada nie miał nic wspólnego ze zbrodnią, został wypuszczony na wolność. We wrześniu 2024 r. Sąd Okręgowy Shizuoka uznał go za niewinnego w ponownym procesie, ponieważ dowody użyte przeciwko niemu zostały wówczas sfałszowane przez policję. W październiku 2024 r. prokurator zdecydował się nie składać apelacji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję