Reklama

Lektura obowiązkowa

Chwiejna równowaga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pozakończeniu trwającego pół wieku konfliktu między Wschodem a Zachodem zapanowało przekonanie, że nastaje wieczny pokój, a decydenci będą zajmować się wyłącznie zapewnianiem ludziom dobrobytu. Rzeczywistość nie dorosła jednak do oczekiwań. Tak jak niegdyś, silne państwa napadają na słabsze, wymuszają zmianę rządów, wielkie firmy i tzw. rynek finansowy ponad głowami narodów decydują o ich losach. Świat i my żyjemy w czasach niepokojów, zagrożenia, strachu, przemocy. Demokratyzacja typu zachodniego jako lekarstwo na bolączki świata doznała porażki – pisze w swojej najnowszej książce „Chaos. Nowy porządek świata” Marek Orzechowski, znany dziennikarz i publicysta, korespondent polskich mediów na Zachodzie.

Wojny i konflikty nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale tam szczególnie, wielu ludziom uzmysłowiły, że twierdzenie, iż żyjemy w najbardziej stabilnym, pokojowym okresie w dziejach świata, trzeba włożyć między bajki. Jeszcze nigdy od 1945 r. nie prowadzono tylu wojen co dziś. Zdaniem Orzechowskiego, dziś światem rządzi nie porządek, lecz chaos: to on urasta do rangi jedynego porządku zdolnego skutecznie zapanować nad światem.

Dotychczasowy ład, zapewniany przez Stany Zjednoczone, które utraciły swoje przywództwo, kończy się. Europę destabilizują jej wewnętrzne problemy i najazd uchodźców, Europę Wschodnią – Rosja, próbująca odzyskać pozycję supermocarstwa. Do panowania szykują się Chiny. Wygląda na to, że na chaos jesteśmy skazani. To on wydaje się Orzechowskiemu – opowiadającemu najnowsze dzieje – nowym porządkiem świata w XXI wieku. Na razie zapewnia coś w rodzaju chwiejnej równowagi. Ale jak długo jeszcze – nie wiemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-08-21 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dla kogo są różowe opłatki w Nowy Rok?

2024-12-27 14:45

[ TEMATY ]

opłatek

Adobe Stock, Anna Wiśnicka

Niegdyś, w wielu polskich domach na wsi, oprócz białych, pojawiały się na stołach wigilijnych… opłatki — były i są one przeznaczone wyłącznie dla zwierząt i niepoświęcone.

Dawniej wierzono, że w Wigilię Bożego Narodzenia, zwierzęta domowe i gospodarskie mają zdolność przemawiania po północy ludzkim głosem, ale tylko pod warunkiem, że były dobrze traktowane przez cały rok. Tradycją na wsi było, że po kolacji wigilijnej lub w Nowy Rok, gospodarze często z dziećmi szli do zagrody i dawali po kawałku kolorowego opłatka wszystkim zwierzętom. Nasi przodkowie wierzyli, że takie zachowanie ochroni zwierzęta domowe przed chorobami. Miało zapewnić im przychylność i zdrowie na kolejny rok.
CZYTAJ DALEJ

27 grudnia - wspomnienie św. Jana, Apostoła i Ewangelisty

[ TEMATY ]

wspomnienia

Adobe Stock

Dziś, 27 grudnia, Kościół obchodzi wspomnienie św. Jana, Apostoła i Ewangelisty. W tym dniu święci się wino, które podaje się wiernym do picia. Jest to bardzo stara tradycja Kościoła, sięgająca czasów średniowiecza.

Jan był prorokiem, teologiem i mistykiem. Był synem Zebedeusza i Salome, młodszym bratem Jakuba Starszego. Jan pracował jako rybak. O jego zamożności świadczy fakt, że miał własną łódź i sieci. Niektórzy sądzą, że dostarczał ryby na stół arcykapłana - dzięki temu być może mógł wprowadzić Piotra na podwórze arcykapłana po aresztowaniu Jezusa. Ewangelia odnotowuje obecność Jana podczas Przemienienia na Górze Tabor, przy wskrzeszeniu córki Jaira oraz w czasie konania i aresztowania Jezusa w Ogrodzie Oliwnym.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W poszukiwaniu Tego, który szuka

2024-12-27 21:31

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

flickr.com/archidiecezjakrakow

Bardzo lubię wymyślne wysiłki egzegetów, mające na celu wygładzenie rzekomych chropowatości Biblii. Na przykład taką próbę usprawiedliwienia nieuwagi Maryi i Józefa, którzy zagubili Jezusa w świątyni: „przypuszczać należy, że kobiety maszerują dużo wolniej niż mężczyźni, stąd na pewno Maryja wyruszyła w drogę powrotną z Jerozolimy wcześniej niż Józef, a ten podążył za Nią dopiero kilka godzin później. Ona myślała, że Jezus jest z Józefem, on – że pozostał z Maryją”.

Misternie zbudowana konstrukcja nie bardzo jednak przystaje do opowiadania Łukasza, który stwierdza jedynie, że rodzice nie zauważyli, iż ich dwunastoletni Syn pozostał w Świętym Mieście.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję