Kościół w Adwencie daje nam wiele propozycji. W parafiach sprawowane są Msze św. roratnie, odbywają się spowiedzi. Sprawdzoną propozycją są również postanowienia adwentowe, jako forma wyrzeczenia czy walki z konkretną wadą lub grzechem. Można też w tym czasie sięgnąć samodzielnie do Pisma św.
Jednak niewątpliwie wyjątkowym czasem, kiedy przygotowujemy się duchowo do świąt Narodzenia Pańskiego są rekolekcje, do których przeprowadzenia w swoich parafiach zachęcał proboszczów w ostatnich miesiącach bp Marek Mendyk. Te ćwiczenia duchowe są niezbędne, aby współczesnemu człowiekowi, często zabieganemu uświadomić, że trwa Adwent, czas poprzedzający nie tylko święta, ale i ostateczne spotkanie z Bogiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
archiwum prywatne
Msza św. w czasie rekolekcji pod przewodnictwem ks. prał. Edwarda Dzika
Jak patrzymy na grzech?
Reklama
W pierwszym tygodniu redakcja Niedzieli Świdnickiej zawitała do parafii św. Antoniego w Pieszycach, gdzie trzydniowe rekolekcje poprowadził ks. Tomasz Kula - student teologii moralnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Podczas jednej z nauk rekolekcjonista uwrażliwiał słuchaczy na grzech, który może stać się przyczyną śmierci wiecznej. - Kiedy grzeszę to wybieram śmierć, wieczne oddalenie od Boga – mówił kaznodzieja, przypominając jak Jezus zapłakał nad mieszkańcami Jerozolimy, nad miastem martwym przez grzech, które to nie rozpoznało przychodzącego Mesjasza. – To jest troska Boga, to jest płacz nad człowiekiem, który odrzuca Boga i wybiera śmierć zamiast życia. I nie chodzi tu o śmierć cielesną, fizyczną, ale o śmierć ducha, czyli oddzielenie od Boga – tłumaczył. – Czy my tak patrzymy na grzech, jak na chorobę duszy, która może doprowadzić do śmierci wiecznej? – pytał kapłan, wyjaśniając, że zły duch nie chce, aby ludzie dostrzegali tę prawdę o grzechu. – Niektórzy mówią: - Ach te grzeszki, nic takiego się nie dzieje, wszyscy robią to samo i żyją, czym tu się właściwie przejmować. A przecież, kiedy patrzymy na krzyż i na Chrystusa, to musimy mieć świadomość, że On cierpiał właśnie za nasze grzechy. Dlaczego tak się stało?, bo nie rozumieliśmy Bożej miłości – tłumaczył kapłan brak świadomości grzechu, przypominając słowa umierającego Jezusa „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią”.
Problem ze spowiedzią
Rekolekcjonista zachęcał do stawania w prawdzie o sobie i o swojej grzeszności. – Tutaj trzeba prosić Boga o pomoc, który kocha, który daje nadzieję, bo Jego miłość jest bezwarunkowa i wierna. Wszyscy wiemy, że spowiedź to nie jest łatwa sprawa. Większość z nas ma z tym sakramentem jakiś problem, często odczuwamy lęki. Dlatego należy prosić Ducha Św. o światło, odwagę i oświecenie rozumu, aby swoje grzechy poznać, żałować za nie i szczerze się z nich wyspowiadać – tłumaczył ks. Kula, podając przykłady z życia codziennego.
Nauki rekolekcyjne głoszone były osobno zarówno dla dorosłych, jaki i dla dzieci i młodzieży. Gospodarz parafii ks. prał. Edward Dzik zadbał również, aby słowo Boże było głoszone także na filii w Kamionkach.